Liczba wyświetleń: 1140
Naukowcy z Uniwersytetu w Bielefeld w Niemczech dowodzą, że rośliny mogą absorbować energię od innych roślin. Badania przeprowadzono na algach, w wyniku czego zostało odkryte, że oprócz fotosyntezy, posiadają również inną metodę, która polega na dzieleniu się swoją energią między sobą. Okazuje się, że podobne zjawiska zachodzą pośród ludzi.
Olivia Bader-Lee, lekarz oraz terapeuta, uważa na podstawie tych badań, że nasze ciała są jak gąbki, które pochłaniają energię wokół siebie. „Ludzie czują się np. nieswojo w tłumie, ponieważ są otoczeni mieszaniną energii i emocji” – mówi Bader-Lee. Organizm ludzki jest bardzo podobny do rośliny, pochłania energię potrzebną do pobudzania swoich komórek, w tym przypadku zwiększenia ilości, np. kortyzolu. Z pochłanianiem energii wiąże się także tzw. uczucie intuicji, gdy mamy konkretne przeczucia wobec zaistniałych sytuacji.
Bader-Lee zaleca przede wszystkim podjęcie decyzji o spędzaniu większej ilości czasu na łonie przyrody. Terapeutka uważa, że w ciągu wieków ludzkość utraciła swój związek z naturą, który pozwalał nam czerpać korzyści z jej obecności.
W dzisiejszych czasach ludzie, którzy mówią o energii i duchowości są często krytykowani przez główny nurt społeczności naukowej, ponieważ tego typu pojęcia nie są w stanie być zmierzone przez naukową obserwację oraz technologię.
Autorstwo: Scarlet
Na podstawie: Choiceandtruth.com
Źródło: InneMedium.pl
Napisane jest nauka potwierdza, ale w tekst ani też ani jego angielska podstawa nie może być określony nawet popularnonaukowym. Nie jest określone w ogóle co jest rozumiane jako energia i czym za tym jest jej przyswajanie. Nie ma ani słowa o tym czym miały być badania pani Oliwii Bader-Lee. Badania naukowców są opisane dość nieprecyzyjnie bo mamy tu do czynienia po prostu z przyswajaniem celulozy link do nich jest w angielskim źródle.
Świat jest niezmierne złożony i związane z tym ograniczenia poznania empirycznego i racjonalnego mogą wskazywać właściwość posiłkowania się poznaniem intuicjonistycznym czy też szukać iluminacji ze strony Boga czy Praźródła. Wypada jednak różne źródła rozróżniać. Wygląda że twórca tekstu rozumie coś intuicyjnie, uważa to za prawdę i żeby innych do tego przekonać wciska nam że metodą naukową bazującą na mieszance empiryzmu i racjonalizmu również to wykazał.
Żeby chociaż jeden uczony przyznał, że tak naprawdę to wiemy tyle co nic.
Zgadza się. Zaobserwowałem to już jakiś czas temu, tzn. doświadczyłem tego. @Jedr02 – wszystko jest energią. To forma tak jest nazywana – są jej różne postaci, tak i różne cząstki mogą być jakby przekazywane. @Wędrowny – możemy wiedzieć tyle ile wiedzy wytworzymy na dany temat – zresztą ten „dany temat” jest także kolejnym elementem wiedzy – kolejnym rozróżnieniem.
Tylko, że sama wiedza jest jakby ułomna, jest czymś niekompletnym, niewystarczającym do zrozumienia wszechświata.