Polski Taliban

Opublikowano: 09.02.2013 | Kategorie: Publicystyka, Seks i płeć, Społeczeństwo, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 1214

“Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo.” (Ewangelia wg św. Jana 1, 1)

Taliban kojarzy się zawsze ze skrajną nietolerancją, intelektualnym zaściankiem, obskurantyzmem i dramatycznym podeptaniem godności „Innego”. To współczesna, najbardziej ortodoksyjna odmiana islamizmu, politycznego religianctwa popartego siłą zbrojną, przemocą, agresją i nienawiścią. Egzemplifikacją tej postawy i takiego myślenia stało się zniszczenie przez rządzących Afganistanem talibów wiekopomnych dla kultury światowej olbrzymich posągów Buddy w Bamian. Te olbrzymie posągi wydrążyli w VI w. n.e. buddyjscy mnisi. Wewnątrz figur i we flankującej je skale znajdowały się liczne korytarze, w tym schody wiodące na szczyt głów. Figur tych było pierwotnie pięć i stanowiły one niewątpliwie dzieło rzeźbiarzy indyjskich. Najwyższa figura miała 53 m i była największym na świecie wyobrażeniem Buddy, najmniejsza – 9 m.

Dyskusja nad legalizacją związków partnerskich, jaka miała niedawno miejsce w Sejmie (i w polskich mediach po debacie sejmowej), swym klimatem, argumentacją używaną przez znaczną część katolickich ortodoksów i skrajnie konserwatywnych purytanów, miała w sobie coś z atmosfery Talibanu oraz islamistycznej (czyli skrajnie upolitycznionej religii) retoryki, stosowanej przez radykalnych i fanatycznych mułłów w meczetach na całym już świecie. Potwierdza to tezy o kompatybilności, a nawet tożsamości wszelkich fundamentalizmów religijnych, coraz popularniejszych we współczesnym świecie.

Nie bez kozery za motto niniejszego tekstu wybrałem passus rozpoczynający Apokalipsę św. Jana. 50-60 lat temu teoretycy islamizmu – tacy jak Egipcjanie: Sayyed Quttb i Hasan al-Bana czy Pakistańczyk Abdul A’la Maududi – w swych dziełach czy wystąpieniach zagrzewali do czynnej walki (z jednej strony) z „Innym” niż wyznawca ortodoksyjnej odmiany islamu, a z drugiej – deprecjonowali swoim słowem wszystko co nie wiązało się w jakikolwiek sposób z ich światopoglądem, z ich wizją świata, z ich opisem rzeczywistości. Dziś widać wyraźnie jakie owoce wydała ta działalność i ta retoryka. Na początku jest zawsze Myśl, potem pojawia się Słowo, które poprzedza Czyn.

Czołową postacią tej debaty (jak i późniejszych medialnych komentarzy), tworzącą klimat ofensywnego, niszczącego wszystko co inne, depczącego godność człowieka inaczej myślącego fanatyzmu, używającą retoryki analogicznej do wspomnianych ideologów opresyjnego islamizmu, stała się posłanka Prawa i Sprawiedliwości prof. Krystyna Pawłowicz. To jest moim zdaniem egzemplifikacja polsko-katolickiej wersji Talibanu w jego – na razie – retorycznej formie.

Dokonane porównania materiałów znajdujących się na YouTube są jednoznaczne. Fundamentalizm religijny i nienawiść do „Innego” jedno mają zawsze imię. Chodzi o formy ekspresji i retorykę (nie pomijając mimiki i wyrazu twarzy) Krystyny Pawłowicz oraz takich prominentnych reprezentantów islamizmu jak Mohamed Husein Fadlallah, Hassan Nasrallah, Ibrahim Siddiqi Colon, szejk Omar Bakri, Abu al-Walid al-Ghamdi, szejk Jusuf Barcić, Anwar al-Awlaki, Hasan al-Turabi nie mówiąc o „klasykach gatunku”: ajatollahach Chomeinim i Chamenei czy szejku al-Zawahirim.

Towarzyszy tym wystąpieniom ta sama zaciętość twarzy, ten sam wyraz oczu, agresywność wypowiedzi i nienawistna gestykulacja. To egzemplifikacja chęci, zamiaru, dążenia do wdeptania „Innego” w ziemię, znieważenia go i pozbawienia człowieczeństwa (przez jego dehumanizację).

Jak podają diariusze sejmowe, Krystyna Pawłowicz (ur. 1952) to profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego (tytuł naukowy – doktor habilitowany nauk prawnych), wykładowca kilku uczelni: Uniwersytet im. kard. Stefana Wyszyńskiego, Wyższa Szkoła Administracji Publicznej w Ostrołęce. NA UKSW kieruje katedrą Publicznego Prawa Gospodarczego na Wydziale Prawa i Administracji. W 1979 ukończyła aplikację sędziowską. W 2008 zakwestionowała zgodność traktatu lizbońskiego z Konstytucja RP. Była też członkiem Rady Nadzorczej TVP. Jest komentatorem i współpracownikiem Radia Maryja, Rzeczy Wspólnych i Naszego Dziennika.

W ostatnich wyborach do Sejmu, jako bezpartyjna kandydatka popierana przez Prawo i Sprawiedliwość, uzyskała mandat w okręgu Siedlce z wynikiem 20 681 głosów. Jest też (od 2011 r.) przedstawicielką polskiego parlamentu w Krajowej Radzie Sądownictwa. Osoba samotna, bezdzietna.

Nie warto analizować języka czy argumentów Pani Profesor. Wydawać się mogło, że szczyty niekompetencji, intelektualnego szalbierstwa i pospolitego chamstwa zniknęły z polskiego parlamentu wraz z zejściem ze sceny politycznej Samoobrony. Tak to przedstawiały polskie media. I dziś są dlatego tak bardzo zdziwione i zaskoczone.

Co inne jest dla mnie fenomenem “a rebours”: plugawość – coraz większa – polskiej debaty publicznej, argumentacja i formy dyskursu pogłębiające wrażenie, że nasz kraj zanurza się coraz bardziej w Średniowiecze. W epokę płonących stosów (jeszcze nie, jeszcze nie, ale wyraz twarzy posłanki Pawłowicz daje nadzieję, że prześladowania „Innego” są o krok), apokalipsy w wymiarze epidemii dżumy bądź cholery, walki „wszystkich ze wszystkimi”, ponurych pochodów flagelantów czy szalejących trybunałów inkwizycyjnych. Tym fenomenem jest staczanie się polskiego życia publicznego, którego emanacją winien być Parlament, poprzez język i argumentację do kaznodziejstwa jakiego nie powstydziliby się wspomniani (będący egzemplifikacją w całym cywilizowanym świecie fundamentalizmu, obskurantyzmu i filisterstwa) radykalni, fanatyczni, opresyjni dla kultury duchowni muzułmańscy i tacy egzegeci ich świętych tekstów. Duchowi i mentalni sponsorzy terroryzmu islamistycznego.

To jest przejaw poważnej choroby toczącej polskie życie publiczne. Najszerszym uzasadnieniem takiego stanu rzeczy jest zbytnie przemieszanie się sfer sacrum i profanum oraz obecność tzw. świętości (jak uważają polityczni religianci nad-reprezentowani we władzach – różnych szczebli – polskiego państwa) w życiu codziennym. Życie codzienne w swych warstwach; politycznej, kulturowej, społecznej, jest po prostu od ponad dwóch dekad „przebóstwione”, nasycone nad miarę pojęciami transcendentnymi, wyidealizowane, od-racjonalizowane i przykrawane na miarę potrzeb wąsko-katolickiego pojmowania ideałów. Katolicko-prawicowi fundamentaliści mający wpływ na wymiar polskiej sfery publicznej przez swą indoktrynację doprowadzili do stanu, że nadal gros owych politycznych religiantów (a jest to patrząc na badania socjologiczne, poparcie dla określonych ugrupowań politycznych bliskich Kościołowi, poczytności prasy religijnej, niedzielnej frekwencji w świątyniach ok. 1/3 społeczeństwa) uważa, że polityka to misja nawracania, urządzania Polski według ideału jednej religii, za nic mając sobie ewolucję obyczajów, kultury, mentalności społeczeństw Europy. Uważają – i to jest też pokłosie katolicko-prawicowego autorytaryzmu doktrynalno-ideologicznego oraz echo idei „narodu wybranego” (echo szkodliwe i zatruwające klimat życia publicznego) – że to ich państwo, że społeczeństwo ma się dostosować do idealnych norm jakie oni mu niosą (bo mają do tego placet, misję, zadanie od swego Boga), że świat ma być przykrojony wg jednego, ich, wzorca. To także efekt katechizacji (czyli indoktrynacji przez instytucję religijną – wiadomo, iż w Polsce chodzi tu przede wszystkim o Kościół katolicki) dzieci i młodzieży w szkołach, przebiegającej od ponad dwóch dekad w polskim systemie edukacyjnym. Procesu kształtującego człowieka impregnowanego intelektualnie i mentalnie na „Inność”, pluralizm światopoglądowy, wielość postaw, mentalności i poglądów.

Czym te zabiegi, ta świadomość urządzenia świata na swoją modłę, to przekonanie o swym bezgranicznym posiadaniu Prawdy różnią się od radykalnych, fanatycznych stanowisk islamistów i innych religijnych fundamentalistów? I czy Polska jest wolna od tego zagrożenia?

Manifestacje ONR-u i „Wszech-Polaków”, marsze z pochodniami, znane z przeszłości ideologie głoszące nienawiść do wszystkiego co „Inne” znajdują w takich debatach, w takiej retoryce, w takim myśleniu i opisie świata korzystną dla swego rozwoju pożywkę.

I czy „plugawość” języka debaty publicznej – którą Pani Profesor ujawniła podczas dyskusji sejmowej o związkach partnerskich – jest novum w naszym kraju? Czy ta przypadłość pojawia się dopiero dziś i czy jest właściwa tylko PiS-owi? Czy brutalizacja debaty publicznej, bezwzględność w dążeniu do depersonalizacji „Innego” (czyli inaczej myślącego, inaczej postrzegającego świat, dokonującego w przeszłości innych wyborów życiowych), banalizacja swych przewinień i błędów kosztem wyolbrzymiania tych przywar u „Innego” celem pozbawienia go godności jest wymysłem i efektem tylko polityki określanej jako IV RP?

A może jest to efekt długotrwałej sytuacji panującej w polskim życiu publicznym, gdzie od dwóch przeszło dekad obóz post-solidarnościowej prawicy rządzący duszami i świadomością Polaków czynił wszystko, aby zdeprecjonować 45 lat PRL i ludzi związanych z tamtym systemem nie przebierając w słowach aby zohydzić idee, postępu, rozwoju, lewicowe w ogóle? Przykładem takiej sytuacji, takiej postawy, używania takiego języka jest m. in. Stefan Niesiołowski i jego ewolucja na politycznym firmamencie (ale czy to Pan Poseł ewoluował czy tylko standardy polskiego życia politycznego i język debaty publicznej ześlizgiwały się coraz bardziej w otchłanie rynsztoku, obsceny i wulgarności)? Dziś można mówić o języku używanym w tej debacie parlamentarnej, że jest to intelektualne kołtuństwo. Ale zdziwienie nie powinno temu towarzyszyć – bo to proces trwający od lat i hodowany przez polską prawicę od dawna.

Niesłychanie smutną konstatacją tej sytuacji (niestety jakość polskiej demokracji oraz poziom wolności obywatelskich w Polsce szybują zdecydowanie w dół), jest nie tyle nawet ów język i argumentacja, stosowane w debacie publicznej przez osoby tworzące prawo, z cenzusem naukowym, personifikujące powagę RP, ale fakt iż to trywializuje cały czas politykę, sferę publiczną czyniąc je obcymi i plugawymi dla zwykłego, cywilizowanego obywatela, normalnego człowieka, dla osoby żyjącej w XXI wieku, w Unii Europejskiej, we wspólnocie demokratycznych i nowoczesnych społeczeństw. Przerażenie budzi fakt, że to wszystko znajduje poklask i poparcie wyborców. Nie bez winy są tu też skomercjalizowane media i język – prawicowego oszołomstwa – przez nie stosowany wobec ideowych i doktrynalnych przeciwników.

W odpowiedzi na zaprezentowany przypadek, podsumowując wszystkie wystąpienia Pani Profesor (dla mnie dała się poznać jako talib w spódnicy i fanatyk) będące egzemplifikacją grupowego myślenia, światopoglądu, opisu świata, postaw chce się tylko zawołać za nieśmiertelnym i ponad czasowym (jak widać cały czas w naszym kraju) Tadeuszem Boy-Żeleńskim: „Co za stwór podeszły wiekiem co kobietą być już przestał, a nigdy nie był człowiekiem, windujemy na piedestał?”.

Autor: Radosław S. Czarnecki
Źródło: Lewica


TAGI: , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

28 komentarzy

  1. kudlaty72 09.02.2013 08:47

    Ale bełkot!

  2. Hassasin 09.02.2013 10:01

    Tolerantio – ( z łac. ) ,,cierpliwie znoszę,, – a co w wypadku ,gdy na widok Grodzkiego/iej mam torsje ?! …. po prostu zbiera mi się na rzygi. I tu nic nie ma do rzeczy światopogląd , gdyż z zamiłowania przyrodnik dopuszczam taką stały odstępstwo od normy że w każdej populacji ssaków jest 5% homo zwierzątek . Ale co z tego ?! Żołądka nie oszukam ! Zbiera mi się na rzyga !

  3. Hassasin 09.02.2013 10:03

    I dwa : tolerantio – cierpliwie znoszę …ale czy muszę ?

  4. kudlaty72 09.02.2013 11:59

    @admin dla mnie w ławach poselskich obok grodzkiego może siedzieć koń,królik,ślimak i złota rybka – mam to gdzieś bo ten teatrzyk nie ma nic wspólnego z rządzeniem naszym krajem ,a już na pewno z interesem Narodu Polskiego!I wara wszystkim od możliwości nazwania konia koniem ,a ślimaka slimakiem!
    Cała ta pseudo polemika odwraca jak widać skutecznie uwagę od istoty problemu,kolejny świetny temat zastępczy.Kolejna szopka ,która zasłoniła sprzedaż tym razem kolejnego pakietu PKO BP.
    Jeśli dla autora UE jest synonimem szczęśliwych demokratycznych,nowoczesnych społeczeństw to dla mnie jest to bełkot.
    Jeśli ktoś wrzuca do jednego wora ONR i Talibów będących piąta kolumną Islamu to niezwłocznie powinien udać się do lekarza,najlepiej od zaburzeń psychoemocjonalnych.

    http://www.youtube.com/watch?v=2l2-ihi1HE8&feature=related

  5. Jedr02 09.02.2013 12:37

    Istotnym jest co jest kryterium wrzucenia do wora. Autor uwzględnił chyba płażczyzne fundamentalistyczną, a nie niej to są podobne zjawiska. Inne różnice, takie jak różnice kulturowe czy różne polityczne machinacje nad ruchami wpływają na finalne trochę odmienne efekty dziaiań tych ruchów, ale wiele wspólnego mają. Tak jak na Ciebie wpływają takie hasełka i pioseneczki tak samo dzieje się w Afganistanie. Wtrafia się jakimiś ideami do ludzi, szczególnie młodych i się ich w ten pozyskuje.

  6. kudlaty72 09.02.2013 12:56

    @Jedr02 nie ,nie ,Talibowie jak napisałem to piąta kolumna Islamu,ludzie działający tak naprawdę w interesie syjonistów,najwieksi zdrajcy swoich wartości.Narodowcy to ludzie,dla których nasz kraj jest matką i jest najważniejszy,którym na sercu leży dobro Polski i Polaków.Rozumiesz różnicę?Oczywiscie język i metody mogą wśród bardziej zniewieściałych budzić strach i przerażenie ale jakim jezykiem mamy rozmawiać z syjonistycznymi oprawcami?Czy myślisz,ze zwierzęta (gdyby mogły mówić) są w stanie na płaszczyżnie języka literackiego wyperswadować kłusownikowi zastawianie sideł?Zobacz na dzisiejszą bananową młodzież.Czy oni są w stanie obronić nasz kraj przed totalną destrukcją?

  7. Jedr02 09.02.2013 13:18

    Uważasz że każdy szeregowy Talib zdaje sobie sprawe z działania na rzecz syjonistów? Ja nie wykluczam że władze ruchu tak robią, ale wątpie by mięso armatnie było wtajemniczone w jakieś spiski.

    A co do tych polskich narodowców. Oni ten strach jak w kimś budzą to właśnie w tych bardziej zniewieściałych, a nie w syjonistach. Więcej polskim narodowcom idzie na walke homoseksualistami, lewicowcami czy walką z jakimiś mitycznymi komuchami polegają na manifestowaniu do nich nie chęci, ale bez robienia czegoś więcej. Łatwiej napaść na squat niżli na biuro poselskie widać. Patrząc na to że polskie ruchy narodowe robią tak niewiele i godzą się na niewolenie Polski zajmując się walką z innymi Polakami na tle światopoglądami można również wysnuąć teze – V kolumna.

  8. peter_toolovitz 09.02.2013 14:34

    Kudłaty72 podsumował to pierwszym postem całkiem dobrze. Nie było to wyrafinowane, niemniej jednak celne. Admin niech sie nie unosi bo o merytorykę prosić może pod merytorycznymi artykułami. Tu mamy przykład (przepraszam-egzamplifikację) autora, który jest tak samo przegięty, tyle że w druga stronę, co pani z PiSu, którą atakuje. Jeżeli autora argumentem w rozmowie jest mimika adwersarza, to ja mam pewność, że on nie ma argumentu. Na koniec tylko powiem, że WM wałkują ten sam temat co media, od których tak bardzo chcą się odróżniać. Daliście art, który nie wnosi nic po za kolejną partią błota do obrzucania.

  9. robi1906 09.02.2013 14:42

    A czy polscy narodowcy nie służą obcym interesom jak przywołani talibowie .Przecież podstawowym warunkiem bycia narodowcem jest wiara w żydowskiego boga.Ile to razy Watykan przez tysiąc lat nas wyruchał jako kraj ,to chyba każdemu powinno otworzyć oczy.
    Największym wrogiem silnego państwa polskiego są polscy biskupi,tak było w historii i tak jest obecnie.

  10. kudlaty72 09.02.2013 14:59

    @robi1906 dlatego trzeba rozróznić KK od religii,Watykan od wiary.Jeśli czujesz się zgwałcony to jest mi bardzo przykro.

    @Jedr02 dajmy spokój narodowcom. W nich nadzieja,tylko oni mogą unieść miecz sprawiedliwości

    @peter_toolovitz dzięki

    @admin może już nadszedł czas się określić,czas wyboru.Ile mozna stać w rozkroku chcąc dogodzić wszystkim,tak się juz raczej nie da.Stwórzmy tu przystań dla ludzi ,którym Polska i Polacy są naprawdę wazni,którzy rozumieją problematykę syjonistycznego świata,którzy są świadomi.Przestanmy zajmować się pierniczeniem o homoseksualistach,kupach w parku czy bezpańskich bocianach!

  11. Il 09.02.2013 15:13

    Buddyści robią też rzeźby z masła a później niszczą je. Posągi Buddy to coś podobnego do tych maślanych rzeźb a przede wszystkim to coś bałwochwalczego.

    Oczywiście, że “traktat lesboński” był i jest sprzeczny z Konstytucją RP.
    Komorowski już dawno temu powinien zostać postawiony przed Trybunał Stanu.

    Samoobrony Polskiej autorze lepiej nie tykaj bo możesz skończyć jak Lepper.

    Nazwa “Lewica” pochodzi od lewych sąsiadów Polski ? (patrząc w kierunku południa)

  12. Jedr02 09.02.2013 15:19

    Jasne że mogą, ale jak władze nad nimi przejmą ludzie których to będzie celem. Póki co widać tak nie jest bo się tym nie zajmują.

    Wolne Media nie stoją w żadnym rozkroku. Ich celem jest niesienie informacji z innych źródeł niż mainstreamowych, a dokładnie gromadzenie ich w jednym miejscu z różnych źródeł. Nie lawirują pomiędzy jakimiś stronnictwami i śmiesznymi antagonizmami, tylko przekazują informacje z tych różnych środowisk dając możliwość szerszego oglądu sytuacji. I tak na przykład mimo że ten artykuł niewątpliwie bywa głupowy jest jednak pewnym zbiorem koncjepcji i można na przykład nasunać przemyślenie problemu od strony fundamentalizmu. Odnosze też wrażenie że uważasz za świadomych tylko ludzi o poglądach podobnych do twoich. Ale też mnie w ogóle ciekawi w jakim to momencie można już powiedzieć “Ja wiem co się dzieje, jestem świadomy”. Uważasz że Ty i ta garstaka osób wiecie a cała reszta nie wie? A co jak jesteście zmanipulowani jak ta cała reszta? 🙂 Oni też myślą że coś tam wiedzą.

  13. kudlaty72 09.02.2013 15:36

    @Jedr02 narodowcy to wojownicy i zawsze jest ryzyko,że ktos poprzez manipulację będzie chciał ich wykorzystać do swoich celów.Dlatego trzeba łączyć się z nimi,czuwać,dyskutować ,a przedewszystkim jasno określić kto jest wrogiem ,a kto nie.Kto może zaszkodzić ,a kto nie.Tłumaczyć na czym polega ten bandycki system i obierać jasne cele.Oczywiście oni sami nie obalą syjonistycznej władzy na świecie ale będą stanowili poważne wyzwanie dla żydowskich sił “porządkowych” jak ludzie już nie wytrzymają tego co nas czeka,bez nich uschniemy jak niepodlewana roślina.Oczywiście mam na myśli narodowców we wszystkich krajach obecnej demokracji.

    Myślisz? Manipulacja,manipulacją,manipulacji? W tym chorym świecie wszystko może się zdarzyć.

  14. kudlaty72 09.02.2013 20:05

    @admin No tak ale jak widzę kilka % tu obecnych wie o jakiego wroga chodzi.Reszcie się wydaje ,że lekarstwem na zło w naszym kraju jest zamiana jednego rządu na drugi.Zmiana ordynacji wyborczej itd.Ludzie dyskutują o jakis pierdach,tematach zastępczych podsuniętych przez system.Nie rozumieją,że nie ma znaczenia czy premierem będzie Tusk,Kaczyński czy rolka papy,efekt dla kraju ten sam.
    Może przyszedł czas na edukację?Jakich argumentów mogą używać czytelnicy WM jeśli nie ma żródeł gdzie mogą się edukować?Większość bazuje na wiedzy zdobytej w szkole i oficjalnych mediów.Zacznijcie zamieszczać materiały o genezie powstania syjonistycznej mafii.O strukturze finansowej ośmiornicy.Jeśli nie chce Wam się szukać służę swoimi zbiorami, na znalezienie których poświęciłem parę lat.
    Bardzo fajnymi materiałami są te o szczepionkach,naprawdę wykazaliście się.

  15. kudlaty72 09.02.2013 21:23
  16. atomek 09.02.2013 22:58

    Wg. badan Kinseya poczynionych w latach 50-tych XX wieku ,około 30% homoseksualistow podczas zblizen odbywa zarówno stosunki analne jak i oralne. Bardzo często oba te rodzaje aktywności seksualnej wystepuja na przemian po sobie. To znaczy ze 1/3 gejów osiąga orgazm zlizując kał z członków swoich kochankow.
    I jak tu nie nazwac ich gó…ojadami i nie czuc do nich obrzydzenia ?

  17. Jedr02 09.02.2013 23:35

    Atomek to widze przyszedł tutaj reprezentować Taliban 🙂 Jeśli już to wykazał że obie te formy występują podczas jednego “seksa” a nie że 30% zlizuje kał z członków partnera. W ogóle jaki kał? Między mężczyznami a kobietami też dochodzi do seksu analnego. I jak tu sie nie brzydzić kobiety? możliwe że też zlizywała kał z penisa partnera…

    Już możesz kudłaty pisać artykuły do WM.

  18. goldencja 10.02.2013 00:42

    Gdyby autor pojechał ogólnie po partiach i systemie politycznym to nawet spodobała by mi się ta analogia. Jednak wykorzystywanie odniesień do średniowiecza i religii tylko w celu wyśmiania jednej osoby, to już nie jest rozprawka umysłowa, tylko osobisty konflikt. To trochę mało profesjonalne i przede wszystkim naciągane. Też nie trawię wielu polityków PiSu, PO, RP i in. ale żeby naciągać filozofie przeciw nim to już przesada. Polityka rządzi się swoimi prawami. Politycy są aktorami. Jeśli chcą zostać przy korycie to tańczą jak im zagrają szefowie partii. Niektórzy z tych polityków, choć publicznie opowiadają bzdury, prywatnie są inteligentnymi lisami przecherami i dobrze wiedzą co robią.

  19. Czejna 10.02.2013 02:23

    Jednosc- spoista i zorganizowana całosc.
    Czy jestesmy w stanie przeciw syjonistom tak stanac ramie w ramie?
    Ktory narod pierwszy tego dokona, bedzie wielkim przykladem dla innych i zaczynem do samostanowienia i suwerennosci kazdego narodu i czlowieka na naszej planecie.
    Czekam na serie artykulow i inspirujacych komentarzy. 🙂

    PS Przynajmniej do czegos sie nadal ten artykul.

  20. egzopolityka 10.02.2013 07:18

    Akurat pierwsze zdanie tego tekstu jest prawdziwe. Utworzenie wszystkich rzeczywistości istnienia nastąpiło na drodze myślowej. Te zaawansowane istoty, które tego dokonały, nie potrzebują rąk, żeby ulepić domek z cegieł. Przekazują swoje polecenia otoczeniu, które potem materializuje się zgodnie z ich projektem. Nawet USA robiło próby będące zalążkiem materializacji obiektów z użyciem myśli “projekt montauk”. Po przejściu Fali w przyszłym roku, każdy człowiek, który znajdzie się w nowej rzeczywistości, uzyska naturalne zdolności materializowania obiektów przy pomocy myśli. Ludzie u władzy będą ukrywać wszystkie te informacje aż do ostatniej chwili. Jednak prawdopodobnie już w tym roku zmiany w przyrodzie będą tak wielkie że nastąpi panika, i społeczeństwo wszystkich krajów zrozumie, co ma się wydarzyć.

  21. robi1906 10.02.2013 12:50

    kudlaty72
    do narodowców nie dotrzesz ,ponieważ popełniają podstawowy błąd ,mylą skutek z przyczynami.
    Gomułka mógł pozwolić sobie na przegonienie żydowskich stalinowskich oprawców ,bo państwo było silne .
    Obecne państwo trzyma w kryminale policjanta z Ustrzyk który miał odwagę zatrzymać Michalika.
    Narodowcy razem z prawicowym betonem skupionym wokół Radia Maryja twierdzą że “okrągły stół” to targowica i zdrada ,ale w ich historii świata,biskupi którzy też tam byli już nie ma .Kościół i kler to dla nich synonimy patriotyzmu .Nie wiedzą albo nie chcą wiedzieć że drugim warunkiem Reagana zniesienie embarga był zwrot mienia klerowi,czego wynikiem była parodia zwana Komisją Majątkową .
    Prus w “Faraonie” dobrze opisał pazerność i chęć utrzymania władzy przez “kapłanów” w efektem czego był upadek państwa .
    Tak było przed zaborami i tak jest obecnie

  22. kudlaty72 10.02.2013 13:25

    @robi1906 Watykan wraz se swoją strukturą doskonale wpisuje się w politykę NWO,jest jej integralną częścią tak jak CFR, BIS,Klub Bilderberg,Komisja Trójstronna,Klub Rzymski,Jezuici,WHO,ONZ,Bank Światowy i szereg innych instytucji prywatnych ,których interesy są zbieżne,a członkowie zarządów mianowani odgórnie.Narodowcy o tym wiedzą(znaczna część) ,a jednoczą się pod hasłem “Bóg,Honor,Ojczyzna” ,o kościele tu nie ma mowy.
    Osobiście nie wierzę w takiego Boga jakiego rysuje KK,religię traktuję bardziej jako tradycję ale zdaje sobie sprawę dlaczego jest taka nagonka i próby zdyskredytowania wiary wśród naszego(i nie tylko) narodu.Szanuję ludzi wierzących i wiem,że religia jest jedyną niematerialną rzeczą, za którą człowiek wierzący jest w stanie oddać życie,tego najbardziej boją się syjoniści.Cały ich misterny plan “prania naszych mózgów” może rozbić się o barierę wiary.Rozumiesz mój punkt widzenia? KK-nie ale wiara w Boga -tak.

  23. Czejna 10.02.2013 15:46

    Wiele razy uzywalem tutaj slow hasla: Wszyscy Won!,
    ktore doskonale zastepuje bieganie, jak za koscia, po zastepczych aferkach i innych odwracaczach uwagi, wymuszajacych niejako nasz odzew, komentarz i jakiekolwiek ustosunkowanie sie. Jest tego tak wiele i podane w tak paskudnej formie, ze wymecza psychicznie, emocjonalnie i pozera nasza enrgie niweczona w zaangazowaniu sie w rzeczy pudla, bez pozytywnych efektow, poniewaz efekt takowego dzialania jest z gory okreslony przez kreatorow, ktorzy doskonale wiedza jak urabiac masy w ich mysleniu.
    Dlatego tez haslo Pana Cejrowskiego oszczedza nam niekonczace sie podroze po meandrach NWO i malo znaczacej ekscytacji z rozwiazania powiazan kolejnej parszywej afery. Zatem:
    Wszyscy Won!
    Panie Kudlaty72 dotknal Pan sprawy bardzo precyzyjnie. Wiara w Boga i wiedza o nas samych, jest obszarem ich walki o nas.
    Emigrant, rowniez Pana pozdrawiam.
    Milego dnia! 🙂

  24. robi1906 10.02.2013 16:50

    kudlaty72 (wybacz że skrótowo, tak że nie wyciągaj zbyt pochopnych wniosków)
    ja również jako ateista szanuję Giertycha za NIE dla wojny w Iraku i więzień CIA ,jak również i Leppera za to samo ,ale szanować to nie to samo co się zgadzać .
    Ja traktuję narodowców jak polskich talibów .O pedałach nie będę mówił ,bo nikogo nie powinno obchodzić co sobie zlizują z pał ,ale ,dopóki nie robią krzywdy innym.
    Ale stanę w obronie kobiet i ich wolności wyboru do aborcji .Nienawiść narodowców do feministek stawia ich moim zdaniem w jednym szeregu z talibami.
    Co do ataku na kler ,na ten zmasowany atak szczerze sobie zapracowali .
    Jedni ich nienawidzą za pazerność ,drudzy za ukrywanie pedofilii ,
    a ja tym spasionym biskupim mordom nigdy nie wybaczę i nie zapomnę Honoris Causa dla pogrobowcy upowskich bestii Juszczence

  25. aZyga 10.02.2013 16:54

    @egzopolityka a może coś więcej, np jakiś link ?

  26. kudlaty72 10.02.2013 17:30

    @Czejna dzięki,również Cię pozdrawiam

    @robi1906 na temat feminizmu wypowiem się pod stosownym artykułem bo coś mi się zdaje,ze znasz problem z TVN-u lub polsatu.Może się wtedy zastanowisz,a nie czepiasz się Narodowców.
    Nikt nie każe Ci ich kochać,ciesz się ,że są.

  27. robi1906 12.02.2013 23:50

    kudlaty72
    problem feministek i narodowców jest mi znany tylko z internetu ,(wiadomości tv staram się nie oglądać z przyczyny skaczącego ciśnienia)
    Narodowcy zawsze mi się kojarzyli bardziej ze skrajną prawicą ,stąd też zarzuty pod ich adresem uważałem za zasadne.
    Skoro twierdzisz że to nieprawda ,będę patrzeć bardziej sceptycznie na takie doniesienia.

  28. kudlaty72 13.02.2013 00:44

    @robi1906 narodowcy to skrajna prawica,masz rację i dobrze Ci się to kojarzy.Różne organizacje narodowe mają różne cele,emigranci,muzułmanie ,globalizacja itd.Jednak większość organizacji narodowych w Europie jest prowadzona przez ludzi,którzy pod płaszczykiem “narodowców” wdrapują się pomału po drabinie kariery politycznej.W Londynie jest organizacja narodowa,której celem jest przegonienie Islamistów z Wysp.Stają w jednym szeregu z żydami,feministkami (na ich manifach powiewają flagi Izraela-szok).Śiła młodych ludzi została skierowana zupełnie w inną stronę.Ktoś zaprosił Islamistów na wyspy,a teraz sprytnie przekierunkowuje bunt młodych bezrobotnych ludzi właśnie przeciwko nim.Tak jest we Francji,Niemczech.Syjoniści celowo doprowadzili do takiej sytuacji sprowadzając muzułmanów do Europy.Cała żydowska machina od manipulacji społeczeństwami doskonale wie,że proces zubożania całych narodów będzie skutkował powstaniem ruchów narodowych i sprytnie starają się tym niezadowolonym ludziom wskazać wroga ( czasami myślę nawet ,że żydzi sponsorują poprzez jakieś fundusze ,firmy właśnie te ruchy narodowe).Ciężko już teraz będzie o jakieś ponadnarodowe porozumienie narodowców i Islamistów przeciwko syjonistom.Cała siła narodowców została skierowana nie w tym kierunku co potrzeba.Jak będzie u nas w kraju,zobaczymy.Mamy stosunkowo niewielu imigrantów,a świadomość o zagrożeniu żydowską globalizacją jest znacznie większa(tak mi się wydaje) niż na zachodzie.Narodowcy krzywdy nam nie zrobią,ważne żeby byli na tyle świadomi by wybrać tego właściwego wroga,a nie tego ,którego im się podsuwa.
    Nie wiem,czy lawina przemocy,która właśnie się rozkręca w Europie jest do powstrzymania,chciałbym ale jest to chyba moje myślenie życzeniowe.
    pozdrawiam
    ps: feminizm to też ciekawy temat ale to już przy innej okazji.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.