Liczba wyświetleń: 1035
W gospodarstwach rolnych położonych na terenie Suwalskiego Parku Krajobrazowego powstanie ok. 40 sadów ze starymi odmianami jabłoni i grusz. Mają być odporne na mróz, a ich owoce – smaczniejsze niż te obecnie dostępne na rynku.
Jak informuje portal Farmer.pl, sady powstaną w ramach projektu „Ochrona tradycyjnych sadów przydomowych w Suwalskim Parku Krajobrazowym”. Projekt powstał, ponieważ nowe, niskopienne odmiany jabłoni czy grusz są mało odporne na mróz i trudne warunki wegetacyjne, w związku z czym nie sprawdziły się na „polskim biegunie zimna” – jak nazywana jest Suwalszczyzna. Stąd powrót do wysokopiennych, odporniejszych na mróz gatunków jabłoni, takich jak ananas bereżnicki, kosztela, papierówka i pąsówka oraz gatunków grusz, takich jak cukrówka litewska czy gruszkowe rewelskie. Wymienione odmiany występowały kiedyś masowo na Suwalszczyźnie. Zdaniem dyrektor SPK, Teresy Świerubskiej, owoce z takich przydomowych sadów są smaczniejsze i zdrowsze niż te z sadów towarowych.
Wdrażanie projektu rozpoczęło się w zeszłym roku. Każdy z sadowników otrzymał po 60 tzw. podkładek, które zasadził u siebie w gospodarstwie. Następnie gospodarze dokonali szczepień konkretnych gatunków jabłoni i grusz. Niebawem okaże się, ile szczepów się przyjęło, przetrwało zimę i będzie mogło posłużyć do założenia sadu. Świerubska przewiduje, że jesienią powstanie ich ok. 40. W ramach projektu właściciele sadów mają też przekazać sadzonki kolejnym mieszkańcom.
Źródło: Nowy Obywatel
co pieknego oby tak dalej …. tylko prawdziwe owoce i warzywa nie ten plastikowy sztynch z Tesco itd. jeba.. GMO
Suwalskie krajobrazy wyglądają coraz gorzej a te nasadzenia jabłoni i grusz to na pokaz aby ludziom na wyobraźnię zadziałać i skojarzyć region suwalski z sadami i ładnymi krajobrazami. W jednym miejscu zrobią coś i pokażą na całą Polskę a w innym miejscu zrobią syf i nie pokażą. Niebawem przy suwałkach mają zostać zniszczone uprawne rolnicze ziemie pod podatkożerną obwodnicę dla mieszczuchowskich zgnuśniałych suwałk. Na wsiach bieda, tubylców wykańczają ruscy i litwini trującymi „alkoholami” z ruskich i litewskich samolotowych stacji paliw, ludzi ze wsi zmusza się do pracy np. w palarni kawy.
Artykuł stworzony na potrzeby budowy via baltiki i innych drogich dróg po to by ludziom zamydlić oczy aby nie widzieli biedy, skażenia środowiska i oszpecenia podlaskich i mazurskich krajobrazów syfiastym przemysłem z zachodu.
„Witamy w suwalskiej palarni indiańskiej kawy, jesteśmy globalizacyjną firmą wchodzącą w skład globalizacyjno-kolonialnych karteli walutowych. Nasz zakład położony jest wśród przepięknych krajobrazów suwalszczyzny gdzie powietrze zamiast pachnieć regionalną przyrodą i tradycyjnymi żniwami śmierdzi spalinami i gumą z tirów oraz paloną kawą (ponieważ suwalska i podsuwalska biedota jest tanią siłą wyrobniczą)”
http://www.sido.com.pl
Tak „stróże lewa” (policja i abw) dbają o krajobraz suwalszczyzny:
Aktualna (PO)komunistyczna siedziba policji:
http://www.gober.pl/wp-content/uploads/2012/01/policja-suwalki-ef.jpg
Tak wygląda krajobraz podsuwalskiej wsi:
http://www.stan.com.pl/images/2.png
Przy ubojni „stan” (zlokalizowanej około 60 m od wiejskiej szkoły podstawowej i około 20 m od wiejskiej pętli autobusów podmiejskich) ohydny rzeźniczy smród wśród pracowników i okolicznych mieszkańców wywołuje liczne choroby, które lekarze diagnozują jako alergie. Odpady z ubojni zanieczyszczają środowisko a sanepid i inspekcja ochrony środowiska udają, że nie ma problemu.
Tak działa myśliwskie i rzeźnicze kolorowanie rzeczywistości przez komorowskiego i przez kapitalistyczno-komunistycznych urzędników, których w suwałkach znacznie więcej niż w innych polskich miejscowościach.
Nowy obywatel to np.ogłupiony obywatel z suwałk latający usługiwać anglikom i euro-pejsom a w swoim rodzinnym regionie strugający bogacza rodem z hamerykańskich filmów o bogatych przestępcach.
Ciekawe kiedy suwalszczyzna przestanie być wyzyskiwaną kolonią stolnicowej warszafki ?
Sadów ludzie by tam więcej mieli gdyby nie podatkożerna warszafka i podatkożerne „państwo w państwie” (czyli wojsko i policja).
A w Biedronce sprzedają marchew z holandi[’prosto z ogrodu’]. Kto z Was jada te śmiecie z Biedronki?
@Il
„Ciekawe kiedy suwalszczyzna przestanie być wyzyskiwaną kolonią stolnicowej warszafki ”
Kompleksy i fobię można wyleczyć, głupoty nie.
Kierunek jest odwrotny niz się Tobie zdaje:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Janosikowe
@il
Podatkożerna warszafka ma tez swoje problemy.
Znam siedemnastometrową kawalerkę, gdzie mieszka czterech (!) „warszawiaków”,
Wszyscy przybyli do miasta 20- letnimi autami (do stolycy na piechotę nie wypada), zajmują cztery miejsca parkingowe, wszyscy jezdżą po warszawskich drogach, zaden nie płaci podatków w Warszawie, wszystke auta zarejestrowane oczywiście u siebie.
Jak zrobili imprezę za pierwsze zrobione w stolycy pieniądze, zapomnieli że w Wawie pod blokami stoja auta, nie traktory i butelka wylądowała na masce BMW
Bogu dzięki trochę ducha w narodzie zostało, wyciągnięto gości z mieszkania, ustawiono pod ścianą, oklepano i dziś już wiedzą że się nie wyrzuca butelek przez okno
Wielokrotnie pokazywali w tv jak mieszkańcy Warszawy i innych aglomeracji wyjeżdżają do Zakopanego, nad morze czy na Mazury na wakacje, święta, weekendy…. A to „zakopianka” zapchana, a to im pociągi nie pasują, śnieg zbyt biały, woda zbyt mokra….
Szkoda, że nigdy nie pokazują dokąd na wakacje wyjeżdżają mieszkańcy polskich gór, pomorza czy Mazur :-\
@norbo
Z dzieciństwa pamiętam że w mojej SP nr 25 przy Grzybowskiej, co roku była organizowana kolonia dziecięca.
Nie mam pojęcia skąd przyjeżdzali i co im sie nie podobało :-/