Liczba wyświetleń: 2476
Ukraina grozi, że jeśli Polska zablokuje eksport ukraińskiego zboża, to Kijów zwróci się o arbitraż do Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Kwestie eksportu zboża sprawiają, że stosunki między Warszawą a Kijowem stają się coraz bardziej napięte. Premier Ukrainy Denis Szmyhal już teraz grozi Polsce konsekwencjami, jeśli warszawski rząd przedłuży zakaz eksportu ukraińskiego zboża.
Do 15 września eksport blokują regulacje Komisji Europejskiej. Po tej dacie Polska będzie sama musiała przedłużyć zakaz, jeśli nie chce zezwolić na wwożenie na swoje terytorium ukraińskiego zboża.
Szmyhal za pośrednictwem mediów społecznościowych pisze, że Ukraina mimo wojny i blokady portów przez Rosję wywiązuje się ze swoich zobowiązań zarówno wynikających z Układu Stowarzyszeniowego z UE, jak i prawa WTO.
Polityk twierdzi, że polityka Kijowa nie ma na celu szkody dla polskich rolników i zapewnia, że docenia wsparcie Polaków i polskich rodzin, które otrzymali Ukraińcy. „Jednak w przypadku naruszenia prawa handlowego w interesie populizmu politycznego przed wyborami Ukraina będzie zmuszona zwrócić się do arbitrażu WTO w celu uzyskania odszkodowania za naruszenie norm GATT” – grozi premier Ukrainy.
Autorstwo: SG
Źródło: NCzas.com
Ukraiński kacyk „zapewnia, że docenia wsparcie Polaków i polskich rodzin, które otrzymali Ukraińcy” ale nie dodaje, że prawdziwym celem zalania Polski bronią chemiczną zwaną zbożem, jest zdziesiątkowanie polskiej populacji przez śmiertelne choroby spowodowane spożywaniem broni chemicznej zwanej żywnością wyprodukowaną z tego „zboża”.
Proszę sobie uzmysłowić ile tego zboża o bliżej niezdefiniowane jakości zostało wprowadzone na polski / europejski rynek. W końcu mamy kapitalizm gdzie liczy się najniższa cena wytworzenia danego produktu oraz maksymalizacja zysków.
Przetwórcy żywności, producenci pasz dla zwierząt oraz dziesiątki innych podmiotów nie przepuszczą takiej okazji żeby kupić tańszy surowiec do produkcji.
Wszyscy którzy podążają po tańsze pieczywo, nabiał, czy mięso to dyskontów – zastanówcie się po stokroć czy warto. Na lokalnym targowisku żywność od polskiego rolnika jest niewiele droższa i zdecydowanie mniej szkodliwa dla zdrowia.
Jak się rzucają zablokować dostawy broni i amunici na kilka dni albo zablokować im granice np. z powodu epidemi np. gragulca. Sami przyjdą na kolanach bo zbanderowcmi można rozmawiać tylko z pozycji siły. Ale nasi pe… politycy nie zdradzą rodaka.
Co za skandal! Aby nie można amerykańskiego zboża GMO sprowadzać do Polski! – przecież to dwie kolonie z tym samym właścicielem!
Ukraina wyciągnęła dotąd od Polski ok 15-20 mld USD pomocy gospodarczej i społecznej oraz 40-45 mld USD pomocy wojskowej (łącznie to większość rocznych dochodów budżetowych), teraz trzeba ugryźć rękę która karmi, żeby nie było że karmi. Zresztą w mass mediach w Polsce trwa narracja zaniżania naszej pomocy, a w USA w to miejsce zawyża się wartość ich pomocy dla Ukrainy. To też nie przypadkiem żeby było wiadomo, kto będzie czekał na zwrot pomocy i czerpał profity po wojnie. Jesteśmy odwiecznym przedmurz(yn)em dla Zachodu, odwalamy robotę za darmo kosztem państwa i społeczeństwa, a oni z tego skorzystają.
//teraz trzeba ugryźć rękę która karmi, żeby nie było że karmi//
W sedno.
Niestety to taki prosty mechanizm…”działania”.
Wszystko pod to jak to widzą plebsiaki.
Na byle jak zbudowanym parterze (pierwsze 7 lat życia człowieka) piętra nie powstaną dość okazałe.
Żeby chociaż uczyciele wiedzieli na czym budują…
Zresztą jakby moim dzieciom kazali eutanazjować mnie za moje błędy wychowawcze to też bym robił wszystko by jako głupsze ode mnie nigdy się o nich nie dowiedziały… :-))
Czy jest odwrotnie raczej? I dla kogo bo dla tępych na pewno inaczej niż dla otwartych.
Dzieci nie mam. Ale… mógłbym.
Bo jeśli i tak „się dowiedzą” (bo im w tv powiedzą) to jako głupsze… poduszką eutanazję przeprowadzą…w gorliwości przed władzą.
Jakby nie patrzeć – przechlapane i pozamiatane ;-))
@JedynaDroga
Jest Pan niedoinformowany. Polski rolnik w większości nie wie co uprawia. Ma NAKAZ by ziarno do siewu, ziemniaki do sadzenia itp kupić w autoryzowanej Centrali Nasiennej. Jeśli posieje/posadzi swoje zboże/ziemniaki płaci karę za każdy hektar! On nie wie co kupuje w Centrali, mogą to być nawet produkty GMO. Ma wierzyć na słowo.
Czy on jest chemikiem i to z aparaturą do sprawdzania nawozów czy oprysków. Bynajmniej. Parę lat temu byłem we Francji u rodziny i mówię, że w Polsce wprowadzono nowy ponoć bezpieczny oprysk na zboże. Jean się uśmiechnął i mówi, że to szkodliwe dziadostwo i u nich to właśnie wycofali.
JedynaDroga,
Mniej szkodliwa żywność na lokalnym targowisku? Nie bądź naiwny! Większość sprzedawców na tych targowiskach kupuje wszystko na giełdzie gdzie produkty rolno-spożywcze niczym nie różnią się od tych sprzedawanych w marketach, tylko sprzedawcy i ich stoiska wyglądają bardziej swojsko, niektórzy z nich są może nawet rolnikami, ale najlepsze wyhodowane bez chemii żarcie oni mają tylko dla siebie i swoich rodzin!