Liczba wyświetleń: 2507
Citizen Lab poinformował o dwóch nowych przypadkach używania Pegasusa w Polsce. Ofiarami inwigilacji mieli paść Michał Kołodziejczak i Tomasz Szwejgiert.
„Potwierdzamy dwa nowe przypadki hakowania Pegasusem w Polsce. Michał Kołodziejczak zapoczątkował ruch, który groził odebraniem głosów partii rządzącej. Tomasz Szwejgiert pisał książkę o szefie polskich służb specjalnych” – napisał na „Twitterze” ekspert z kanadyjskiego Citizen Lab John Scott-Railton.
Citizen Lab ustaliło, że telefon lidera AgroUnii Michała Kołodziejczaka został kilkakrotnie zhakowany w maju 2019 roku, z kolei dziennikarza Tomasza Szwejgierta, współautora książki o Mariuszu Kamińskim, aż 21 razy, od marca do czerwca 2019 roku.
Na doniesienia CitizenLab natychmiast zareagował lider AgroUnii. „Z mojego telefonu przez kilka dni wyciekały dane z powodu zhakowania telefonu przez Pegasus. Tak w Polsce rząd PiS walczy z opozycją i innym zdaniem” – powiedział Kołodziejczak, którego cytuje „Polsat News”. Przyznał, że nie miał najmniejszego podejrzenia co do tego, że jego telefon może być podsłuchiwany. „Dzisiaj potwierdza się to, że PiS nie słucha, tylko podsłuchuje (…). To pokazuje, że PiS jest z nami na wojnie politycznej” – podkreślił.
https://www.youtube.com/watch?v=aDzHjDhDpB8
„Tym razem Kaczyński i cały ten jego układzik musi przegrać »podsłuchową« wojnę. Moje porównania do Leppera są miłe, ale nie powiem, że je lubię. Teraz czuję procent tego, co on musiał czuć przez spiskowców z PiS. Ja nie chcę zemsty za Leppera, ale wiem, że należy się…” – napisał w mediach społecznościowych.
Informację o wykorzystywaniu systemu Pegasus, czyli opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania do inwigilacji, ujawniła wcześniej Associated Press, powołując się na firmę badawczą Citizen Lab z Kanady. W Polsce inwigilowani tym oprogramowaniem byli mecenas Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek oraz senator KO Krzysztof Brejza. Później prezes PiS Jarosław Kaczyński przyznał, że system Pegasus znajduje się w posiadaniu polskich służb specjalnych.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Przepraszam, może ktoś wie, ale jak sprawdzić, ze czy ktoś (Pegasus) hakował dane z telefonu lub komputera?
Moim zdaniem nie da się sprawdzić, tyle „oficjalnych” programów wymienia dane, że musiałbyś na bieżąco kontrolować gdzie co idzie, przecież nikt nie jest idiotą i nie będzie ci ściągał gigabajta na sekundę, po za tym tym uważam to za daremny trud, przecież łączymy się z Internetem który stworzył System, System również stworzył oprogramowanie który ten internet obsługuje.
Druga sprawa, dane mogą iść na jak najbardzie wiarygodny serwer, rządowy bym nawet powiedział, musiałbyś prześledzić przesył danych aż do odbiorcy, tu by ci pomógł Kali Linuks (na stan mojej wiedzy) ale pytanie po co mieliby się tak bawić, każde urządzenie można zczytać, mogą zobaczyć z daleka co wyświetlasz na swoim monitorze, po za tym istnieje Echelon, prawda?.
(bo twoje pytanie raczej nie tyczyło się zapryszczonego młodzieńca który myśli że jest hakerem?).
I moje osobiste zadanie na temat tego pegasusa, ściema jak rzadko (nie o program mi chodzi).
I kto niby jest poszkodowany?, Kołodziejczak, Giertych i opozycja?, żarty, już prędzej bym uwierzył że Sasin kupił go na Morawieckiego i jego szajkę, ale to też przecież czysta fantazja.