Liczba wyświetleń: 2603
Stacja państwowa Białorusi STV zaczęła inaczej nazywać w swoich programach Ukrainę, Polskę i Litwę, jest to związane z polityką – powiedział w rozmowie ze Sputnikiem w poniedziałek źródło w kręgach telewizyjnych.
Wcześniej białoruskie władze niejednokrotnie oświadczały, że protesty na Białorusi są koordynowane z zagranicy. Lider kraju Alaksandr Łukaszenka oskarżał kraje zachodnie o bezpośrednią ingerencję w sytuację w republice, podkreślając, że zamieszkami sterują Stany Zjednoczone, a Europejczycy ich wspierają. Do państw, z których jego zdaniem koordynowane są protesty, należą Polska, Czechy, Litwa i Ukraina.
„Tak, w stosunku do Polski, Litwy i Ukrainy w programach STV używa się teraz nowych nazw – była Ukraińska Republika Ludowa, była republika litewska, była Polska Rzeczpospolita Ludowa” – powiedział rozmówca agencji. Jak dodał, jest to związane ze stanowiskiem, jakie zajęły Polska, Litwa i Ukraina ws. wyborów prezydenckich na Białorusi.
Wcześniej stacja STV pokazywała na swojej antenie programy o tych trzech krajach, w których znalazły się właśnie takie podpisy. Kanał STV na prośbę skomentowania tej sytuacji odpowiedział Sputnikowi, że na razie nie będzie wypowiadać się na ten temat.
Przypomnijmy, że 2 października MSZ Białorusi poinformowało, że poproszono Polskę i Litwę o ograniczenie do 9 października liczby dyplomatów na Białorusi z 50 do 18 i 25 do 14 pracowników. Ambasadorowie Białorusi w Polsce i Litwie zostali wezwani do Mińska w celu konsultacji. Jak oświadczył MSZ, jest to związane z „jawnie nieprzyjaznymi ruchami” wobec Mińska ze strony tych dwóch państw Unii Europejskiej, które otwarcie ingerują w sprawy wewnętrzne i ignorują podstawowe, suwerenne prawa Białorusi.
Źródło: pl.SputnikNews.com
cóż.. mówią jak jest
„była Polska Rzeczpospolita Ludowa” to jest chyba jedno z trafniejszych określeń tego obecnego tworu pomiędzy Odrą a Bugiem. Koniec PRL oznacza ni mniej ni więcej jak powolny koniec Polski w ogóle.
Jak jest? Jak było.
Jest RP.
Baciuszka chyba pragnie, byśmy zaczęli nazywać nasze byłe kresy naszymi byłymi kresami. To by wpisywało się w propagandę, jaką serwuje od lat swoim obywatelom, jak to niby nasza arma szykuje się, by podbić Białoruś, a Polacy by wygonić obywateli Białorusi na Ruś.