Liczba wyświetleń: 641
Sprawa przybrała taki bieg za sprawą rzeczniczki Sojuszu Lewicy Demokratycznej Anny-Marii Żukowskiej. To właśnie ta polityczka złożyła doniesienie w tej sprawie.
O decyzji Prokuratury Okręgowej w Warszawie o wszczęciu śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień między innymi przez „funkcjonariuszy publicznych wykonujących funkcje w Ministerstwie Sprawiedliwości” opinia publiczna dowiedziała się od wnioskodawczyni.
Anna-Maria Żukowska ogłosiła to 10 września w godzinach wieczornych na portalu społecznościowym „Twitter”: „Otrzymałam od prokuratury zawiadomienie o wszczęciu śledztwa w sprawie #EmiGate #Piebiak-a”. Do wpisu załączony jest skan zawiadomienia przesłanego przez Prokuraturę Okręgową.
Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzmerz Czarzasty dodał, że traktuje podjęcie tych działań przez prokuraturę jako „krok w stronę Trybunału Stanu” dla obecnego ministra sprawiedliwości.
Lewica już wcześniej kierowała do prokuratury zawiadomienia w sprawie tzw. afery hejterskiej. M.in. dotyczące ministra Piebiaka, podejrzanego o faktyczne kierowanie i koordynacje kampanii nienawiści przeciwko sędziom, którzy nie zgadzają się z PiS. 20 sierpnia Krzysztof Gawkowski z Wiosny i Anna-Maria Żukowska informowali dziennikarzy o złożeniu zawiadomienia o możliwości popełnienia dwóch czynów zabronionych – chodziło o podejrzenie przestępstwa polegającego na nielegalnym przetwarzaniu danych osobowych oraz podejrzenie popełnienia przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego.
Autorstwo: BS
Źródło: Strajk.eu
Jeżeli premier nie reaguje to nic z tym nie da się zrobić. No chyba, że w Strasburgu.