Liczba wyświetleń: 3410
Tylko nieliczne kraje na świecie posiadają systemy zbrojeniowe, które pozwalają eliminować satelity na orbicie. Indie, jedno z najbardziej zaludnionych państw na świecie, chcą stać się ważnym graczem w przemyśle kosmicznym i militarnym. Tamtejsze władze powiadomiły o pomyślnym zestrzeleniu satelity i ogłosiły się mocarstwem kosmicznym.
Premier Narendra Modi bez przedstawia szczegółów powiedział, że podczas ćwiczeń udało się zestrzelić satelitę na niskiej orbicie w odległości 300 km. Dokonano tego z pomocą pocisku antysatelitarnego, zaś cała operacja trwała kilka minut. Nie wiemy jednak, kiedy do niej doszło.
Indie uznały siebie za potęgę kosmiczną, a zarazem wysłały światu komunikat, że mają pokojowe intencje i sprzeciwiają się tworzeniu wojennej atmosfery. Wypowiedź premiera nawiązuje nie tylko do napiętych relacji między Indiami a Pakistanem, ale też do konfliktów między Chinami, Rosją i Stanami Zjednoczonymi.
Zdolność do niszczenia satelitów na orbicie stała się elementem nowego wyścigu zbrojeń. Chiny i Rosja intensywnie pracują nad bronią antysatelitarną, którą można umieszczać w kosmosie, co wywołuje niepokój w Stanach Zjednoczonych, które pozostają w tej kwestii raczej bezbronne. Media zwykle pomijają fakt, że Izrael również jest w posiadaniu takiej technologii. System antybalistyczny o nazwie „Strzała-3” potrafi eliminować satelity na orbicie.
11 kwietnia, w Indiach rozpoczną się wybory parlamentarne. Oświadczenie premiera Narendry Modiego nieprzypadkowo pojawiło się właśnie teraz, gdy zamierza ubiegać się o przedłużenie mandatu. Jednak zostało ono dość negatywnie przyjęte przez sąsiedni Pakistan, który domaga się wstrzymania militaryzacji przestrzeni kosmicznej.
Autorstwo: John Moll
Zdjęcie: PIRO4D (CC0)
Na podstawie: TheJakartaPost.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl