Liczba wyświetleń: 2716
„Polska będzie pierwszym krajem, w którym użytkownicy Facebooka uzyskają możliwość weryfikacji odmowy dotyczącej odwołania od decyzji o blokadzie treści na ich profilu” – głosi komunikat prasowy na stronie Ministerstwa Cyfryzacji.
28 listopada Ministerstwo Cyfryzacji podpisało porozumienie z przedstawicielami Facebooka, które przewiduje, że już wkrótce w Polsce pojawi się „punkt kontaktowy”. To pierwsze porozumienie tego typu.
Dzięki niemu polski użytkownik, którego konto lub udostępnione treści zostały zablokowane, usunięte będzie mógł złożyć wniosek o przeprowadzenie dodatkowej kontroli, czy decyzja Facebooka była słuszna.
Jak proces odwoławczy będzie wyglądać w praktyce? Każda osoba w Polsce, która uznała, że jej wpis niesłusznie usunięto, następnie złożyła odwołanie i otrzymała decyzję odmowną od Facebooka lub nie otrzymała jej w ciągu 72 godzin teraz będzie mogła zwrócić się o ponowne rozpatrzenie sprawy. Do tej pory taka możliwość była wykluczona. Ostatnie słowo należało do Facebooka.
Dzięki dobrej współpracy z polskim przedstawicielstwem Facebooka będziemy pierwszym krajem na świecie, którym takie rozwiązanie zacznie działać. Porozumienie, które podpisaliśmy wspiera ochronę wolności słowa w Internecie, a użytkownicy portalu dostaną dzięki niemu de facto dodatkową instancję odwoławczą od blokad — powiedział minister cyfryzacji Marek Zagórski.
Facebook podejmie decyzję w oparciu o standardy społeczności, czyli ponownie sprawdzi czy usunięte treści były z nimi zgodne. Wystarczy za pomocą specjalnego formularza zwrócić się o ponowne rozpatrzenie sprawy przez portal. Jak podaje komunikat prasowy na stronie Ministerstwa Cyfryzacji „Facebook zrobi wszystko, by przesłać do punktu kontaktowego uzasadnioną odpowiedź w ciągu 72 godzin od momentu jego otrzymania”.
„Zarządzanie treściami w Internecie to jedno z największych wyzwań dzisiejszego cyfrowego świata. To również wielowymiarowy problem, który wymaga współpracy wszystkich aktywnych w Internecie podmiotów, by zachowana była swoboda wypowiedzi, a jednocześnie użytkownicy mieli zapewnione bezpieczeństwo i ochronę przed niepożądanymi i szkodliwymi treściami. Podchodzimy do tego konstruktywnie i szukamy pozytywnych rozwiązań” — deklaruje Jakub Turowski, dyrektor ds. polityki publicznej Facebooka w Polsce i krajach bałtyckich.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Ciekawe kto za to zapłaci? Kolejna instancja opłacana przez zwykłych ludzi z podatków. A może tak FB powinien płacić kary na utrzymanie tych urzędników za każdy niesłusznie usunięty wpis?
@Prawda Boli
Chyba nie do końca:
„Postanowiliśmy utworzyć coś, co roboczo nazywamy punktem kontaktowym, czyli w gruncie rzeczy aplikację, którą będzie prowadził i utrzymywał NASK, po to żeby w sytuacjach, w których konto zostało zablokowane, a odwołanie nie zostało rozpatrzone (…) dać możliwość użytkownikom Facebooka dodatkowego odwołania. Takiego odwołania, które Facebook zobowiązuje się ponownie przeanalizować, sprawdzić czy nie doszło do pomyłki – powiedział minister cyfryzacji Marek Zagórski.”
Czytaj więcej na https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-facebook-i-ministerstwo-cyfryzacji-podpisaly-porozumienie-ch,nId,2702301
Chociaż ważne tutaj jest zdanie:
„Takiego odwołania, które Facebook zobowiązuje się ponownie przeanalizować, sprawdzić czy nie doszło do pomyłki ” i tutaj może być dup.. zbita.
I nie zmienia to faktu, że zapłacą podatnicy za aplikację jej utrzymanie i nadzorowanie.