Liczba wyświetleń: 834
Operator telekomunikacyjny nie może zrobić sobie źródła zarobku z wysyłania wezwań do zapłaty. Nie może też jednostronnie rozwiązywać umowy. O tych i innych zasadach panujących na rynku przypomina kara, jaką UOKiK nałożył na operatora Nowa Telefonia.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) poinformował o nałożeniu kary na operatora Nowa Telefonia. Kara nie jest szczególnie wysoka (6 tys. zł) ponieważ w trakcie postępowania spółka wskazała, że nałożenie wyższej kary zmusiłoby ją do ogłoszenia upadłości. Niemniej ta decyzja UOKiK godna jest opisania, bo przypomina o kilku istotnych zasadach, jakich powinni trzymać się operatorzy.
Nowa Telefonia zastrzegała sobie możliwość jednostronnego rozwiązania umowy zawartej na czas określony. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionował tę praktykę, bo taka umowa ma wiązać obie strony. Konsument ma prawo oczekiwać, że określone w kontrakcie warunki będą obowiązywały do końca wyznaczonego umową okresu.
Urzędowi nie spodobała się też wysokość opłat windykacyjnych. W regulaminie Nowej Telefonii znajdował się następujący zapis: „W przypadku zalegania przez Abonenta z płatnościami powyżej 14 dni, Nowa Telefonia ma prawo obciążyć Abonenta opłatą dodatkową w wysokości 10 zł za każde wystawione wezwanie do zapłaty.”
Taki zapis nie określa częstotliwości wysyłania wezwań, zatem mógłby być narzędziem do naciągania klientów na dodatkowe koszty. Poza tym w ocenie UOKiK opłaty te przewyższały rzeczywiste wydatki spółki związane z monitami. Zgodnie z prawem opłaty windykacyjne powinny odzwierciedlać realne koszty wezwań kierowanych do konsumenta.
Ponadto Nowa Telefonia:
– Nie przestrzegała prawa telekomunikacyjnego, zgodnie z którym pierwsza umowa konsumenta z danym operatorem nie powinna być zawierana na dłużej niż 24 miesiące (zawierała z nowymi klientami umowy na 36 miesięcy).
– Nie umieściła w regulaminie postanowień uznających prawo klientów do zwrotu pieniędzy za przerwy w świadczeniu usług i wezwania kierowane do operatora, gdyby ten nie wywiązywał się z umowy.
– W razie przedwczesnego rozwiązywania umowy na czas określony zastrzegała prawo do żądania od konsumentów nie tylko zwrotu przyznanej ulgi, ale także kary umownej.
– Nie informowała o opłacie aktywacyjnej doliczanej do pierwszej faktury.
– Przekazywała klientom nieczytelny regulamin pisany małą i niebieską czcionką.
Jeśli jesteście zainteresowani szczegółami decyzji UOKiK, znajdziecie jej kopię TUTAJ. Decyzja nie jest prawomocna – przedsiębiorca może odwołać się do sądu.
Autorstwo: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów
Cytat:
„Kara nie jest szczególnie wysoka (6 tys. zł) ponieważ w trakcie postępowania spółka wskazała, że nałożenie wyższej kary zmusiłoby ją do ogłoszenia upadłości.”
Bez komentarza…