Pracownicy Carrefoura „w kropce”

Opublikowano: 13.07.2010 | Kategorie: Gospodarka

Liczba wyświetleń: 1163

Od kilku dni głośna jest sprawa specjalnych obostrzeń dla pracowników, zaprowadzanych w marketach należących do francuskiej korporacji Carrefour.

“Dziennik Wschodni” poinformował, że w kolejnych placówkach Carrefoura w Polsce pracownicy, chcący wyjść na przerwę na papierosa, w celu zjedzenia drugiego śniadania czy załatwienia potrzeb fizjologicznych zmuszeni są najpierw stanąć na specjalnej czerwonej kropce na środku sklepu i oczekiwać na pozwolenie.

Dziennikarze “Dziennika Wschodniego” zostali o tym procederze poinformowani przez czytelnika, który tak opisał tę sytuację w lubelskiej placówce Carrefoura: Tego się nie da opisać słowami, to trzeba zobaczyć. Bardziej się nie da poniżyć człowieka. Aby załatwić potrzeby fizjologiczne, pracownicy muszą ustawić się na czerwonej kropce namalowanej na podłodze! Stają się pośmiewiskiem w oczach klientów. Kojarzy się to z obozem czy z więzieniem.

Podobnie odbierali nowe zwyczaje sami pracownicy najemni w Carrefourze. Jedna z kobiet mówiła: To, że musimy sterczeć na tej kropce na oczach klientów, jest upokarzające. Wcześniej odbywało się to w dyskretniejszy sposób. Inna dodała: Ostatnio czekałam “na kropce” prawie pięć minut. Kierownik nie przyszedł, bo przecież też ma swoje obowiązki. Wróciłam do swojej pracy.

W innym markecie Carrefoura w Warszawie, odwiedzonym przez dziennikarzy “Gazety Wyborczej”, jedna z pracownic stwierdziła: Widzi pan, co oni z nami robią, jak traktują? Jak w obozie jakimś będzie niedługo. Na razie jeszcze jest normalnie, bo jak chcę wyjść, to zgłaszam przerwę np. głównej kasjerce, ale słyszałam, że od 19 lipca będziemy już musieli warować przy kropce. Tak ma być chyba w całej Polsce. Inna tak komentowała sprawę: To absurd. Sama nie wierzyłam, jak dowiedziałam się o co z tym chodzi. Słyszałam tez, że niedługo będzie tez naklejona niebieska linia przy kasach. Jeśli kolejka będzie dłuższa niż kreska na podłodze – będzie trzeba otworzyć kolejną kasę To jakaś nowa organizacja pracy.

11 lipca o podobnych praktykach doniosła z kolei “Gazeta Krakowska”. W krótkim materiale “Absurd czerwonej kropki w krakowskim hipermarkecie” czytamy: W krakowskich hipermarketach Carrefour na posadzkach hali sprzedaży pojawiły się tajemnicze czerwone kropki. – Co to jest? – dopytują się klienci. – To jakiś absurd – zdradza nam inna z kupujących. – Podobno te kropki są już w Carrefourach w całej Polsce. A w telewizji mówili, że kasjerki z Lublina musiały na nich stawać, aby uzyskać zgodę na pójście do WC – mówi szeptem.

“Gazeta Krakowska” wskazuje dalej na zastraszenie pracowników placówek Carrefoura w tym mieście oraz panującą atmosferę zmowy milczenia i bagatelizowania sprawy. Działania podjęła jednak działająca w nich NSZZ “Solidarność”. Jak mówi pragnący zachować anonimowość pracownik: Dotarły do nas informacje, że przedstawiciele związków zawodowych złożyli do dyrekcji firmy pismo z żądaniem wyjaśnień.

Dyrektor ds. komunikacji zewnętrznej Carrefour Polska Maria Cieślikowska wystosowała tymczasem oświadczenie, w którym czytamy: Chcielibyśmy jednoznacznie stwierdzić, że czerwony punkt jest miejscem, w którym odbywają się briefingi dla zespołów. Kierownicy spotykają się tu z całym zespołem i omawiają zadania na najbliższy dzień. Nawet jednak jeśli takie było istotnie pierwotne zamierzenie, to i tak nowe praktyki budzą sprzeciwy pracowników: Wie pan, to wygląda trochę jak obóz karny. Przychodzimy rano albo po południu na poranny apel przy kropkach i stajemy się pośmiewiskiem dla wszystkich klientów. Takie narady można organizować w bardziej cywilizowany sposób.

Sekretarz Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Sieci Handlowych “Sieciowcy” Jan Bartoszewski określił takie praktyki jako ewidentne naruszenie praw człowieka i mobbing w pracy. Zastępca okręgowego inspektora pracy w Lublinie Krzysztof Sudoł stwierdził zaś: Coś jest nie tak z organizacją pracy. Wskazywanie takich stref pracownikowi jest niepojęte. Sprawdzimy te informacje.

Na portalu Facebook powstała grupa “Bojkotujemy Carrefoura za czerwone kropki” (patrz tutaj).

Niektórzy wyrazili z kolei swe oburzenie najnowszymi poczynaniami Carrefoura, korzystając z formularza kontaktowego na stronie internetowej firmy (dostępnego tutaj). Jeden ze znajomych autora przesłał do działu public relations tej korporacji wiadomość następującej treści: Jako wieloletni klient Carrefoura jestem oburzony upokarzającą pracowników “czerwoną kropką”, o której pisały w ostatnich dniach gazety. Tego rodzaju poniżające, faszystowskie praktyki są nie do zaakceptowania w demokratycznym społeczeństwie XXI wieku i skłaniają mnie do tego, by zaprzestać zakupów w sklepach Państwa sieci. Jednocześnie będę namawiał wszystkich znajomych w Polsce i za granicą, aby również przestali swoje pieniądze wydawać w sklepach Carrefoura. Czerwona kropka hańby musi zniknąć, a zarząd firmy powinien publicznie, na łamach środków masowego przekazu, przeprosić w pierwszej kolejności pracownice i pracowników, a także konsumentów.

Inna wysłana tą drogą wiadomość brzmiała: Pragnę wyrazić swe najwyższe oburzenie z powodu mającego w Państwa firmie procederu upokarzania pracowników poprzez zmuszanie ich do stawania na czerwonej kropce na środku Państwa sklepów w celu wybłagania (tak, to właściwe słowo) zgody na przerwę. Wbrew dementi z Państwa strony, nie ma tu mowy o jednostkowym przypadku. Jako klient Carrefoura deklaruję uczestnictwo w bojkocie sklepów tej korporacji aż zaprzestanie ona tych haniebnych praktyk.

Trzecia z osób decydujących się na zaprotestowanie tą drogą napisała: Otóż sugestia drodzy Państwo dotyczy tego, byście przyjęli do wiadomości fakt, że pracownik nie jest przedmiotem, a istotą ludzką. Nie dość, że wszyscy wiemy, jak niskie są zarobki w hipermarketach, to obecnie dowiadujemy się również, że upokarzacie pracowników na tzw “czerwonych kropkach”. Zdaję sobie sprawę, że kapitalizm funkcjonuje dzięki wyzyskowi pracowników. Jednak tym razem “przegięliście”. Jesteśmy w Europie, ludzie mają poczucie elementarnych praw i godności. Wcześniej czy później takie praktyki obrócą się przeciwko Wam – jako koncernowi. Jeśli się nie wycofacie z haniebnych czerwonych kropek, będę bojkotować Waszą placówkę i będę namawiała do tego wszystkich znajomych. Ludzie poza tym, ze są niestety konsumentami są również na szczęście obywatelami. I traktują takie sprawy jak ta w kategoriach spraw publicznych. I nie będzie przyzwolenia na to, że sobie jeden czy drugi koncern robi z ludźmi co chce.

Kolejna z oburzonych procederem osób tak wyraziła swe zdanie: Witam! Z największym obrzydzeniem przyjąłem do wiadomości fakt zaistnienia w Waszych sklepach tzw. “czerwonych kropek”. Do tej pory byłem Państwa stałym klientem, ale obserwując jak coraz gorzej traktujecie pracowników – ludzi bez których nic byście nie osiągnęli – uważam że jedynym możliwym rozwiązaniem w tej kwestii jest ucieczka do konkurencji i bojkot sieci Carrefour. Jako klient nie jestem w stanie patrzeć jak w coraz to nowe sposoby upokarzacie osoby zatrudnione w Waszej firmie i dlatego domagam się usunięcia tzw. “czerwonych kropek” oraz godnego i ludzkiego traktowania pracowników. Mam nadzieję że w Waszej korporacji wyznawana jest zasada Sama Wiltona mówiąca, że “Klient może zwolnić każdego w firmie – od kasjerki po prezesa. Wystarczy, że gdzie indziej zacznie wydawać swoje pieniądze”.

Autor: Paweł Michał Bartolik
Nadesłano do “Wolnych Mediów”


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Torton 13.07.2010 12:15

    W tym kraju to już jest jakiś obłęd z tym wszystkim. Trzeba mieć bigos w głowie żeby wpaść na taki pomysł ale być nie zrównoważonym psychicznie.

  2. jizz king 13.07.2010 19:33

    czy ci ludzia sa juz nieprzytomni z glupoty? ja mysle ze oni wszystko przelkna dla tych marnych 800zl za 12 godzin dziennie, niedlugo zeby obciac koszty beda lazienki unisex, w postaci 5 pisuarow na scianie jednego z pomieszczen socjalnych oddzielone od siebie regipsani, kolejno kasjerki beda przykuwane do kasy elegancka bransoletka z lancuchem to ktore tylko manager ma klucz, kolejno zeby obciac koszty bedzie dozwolone tylko jedno ladowanie paleciaka dziennie, wtedy kobiety i mezczyzni beda pchac elektryczne paleciaki recznie, dozwolone beda rowniez reprymendy slowne przy kasach wykonywane w obecnosci klientow przez managera, bo kazda sekunda obok kasy to strata dla spolki, tzw. merchandiserowie(wykladacze nocni) beda mieli na nadgarstkach bardzo eleganckie nowoczesne liczniki ruchow rekami, ktore beda zliczac ruchy wlasciwe dla wykladania towaru, ruchy niewlasciwe beda zapisywane na minus, pensja bedzie liczona jedynie od ruchu wlasciwego , ktory bedzie rownowartoscia 0,001zl itd. itd.:) i co myslicie ze wtedy ludzie beda protestowac? niebeda bo sa za glupi , ludzie (nawet mlodzi) w polsce niemaja ani krzty szacunku do siebie, stad mamy wlasnie galopujace bezrobocie i wyzysk w kazdej firmie

  3. Sebek 14.07.2010 09:18

    Ktoś tu chyba się naoglądał głupot w stylu Zaitgaist. Jak można po tylu upadkach socjalizmu na świecie i w samej Polsce, znów do tego wracać?

  4. TKr 14.07.2010 14:45

    Socjalizmu nie było – zauważcie że sami pseudo socjaliści jeszcze pod koniec lat 80 w polsce gadali o tym że budujemy socjalizm a nie że już go wybudowaliśmy i mamy “raj na ziemi” – a jako że ciągle budowali to chyba naturalne jest że na kogoś musi spaść ciężar jego budowy – i spadł na tych co zwykle spada (niezależnie od systemu).
    Wyzbyli się swojej socjalności, humanitaryzmu i stali się zwykłymi katami – dokładnie takimi samymi jak ci których obalili na początku XX wieku.
    To żądza władzy nas zabija.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.