Liczba wyświetleń: 700
IRLANDIA. 1 stycznia 2011 r. w Irlandii weszła w życie nowa ustawa o cywilnych związkach partnerskich osób tej samej płci, obejmująca je tymi samymi prawami i obowiązkami (za wyjątkiem rodzicielskich), co małżeństwa heteroseksualne. Ustawę tę przedstawił konserwatywno-liberalny rząd Briana Cowena (Fianna Fáil) w czerwcu 2008 r., natomiast została przyjęta przez irlandzki parlament i podpisana przez prezydent Irlandii Mary McAleese w lipcu 2010 r. Rejestracja pierwszego takiego związku, zgodnie z irlandzkim prawem, będzie możliwa w kwietniu br. Mimo protestów hierarchii kościelnej, według badań opinii publicznej -ustawa cieszy się poparciem większości społeczeństwa.
Prawa dotychczas przysługujące małżeństwom heteroseksualnym zostały rozszerzone również na cywilne związki partnerskie rejestrowane przez gejów i lesbijki w urzędach stanu cywilnego. Obie kategorie związków mają te same prawa w zakresie spraw majątkowych, dostępu do świadczeń socjalnych, dziedziczenia, alimentów, emerytur i podatków. Odrębności dotyczą wyłącznie praw rodzicielskich. Przewidziano również procedurę rozwodową pomiędzy związkami partnerskimi oraz procedurę rozpoznawania tego typu związków zawartych w innych państwach Unii Europejskiej (za wyjątkiem małżeństw).
Kontakty homoseksualne zostały zdepenalizowane w Irlandii dopiero w 1993 r., w następstwie decyzji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strabsurgu, jednak od tego czasu zachodzi stała zmiana prawodawstwa w stosunku do osób LGBT (zakaz dyskryminacji na tle orientacji seksualnej został tam wprowadzony do prawa pracy w 1998 r., natomiast do ogólnej ustawy równościowej w 2000 r.).
Obecnie małżeństwa osób tej samej płci są elementem porządku prawnego w sześciu państwach Europy (Portugalii, Hiszpanii, Belgii, Holandii, Szwecji, Norwegii i Islandii), poza tym kilkanaście państw uznaje w różnej formie rejestrowane związki partnerskiej osób tej samej płci (Dania, Finlandia, Francja, Niemcy, Luksemburg, Wielka Brytania, Andora, Słowenia, Czechy, Węgry, Austria).
Opracowanie: Damian Chodorek
Źródło: Lewica
Hate speech, dobre sobie 🙂
1) Istnieje odpowiednik w języku polskim, bardzo zresztą precyzyjny, tj. 'mowa nienawiści’ i zacznijmy od tego;
2) Czy słowo pederasta/pederastia jest obraźliwe? Nie – jest stwierdzeniem faktu (co użytkownik roro wyraźnie zaznacza);
3) Słowo gej wywodzi się odd angielskiego 'gay’ i oznacza tyle, co 'radosny’/’wesoły’ (vide dawn. wesołe miasteczko – gay village),
jest więc typowym przykładem nowomowy. No bo co ma radość wspólnego z tak zwanym potocznie 'nagwintowywaniem odbytu’? Osobiście rozumiem, że kogoś może to cieszyć, i nic mnie do tego – ale bynajmniej nie usprawiedliwia to zawłaszczania słowa do opisu zjawiska – wszak nic o nim nie mówi. gej[em] (gay) może być dziecko z watą cukrową bądź merdający pies…
4) Mowa nienawiści – to tu powinniśmy wyluzować, a nie w stwierdzaniu faktu. 'Gej’ to inna skrajność 'pedała’ – obydwu powinno się, moim zdaniem, unikać jako nowomowy.
Pozdrowienia,
Prometeusz