Liczba wyświetleń: 1182
Brytyjska grupa handlowa Kingfisher, do której należą sieci sklepów budowlanych i dla majsterkowiczów Castorama i Brico Dépôt, potwierdziła delokalizację całej swej księgowości i części innych działów z Francji do Krakowa i w konsekwencji zwolnienie z pracy 450 osób. Zwalnianym Francuzom, głównie kobietom, Kingfisher nakazał przed odejściem zrobić szkolenia dla dużo tańszych Polaków. Ta bezczelność zatkała związki zawodowe.
Przeznaczeni do utraty pracy bardzo źle przyjęli wiadomość, że mają przed odejściem wyszkolić swoich następców. Sama zapowiedź delokalizacji do Polski padła już październiku, ale nakaz prowadzenia Polakom szkoleń z francuskiej księgowości zaskoczył pracowników. Dyrekcja zwróciła im uwagę, że „powinni być profesjonalni do końca”.
„To kapitalizm doprowadzony do ekstremalnego cynizmu” – powiedział mediom Jean-Paul Gathier, delegat związków zawodowych Siła Robotnicza (FO). „Robią z nami, co chcą. Jesteśmy jak przedmioty jednorazowego użytku, bierze się nas, wyrzuca, i jeszcze prosi o niepojęte rzeczy” – mówiła dziennikarzom Élodie Demulier z Castoramy, przeznaczona do zwolnienia. Pracownicy oświadczyli, że nikogo nie będą szkolić.
Wczoraj Castorama przyznała się do „niezręczności” i postanowiła wycofać się ze swego „pomysłu”. Rzecznik Kingfishera mówił o „nieodpowiednim sformułowaniu zamierzeń przedsiębiorstwa”. Ogłosił, że żaden pracownik przeznaczony do wyrzucenia nie będzie jednak szkolił swoich następców.
Na początku tygodnia w sklepach Castoramy północno-wschodniej Francji pracownicy protestowali przeciw delokalizacjom i wysyłaniu na bezrobocie. Ich protesty popiera Nieuległa Francja (LFI), lewicowa partia, którą na zeszłorocznych wyborach prezydenckich reprezentował Jean-Luc Mélenchon, dziś deputowany. Kingfisher liczy, że w Polsce znajdzie nie tylko tanich, ale i bardziej uległych pracowników. We Francji przedsiębiorstwo planuje zwolnić ogółem ok. 750 osób.
Autorstwo: JSz
Źródło: Strajk.eu
Tak właśnie koncerny traktują ludzi. Jak psy. Brawo Francuzi oby tak dalej 🙂
Dziś Francuzi, jutro Polacy, a Brytyjczyk tnie po płacy!
francja to skansen, można mówić że walczą o swoje prawa ale według mnie to francja jest cieniem dawnej potęgi i niewiele z niej zostanie. po upadku imperium Romanum te tereny zasiedlili barbarzyńcy-teraz tak samo-po upadku imperium americanum tam będzie czarna muzułmańsko-afrykańska litera D.
@Atos
przesadzasz-Polska jest ubogim krajem ale są biedniejsze, mamy potencjał tylko brakuje szans na jego wykorzystanie-za to erozje zachodu z całym muzułmanizmem oceniam bardzo pozytywnie-lepiej graniczyć z chaosem niż z bogatym francuzem i silnym niemcem. no chyba że ktoś ma aspiracje na lokaja w deutchland deutchland uberalles.