Znanym tygodnikiem przez lata zarządzał agent KGB

Opublikowano: 15.02.2024 | Kategorie: Media, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2452

„L’Express” w swoim czwartkowym wydaniu ujawni, że ​​jego szef z lat 1970., Philippe Grumbach był radzieckim agentem. Nosił pseudonim „Brok” i pracował dla ZSRR. Miał dostęp do najważniejszych polityków Francji tego czasu.

„Genialny dziennikarz, ale także zdrajca Francji, który przez trzydzieści pięć lat pracował dla KGB” – opisuje historię magazyn „L’Express”. Bywał w pobliżu Mitterranda i Giscarda, ale był też „jednym z największych radzieckich szpiegów w V Republice” – mówi obecny redaktor naczelny magazynu Étienne Girard, który wraz z Anne Marion prowadził dziennikarskie śledztwo.

Grumbach, używający pseudonimu „Brok”, zmarł w 2003 roku w wieku 79 lat. Był uważany za doradcę prezydentów. Philippe Grumbach był redaktorem naczelnym magazynu od 1956 do 1960, a następnie dyrektorem i szefem działu politycznego do 1974. Od 1946 do 1948 był także sekretarzem redakcji Francuskiej Agencji Prasowej (AFP). Był członkiem Wysokiej Rady Audiowizualnej w latach 1977-1981 (odpowiednik naszej KRRiTV), zajmował się produkcją filmową, w 1984 powrócił do pracy w prasie i zakotwiczył jeszcze w „Le Figaro”. Do końca nie wiadomo, czy szpiegował z pobudek ideologicznych, czy po prostu dla pieniędzy? Wydaje się, że zaczęło się od ideologii.

Według „L’Express” z 13 lutego 2024 r. był jednym z głównych agentów KGB we Francji, pracującym dla sowieckiego wywiadu w latach 1946–1981. Został zrekrutowany w 1946 roku, mając zaledwie 22 lata. Moskwa zlecała mu „misje wywiadowcze, informacyjne, a także akcje destabilizacji politycznej”.

To tylko jeden z przykładów infiltracji sowieckiej na Zachodzie. Przypomnienie tej sprawy może mieć związek ze współczesnością. Ostatnio we Francji zajęto się tematem prorosyjskiej propagandy w internecie i ujawniono wielką skalę tego zjawiska nad Sekwaną.

Autorstwo: BD
Źródło: NCzas.info​


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Stanlley 15.02.2024 14:28

    Za to USA wybrało Francuzom prezydenta podczas operacji “Sarkozy”

  2. Katarzyna TG 15.02.2024 21:06

    Pewnie gdyby był szpiegiem Mossadu wszystko byłoby OK.

  3. rozrabiaka 15.02.2024 21:14

    “Przypomnienie tej sprawy może mieć związek ze współczesnością. Ostatnio we Francji zajęto się tematem prorosyjskiej propagandy w internecie i ujawniono wielką skalę tego zjawiska nad Sekwaną.” Tak ,w Polsce też za krytykę nazistów można trafić za kraty, jako ruski agent. Amerykański, mI6, Mossadu to są dobrzy agenci bo sojuszniczy

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.