Liczba wyświetleń: 3968
Naukowcy z wielu państw spotkali się w ubiegłym tygodniu w Paryżu, aby przedyskutować, dlaczego do tej pory nie spotkaliśmy jeszcze obcych form życia. Sceptycy powiedzą, że nie ma żadnych dowodów na istnienie obcych, lecz zwolennicy zauważą, że nie ma również żadnych przesłanek, wskazujących na brak innych cywilizacji. Podczas spotkania naukowców narodziła się nowa ciekawa teoria…
Istnieje wyraźna sprzeczność między przekonaniem o prawdopodobnym istnieniu pozaziemskich cywilizacji, a faktem, że nigdy ich nie spotkaliśmy. Paradoks Fermiego zdaje się sugerować, że albo obcy nie istnieją albo są tak mało liczebni, że ludzie nigdy nie trafią na ich ślad. Podczas spotkania METI (Messaging Extraterrestial Intelligence) w Paryżu pojawiła się inna teza, potencjalnie będąca rozwiązaniem odwiecznej zagadki.
Naukowcy zastanawiali się, dlaczego wciąż nie spotkaliśmy śladów życia pozaziemskiego. Dyskusja koncentrowała się głównie wokół koncepcji tzw. „wielkiej ciszy”, czyli założenia, zgodnie z którym kosmici wiedzą o naszym istnieniu, ale ukrywają się przed nami i nie chcą nawiązać kontaktu. W pewnym momencie prezydent METI, Douglas Vakoch, zasugerował jednak inne rozwiązanie: „Może istoty pozaziemskie obserwują ludzi w naszych klatkach na Ziemi, tak jak my oglądamy zwierzęta w ZOO? Jak możemy zmusić naszych galaktycznych opiekunów do ujawnienia się?”
Inni naukowcy szybko podchwycili temat i jeden z nich, Jean-Pierre Rospars, poszedł nawet o krok dalej: „Wydaje się prawdopodobne, że istoty pozaziemskie wprowadziły Ziemię w stan galaktycznej kwarantanny, ponieważ zdają sobie sprawę z konsekwencji kulturowych, wynikających z ewentualnego spotkania się dwóch zupełnie odmiennych struktur.”
Użyte tu słowo „kwarantanna” jednoznacznie kojarzy się z procesem leczniczym, więc na podstawie tej wypowiedzi należałoby wnioskować, że istoty pozaziemskie chcą nas pod jakimś względem naprawić bądź ulepszyć. Wszyscy członkowie spotkania zgodzili się, co do tego, że ludzie nie osiągnęli jeszcze najwyższego możliwego poziomu poznawczego. Czy musimy wejść na wyższy „level”, aby być godnymi spotkania obcych? W tym celu przydałaby się nam jednak znajomość listy kryteriów, które należy spełnić, ponieważ trudno sprostać czyimś wymaganiom, nie znając szczegółów.
Autorstwo: ZychMan
Ilustracja: The Digital Artist (CC0)
Na podstawie: Unexplained-Mysteries.com
Źródło: InneMedium.pl
A może ta tak zwana „oficjalna nauka” celowo lekceważy ślady w wielu miejscach na ziemi pozostawione przez nieznane cywilizacje. Dlatego termin ten określany jest jako „zakazana archeologia”
Ja to bym stawiał raczej na to, że nie chcą się z nami kontaktować z powodu owej kwarantanny, której przyczyną są fanatycy i ludzie przedkładający kulturę i religie ponad logiczne myślenie. Między innymi właśnie zwolennicy „zakazanej archeologii”. Obcy zapewne obawiają się, że część ludzi weźmie ich za bogów albo o zgrozo, reptilian czy inne bzdurne wymysły.
Przecież sami dobrze wiemy (oczywiście zdecydowana mniejszość ludzi) pod jakimi względami człowiek, ludzkość musi się poprawić, nie potrzebujemy żeby ktoś nam to przekazał. To, że nie spotkaliśmy jeszcze obcej inteligencji, cywilizacji nie stoi w sprzeczności z częstotliwością (wielką) ich występowania – po prostu powodem braku takiego kontaktu są olbrzymie odległości chociażby pomiędzy samymi gwiazdami.
Znajdą nas to nas zjedzą.
Prostę: nie chcą wpuszczą niedorozwiniętego moralnie buractwa na galaktyczne salony.
Znamy kryteria , wzrost świdowmości ludzi .
Znamy kryteria , wzrost świadomości ludzi .
Czytałem gdzieś o bardzo prozaicznym kryterium. Rada Kosmiczna czy coś w tym stylu powiedziała elitom że nie będą przyjmować 127 państw tylko ma być pojedynczy rząd światowy który ma być reprezentantem tychże 127 narodów całej Ziemi. Oni tam w UFO mają taki protokół dyplomatyczny, że witają się tylko raz i wtedy przyjmują do swego klubu wszystkich za jednym zamachem, żeby nie robić podziałów na planecie.
I będzie jedna owczarnia i jeden Pasterz.
@kuralol
Witają się tylko raz i to – razem z innymi planetami. Podobno kilka milionów planet na raz i mimo to nie wyrabiają.
jak bardzo człowiek pragnie być wyjątkowy, czy to chodzi o boga, czy o kosmitów… aż przykre… .. .