Zaraziła się chorobą odkleszczową od kota?

Opublikowano: 16.08.2017 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 938

Japońskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek (24 lipca) o prawdopodobnie pierwszym przypadku transmisji pewnej rozwijającej się choroby odkleszczowej z innego gatunku ssaka na człowieka. Anonimowa pięćdziesięciokilkulatka zmarła podobno w zeszłym roku po ugryzieniu przez bezdomnego chorego kota.

Mieszkanka zachodniej części Japonii próbowała zabrać kota do weterynarza. Po 10 dniach od ugryzienia zmarła. Badanie pobranych od niej próbek wykazało, że przyczyną zgonu była SFTS (ang. severe fever with thrombocytopenia syndrome), rozwijająca się choroba zakaźna, którą po raz pierwszy opisano w północno-wschodnich i centralnych Chinach; obecnie występuje ona także w Japonii i Korei Południowej. Śmiertelność SFTS wynosi 12%, a w niektórych rejonach nawet 30%. Do podstawowych objawów należą gorączka, wymioty, biegunka, niewydolność wielonarządowa, trombocytopenia, leukopenia i podwyższone enzymy wątrobowe. Okres inkubacji wynosi od 6 dni do 2 tygodni. Wirusa SFTS wykrywano u Haemaphysalis longicornis, Ixodes nipponensis, Amblyomma testudinarium i Rhipicephalus microplus.

Ponieważ u zmarłej nie znaleziono śladu ugryzienia przez kleszcza, lekarze założyli, że kobieta zaraziła się od kota. “Dotąd nie opisano przypadków transmisji ze zwierzęcia na człowieka [wiadomo natomiast, że można się zakazić przez kontakt z płynami ustrojowymi, np. krwią, chorych ludzi]. Nadal nie potwierdzono, że wirus pochodził od kota, ale możliwe, że to pierwsza taka sytuacja” – powiedział agencji prasowej AFP przedstawiciel japońskiego Ministerstwa.

Ministerstwo dodaje, że SFTS pojawiło się w Japonii przed 4 laty. Potwierdzono 266 przypadków zakażenia; zmarło 57 osób. Urzędnicy zaapelowali do Japońskiego Towarzystwa Medycyny Weterynaryjnej, by uwrażliwić lekarzy, aby w czasie oględzin/terapii obowiązkowo wkładali rękawiczki. Właścicieli kotów poproszono, by odpowiednio często stosowali preparaty na pchły i kleszcze.

Masayuki Saijo, ekspert od chorób wirusowych z Narodowego Instytutu Chorób Zakaźnych, podkreśla, że SFTS jest bardzo rzadka i że ryzyko dla ludzi, żywicieli przypadkowych, jest niewielkie. Tym razem kot zmarł, a wcześniej wykazywał bardzo poważne objawy, ale w przypadku kotów niewychodzących ryzyko ugryzienia przez kleszcze jest minimalne.

Autorstwo: Anna Błońska
Zdjęcie: Przemysław Jahr
Na podstawie: Japan Times, BBC
Źródło: KopalniaWiedzy.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. MakSym 16.08.2017 11:19

    Najpierw ktokolwiek musiałby udowodnić, że jakikolwiek wirus powoduje konkretną chorobę, co jak dotąd nikomu się nie udało.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.