Liczba wyświetleń: 740
Główny lider społeczności muzułmańskiej we Francji zasugerował, żeby opuszczone, lub nieczynne kościoły zamienić w meczety, których według niego, brakuje dla muzułmańskich wiernych we Francji. Jak twierdzi, muzułmanie we Francji potrzebują około pięciu tysięcy meczetów aby zaspokoić potrzeby największej w Europie społeczności wyznawców islamu.
Dalil Boubakeur, rektor Wielkiego Meczetu w Paryżu i lider Francuskiej Rady Wiary Muzułmańskiej powiedział w radiu Europe 1, że to „delikatna sprawa, ale dlaczego by nie?”. Obecnie we Francji znajduje się około 2500 meczetów, kolejnych 300 jest w budowie. Według muzułmańskiego lidera pięciomilionowa społeczność potrzebuje przynajmniej pięciu tysięcy świątyń. W rozmowie z dziennikarzami przywołał on przykład kościoła w Clermont-Ferrand, gdzie opuszczony od 30 lat kościół przekształcono w meczet w 2012 roku.
„To jest ten sam Bóg, podobne obrzędy i braterstwo. Myślę, że chrześcijanie i muzułmanie mogą współistnieć i żyć razem” – powiedział Boubakeur. Nie jest to pierwszy raz gdy Boubakeur wzywa do zwiększenia liczby meczetów we Francji. W kwietniu wzywał on do podwojenia liczby świątyń muzułmańskich. Jego wezwania zostały przyjęte przez część organizacji chrześcijańskich i kościelnej hierarchii jako uzasadnione żądania. „Muzułmanie, tak jak chrześcijanie i Żydzi, powinni mieć możliwość praktykowania swojej religii” – powiedział Olivier Ribadeau-Dumas, rzecznik Episkopatu Francji.
Propozycja ta została skrytykowana przez polityków Frontu Narodowego. W kwietniu Florian Phillipot, wiceprzewodniczący FN powiedział, że Francja nie potrzebuje więcej meczetów a te istniejące okazały się miejscami radykalizacji muzułmanów. W marcu FN wezwał do zaprzestania budowy nowych meczetów oraz sprawdzenia źródeł ich finansowania.
Kwestia zacieśniania więzi między rządem francuskim a społecznością muzułmańską była dyskutowana w poniedziałek w Paryżu z udziałem oficjeli oraz przedstawicieli ponad 150 organizacji muzułmańskich. Premier Francji Manuel Valls powiedział, że nie ma żadnego związku pomiędzy islamem a ekstremizmem. „To wszystko to nie islam. Mowa nienawiści, antysemityzm ukrywany pod płaszczykiem antysyjonizmu i nienawiść do Izraela, samozwańczy imamowie w naszych dzielnicach i naszych więzieniach, którzy promują przemoc i terroryzm” – powiedział premier Valls. Podkreślił, że islam wywołuje nieporozumienia i niechęć części obywateli ale jest to druga co do wielkości grupa religijna we Francji i pozostanie w tym kraju.
Na podstawie: rt.com
Źródło: Autonom.pl
z jednej schizofrenii w drugą
„antysemityzm ukrywany pod płaszczykiem antysyjonizmu” – czyli jak jestem przeciwko syjonistom dokonującym ludobójstwa na semitach, to i tak jestem antysemitą.
@MB
ja jestem antysyjonistą. Każdy kto ma czelność krytykować Izrael albo syjonistów otrzymuje bardzo nietrendy łatkę antysemity. Czyli, że można krytykować wszystkich byle nie Izrael bo wtedy w najlepszym razie staniesz się antysemitą a w takich krajach jak USA krytyka jest równoznaczna ze śmiercią zawodową – przynajmniej w przypadku dziennikarzy. Holokaust to był dla nich dar niebios, bo chociaż ginęli tylko żydzi aszkenazyjscy, noszący w Izraelu pieszczotliwie określenie – „mydło” to wszechstronny splendor i korzyści wynikające ze statusu ofiary II wojny światowej spływa tych syjonistycznych drani rozpanoszonych po całym świecie. W USA syjoniści od dawna fałszują historię twierdząc, że jesteśmy współwinni zbrodni hitlerowskich.
Bardzo mądra i sensowna inicjatywa. Kościoły zostały zbudowane z intencją, aby ludzie modlili się tam do Boga i uczyli tego, co Bogu się podoba.
Bóg muzułmanów to ten sam Bóg, o którym uczył Jezus i Mojżesz. Jedyny Bóg, Wiekuisty.
Lepsze to niż pozostawienie kościołów do zniszczenia albo zamiana ich na sklepy, domy mieszkalne albo kluby nocne, jak to ma miejsce w Anglii i w innych europejskich państwach. Widziałem na własne oczy.
A już szczególnie sensowne jest to we Francji, z której przychodzą do nas tak krytykowane obrazki z zamkniętymi ulicami na czas piątkowej modlitwy. Jest to najlepsze i najłatwiejsze rozwiązanie tego problemu.
@masakalambura 17.06.2015 16:16
Jezus nie nauczał o Bogu, tylko o ludziach i o tym jak zostać człowiekiem i nie potrzebował do tego celu marmurowych posadzek.
Nie wiem kto stworzył sektę muzułmańską ale już lepsza chrześcijańska przynajmniej mordować nie każą. NALEŻY DODAĆ, że meczet staje się ziemią świętą i do końca istnienia świata niemożna go zburzyć, kto to zrobi czeka śmierć.
@XXIRapax Jezus nauczał o Bogu – tylko i wyłącznie oraz jak oraz jak umrzeć dla tego świata by wejść do Królestwa Niebieskiego. Poczytaj ewangelie.