Liczba wyświetleń: 838
Po latach sumiennego spłacania pożyczek wielu kredytobiorców ma dziś większe długi, niż warte są nieruchomości, na których zakup je zaciągnęli. Wielkość hipotecznych długów w Polsce w ostatnich pięciu latach rosła najszybciej w Europie i powiększyła się o ponad 46 mld euro – informuje „Gazeta Polska Codziennie”.
Gdyby kredytobiorcy zerwali umowy, straciliby domy, a długi i tak by pozostały. Stali się więc zakładnikami sytuacji rynkowej i niewolnikami banków. Jest to szczególnie groźne w okresie kryzysu, kiedy wartość domów i mieszkań obciążonych hipotekami stale spada.
Według wyliczeń Open Finance w ciągu pięciu lat Polska odnotowała największy procentowy wzrost wartości długów hipotecznych w UE. Łączny dług polskich gospodarstw wzrósł z niespełna 33 mld do ponad 79 mld euro, czyli o 143 proc. W całej Unii wzrost ten wyniósł tylko 16 proc.
Jednocześnie z powodu kryzysu średnie ceny nieruchomości spadły w Polsce w ciągu 5 lat o ok. jedną czwartą, a w niektórych miejscach nawet o połowę. Ceny na rynku nieruchomości nadal będą spadały, zatem pogłębiać się będzie różnica między długiem a wartością mieszkania.
Autor: Tadeusz Święchowicz
Na podstawie: Gazeta Polska Codziennie
Źródło: Niezależna.pl
Teraz już rozumiecie dlaczego w Polsce ludzie są grzeczni? Wystarczy że szef zobaczy nas na demonstracji (budżetówka) i lądujemy pod mostem. Wystarczy że w czasie zamieszek zatrzyma nas Policja i tracimy „wiarygodność kredytową” dla banku co oznacza obowiązek natychmiastowej spłaty całego zadłużenia. A to jeszcze nie wszystko.
Ludzie przestali być skromni i brną w kredyty… później płaczą. łatwo wydawać pieniądze zaś trudniej zarobić. Banki są wszechwładne bo wyręczają rząd w sferze socjalnej „tanimi kredytami hipotecznymi”. Developerzy i wybrane firmy zarabiają, państwo pobiera za to podatki i się cieszy że upiekło mu się budowanie 2 milionów tanich mieszkań dla swoich obywateli. Rządzą prywatne korporacje które kierują się tylko swoim zyskiem.
A kogo obchodzą idioci biorący kredyty w bankach? Jest popyt? Jest podaż! pretensje do samych siebie niech mają.
nie ma co upraszczać… część ludzi ma kredyty firmowe i popłynęli z nimi, a czesc ma na domy i w kryzysie tez nie dali rady, skoro jestesmy w unii to tez chcemy miec to co inni w europie, a przeciez cywilizowana czesc zarabia „normalne” pieniądze, ja winą za ten stan i tak obarczam banki, bo to one są odpowiedzialne za intensywną kampanię kredytową z lat 2005-2007, a po 2008 bylo juz tylko ciezko splacac… i to sie nie zmieni, wiec albo banki przejmą wszystko, albo w koncu dojdzie do rebelii przeciw korporacjom…
Historia lubi się powtarzać.Robi się to,co jakieś 3350 lat temu w Egipcie.Chłopi stali się niewolnikami.Ale popędzili kogo było trzeba i wszystko wróciło do normy.
Uważam, że to przez nie uwagę na lekcjach historii. Gdyby w szkołach ludzie uczyli się podstaw historii jako ciągu przyczynowo-skutkowego, to by rozumieli, że od czasów starożytności działają te same mechanizmy w ekonomii, społeczeństwie, wojnach, propagandzie i polityce. Zmieniają się tylko szczegóły i skala danych procesów. Naprzykład gdyby uczono, że lichwiarze i bankierzy zawsze byli w stałym związku, jak wyglądały procesy pożyczania i spłacania długu. Czy wiecie, że w jednej z pierwszych demokracji europy (Ateny), najprostszą drogą do osiągnięcia statusu niewolnika było zaciągnięcie długu… Warto czytać historię i nie twierdzę, że jest to najważniejsza nauka na świecie, ale napewno niezbędna, aby zrozumieć to co się dzieje w danej chwili.
Wcale nie musimy, ale brak nam wiedzy o podstawowej ekonomii,ktorej w szkolach sie nie uczy.Zydzi ucza tych spraw swoje dzieci z pokolenia na pokolenie w domach ,a polskie dzieci ida grac wtedy w pilke.Wiekszosc ludzi biorac kredyty nie ma najmniejszego pojecia ile beda musieli oddac.
Doprowadzenie kraju do ruiny jakie zawdzeczamy piatej kolumnie w juz nawet 3 pokoleniu,fiansowane przez banki i filantropa, mialy na celu zmusic biedny narod polski do kredytow konsumpcyjnych.A idzie to najszybciej,bo jestesmy najbiedniejszym krajem w UE.Jak nie ma co do gara wlozyc,idzie sie po kredyt,pozniej po nastepny,zeby splacic resztke tego i znow miec co do gara wlozyc.
SPOŁECZEŃSTWO NIEUŚWIADOMIONE TO SPOŁECZEŃSTWO STRACONE…. brak znajomości podstaw ekonomi, gospodarki, prawa i …. brak zdrowego rozsądku… oraz pycha bo muszę pokazać kim jestem, kupując produkty na które mnie nie stać, prowadzi do SAMOUBEZWŁASNOWOLNIENIA SIE = ZNIEWOLENIE. Szkoda że wielu ludzi dochodzi do takich wniosków za późno…. a wystarczyło trochę poczytać i rozejrzeć się w temacie, I ZASTANOWIĆ SIĘ CZY JEST MOŻLIWE ŻE JA SPŁACĘ TEN DŁUG JEŚLI CZASY ZMIENIĄ SIĘ NA GORSZE? Osobiście nie mam żadnych długów, i w przeszłości tez u mnie nie było żadnych długów, choć żyję skromnie i bez auta, mam pogodę ducha i wolność działań oraz wolność przekonań bo nie jestem u nikogo na uwięzi…
Czy pasożytniczy tusk i jemu podobni spłacili już swoje kredyty za NASZE pieniądze ?
Czy pasożytniczy tusk i jemu podobni spłacili już swoje kredyty za NASZE środki i NASZĄ ciężką fizyczną pracę ?