Liczba wyświetleń: 1268
Przekroczenie granicy z Czechami może słono kosztować mieszkańców Śląska. Kara w wysokości ok. 170 tys. zł (milion koron) może zostać nałożona, mimo iż Polska została uznana przez czeskie władze za kraj niskiego ryzyka epidemicznego.
W nocy z 12 czerwca na 13 czerwca zniesiono kontrole graniczne na polskich granicach. Nie obowiązują także kontrole sanitarne i konieczność poddania się 14-dniowej kwarantannie po wjeździe do kraju. Mimo że Polska otworzyła swoje granice, to trudna sytuacja epidemiologiczna na Śląsku zaniepokoiła południowych sąsiadów.
Przypomnijmy, to właśnie województwo śląskie w ostatnim czasie zostało najbardziej dotknięte epidemią koronawirusa. Każdego dnia dane resortu zdrowia o nowych przypadkach zachorowań na COVID-19 są coraz bardziej niepokojące. Masowe zarażenia górników i kwarantanna znacząco zredukowała liczbę pracujących w kopalniach załóg.
W związku ze zniesionymi w Czechach obostrzeniami Polacy mogą swobodnie wjechać na teren tego kraju. Nie muszą przy tym okazywać żadnego specjalnego zaświadczenia czy wyniku testu na koronawirusa. Decyzja czeskich władz o zniesieniu restrykcji nie obejmuje jednak mieszkańców województwa śląskiego, którzy aby wjechać do Czech wciąż muszą mieć konkretny i uzasadniony cel, np. pracę. Czechy uznały województwo śląskie za region o wysokim zagrożeniu epidemicznym, co automatycznie przekłada się na utrzymanie restrykcji w ruchu granicznym.
Na temat przekraczania czeskiej granicy przez Polaków wypowiedziała się rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Republiki Czeskiej. – Wszystkie osoby mieszkające w krajach oznaczonych w semaforze na czerwono i pomarańczowo obowiązują pewne ograniczenia przy wjeździe na teren Republiki Czeskiej. I nie ma znaczenia to, gdzie tę granicę przekroczą – powiedziała Hana Mala w rozmowie z miesięcznikiem „Zwrot” Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Republice Czeskiej, cytowana przez portal Wirtualna Polska.
Źródło: pl.SputnikNews.com
no… ale poprawcie
Śląsk to szerokie pojecie
to nie tylko woj. slaskie, a poczatek artykulu mylacy.
pozdro z slaska opolskiego 😉