Wy macie zasady, my mamy fundusze strukturalne

Opublikowano: 11.03.2017 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 978

Drodzy czytelnicy pozwólcie, że dziś nie będziemy zbyt oryginalni i pochylimy się nad tematem, jaki od kilkudziesięciu godzin elektryzuje Polskę oraz Europę. Chodzi oczywiście o wybór Donalda Tuska na kolejne 2,5 roku przewodniczenia UE. Na samym początku chcemy zauważyć, że nasze dzisiejsze podejście do tej kwestii powinno być ponad podziałami partyjnymi oraz pewnymi preferencjami politycznymi. Dlaczego takie właśnie podejście? Z dwóch powodów, po pierwsze tego typu stanowiska w Polskich mediach obecnie praktycznie nie ma, a po drugie tutaj chodzi o nasz kraj na tle wyrafinowanej Europy.

Zacznijmy od samego początku. Donald Tusk jest Polakiem i jest naszym rodakiem, ale to nie może być jedyny powód dla którego nasz kraj miałby go popierać. Taką formę narracji narzuca nam od jakiegoś czasu opozycja oraz pewne nie polskie media. Dla mnie osobiście przewodniczącym może być nawet ktoś z Marsa, jednak pod jednym warunkiem, będzie to osoba niezależna i będzie to osoba działająca zgodnie z zasadami oraz normami moralnymi. Czy Donald Tusk jest takim człowiekiem? Na to pytanie drodzy czytelnicy odpowiedzcie sobie w ciszy własnych domów.

Idźmy dalej i zauważmy pewną kwestię, która notabene jest pomijana, otóż pod rządami Donalda Tuska w naszym kraju afery dosłownie ścigały się między sobą. Dziś widzimy, że nasz kraj był trawiony przez korupcję i niespotykany do tej pory poziom kolesiostwa oraz demoralizacji. Czy zatem, jeżeli pod patronatem takiego człowieka rozrastały się tego typu procedery to, jaka jest UE skoro dziś to na jej czele stoi ten właśnie człowiek? Czy UE to już całkowicie przeżarty korupcją konglomerat, któremu nie zależy na niczym jak tylko na zdobywaniu władzy i narzucaniu swoich idei innym krajom?

Ale czas na twarde fakty, które w doskonały sposób przemawiają do wyobraźni. Otóż Donald Tusk, nasz rodak, który zarzeka się, że robi wszystko, aby ratować pozycję Polski w UE tak naprawdę był za przyjęciem sankcji względem naszego kraju. A zatem każdy z nas odczułby tego typu sankcje, mało tego, dodam, że kwestia sankcji jest nadal aktualna, i może wrócić w odpowiednim czasie jak bumerang, jako forma szantażu. Tak, brzmi to niesamowicie, ale wygląda na to, że UE zaczyna stosować szantaż jako formę demokratycznego narzędzia. Kuriozalna sytuacja, ale cóż taka jest prawda.

Donald Tusk został wybrany na kolejne 2,5 roku przewodniczenia Europie tylko i wyłącznie dzięki wstawiennictwu Niemiec. Przecież głównymi sukcesami Donalda Tuska jest Brexit Wielkiej Brytanii oraz fala islamu na Europę. Czy zatem są to sukcesy, czy może po prostu chodzi o to by na fotelu tak zwanego prezydenta UE siedziała marionetka, którą kanclerz Merkel będzie zarządzać tak jak jej się w danym dniu będzie podobać? Moi drodzy, jeżeli na stanowiskach tak ważnych zasiadają marionetki to gdzie tu jest demokracja i zdrowy rozsądek. UE dziś to upadek, korupcja i widać to praktycznie na każdym roku.

„Wy macie zasady, my mamy fundusze strukturalne”. Tak właśnie miał powiedzieć prezydent Francji do naszej Pani Premier. Abstrahuje od tego, że obecnie poparcie dla prezydenta Francji w jego własnym kraju sięga dna i sam jest raczej marionetką w rękach Merkel, to należy dodać, że takie zdanie nie powinno nigdy paść, ponieważ pokazuje, jakim tworem jest UE. Wygląda to w ten sposób, że UE jest sterowana przez Niemcy i w zasadzie UE działa pod Niemcy, ale dodatkowo to Francja jest takim drugim filarem UE.

Oczywiście słowo filar jest tutaj napisane z przymrużeniem oka, ponieważ otrzymujemy obraz demokratycznej Unii, która w gruncie rzeczy nie wie do końca, co to jest demokracja a liczy się rotacja pieniędzy i funduszy. Jeżeli będziecie spolegliwi i będzie działać nawet wbrew racji stanu własnego kraju to otrzymacie te kilka euro więcej natomiast, jeżeli będziecie się stawiać to wasza przyszłość jest, co najmniej zagrożona finansowo.

Jaka zatem puenta? Po pierwsze można głęboko westchnąć nad tym, co obecnie dzieje się w UE. Otóż ten twór brnie za wszelką cenę do stworzenia jakiegoś mega państwa gdzie nie będzie narodowości, kultury czy odrębności politycznej. Nie dajmy się zwieść, nasz kontynent obrał zły kurs, a każdy, kto będzie piętnował owo zło i będzie się mu sprzeciwiał zostanie ośmieszony, zagłuszony i usunięty. Walczmy o nasz kraj, bo jest to nasza ojczyzna i nie handlujemy zasadami oraz naszym patriotyzmem.

Autorstwo: Zespół “Globalnego Archiwum”
Zdjęcie: Euku (CC BY-SA 3.0)
Źródło: Globalne-Archiwum.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

14 komentarzy

  1. rumcajs 11.03.2017 11:17

    Popieram autora całkowicie.

  2. ZIWK 11.03.2017 12:00

    A dlaczego UE ma dawać pieniądze na rzecz kogoś, kto z całej siły ją zwalcza?
    I jeszcze przebiera kaczymi nóżkami, aby z tej całej UE “się wypisać”, jak z zajęć dodatkowych w szkole.
    I co z pieniędzmi, które już Polska dostała i wydała?
    Przecież jeszcze do budżetu UE płacimy MNIEJ niż dostajemy, to jest pytanie: czy nie przyjdzie decyzja – zwrócić różnicę?

    Mam nadzieję, że zwolennicy wypięcia się na UE przez Polskę mają kremlowskie gwarancje na dziurę w budżecie i na ulgę w składkach na rzecz ZBiR-u… A może tylko kremlowskie pieniądze na prywatnych kontach?

  3. sandvinik 11.03.2017 15:44

    @ZIWK
    a Pan w jakim urzędzie pracuje? biurze pisania wniosków o unijne granty? kolejny komentarz z rodzaju kto za PIS jest przeciw Polsce-jeszcze oki treść komentarza ale te uwagi o Kreml brzmi jak zarzuty na Trumpa.
    Wrzucaj chociaż kopie tych komentarzy na wp.pl albo gazeta.pl to się Panu like-ów na FB nazbiera 🙂

  4. Anonymous-X 11.03.2017 20:42

    7 Lutego będąc w warszawie, kanclerz Merkel usłyszała że Polska nie poprze reelekcji Donalda Tuska.

    16 lutego „Financial Times” w tekście „Propozycja reelekcji Donalda Tuska zyskuje poparcie w Unii Europejskiej” podał, że Donald Tusk może mieć ogromny problem z drugą kadencją na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej. Choć jego kandydatura zyskuje wstępne poparcie w UE, to niechęć ze strony Polski może przekreślić jego szanse. W tekście zaznaczono, że możliwe, iż zostanie wystawiony europejski nakaz aresztowania byłego premiera.

    Financial Times powołując się na dwóch wysokich rangą dyplomatów z UE, napisał, że Kaczyński odmówił poparcia reelekcji Tuska w prywatnych rozmowach, w tym podczas spotkania z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. “Zamiast tego zasugerował, że Polska może wystawić europejski nakaz aresztowania Tuska”

    Dlaczego Merkel zabiegała o poparcie Tuska?
    Kim są owi dyplomaci?
    Skąd wiedzieli o czym rozmawiał Kaczyński z Merkel?
    Dlaczego “przeciek” z rozmowy, Kaczyński – Merkel, ukazał się w brytyjskim dzienniku, a nie w polskim?

  5. MasaKalambura 11.03.2017 20:54

    To jest ostatni rok, kiedy opłaca nam się być w UE. Od przyszłego roku będziemy dopłacać. Zatem śmiało możemy zacząć rozważać czy nie powinniśmy przypadkiem zwyczajnie wyjść z tej imprezy po angielsku.

  6. ZIWK 12.03.2017 09:55

    @MasaKalambura
    I “po angielsku” dostaniemy wezwanie do NATYCHMIASTOWEJ zapłaty “drobnej” różnicy pomiędzy pieniędzmi otrzymanymi, a wpłaconymi do UE…

    Jeśli wierzysz, że pieniądze wpłacane do UE zostaną POPRAWNIE wydane w Polsce – to podziwiam twoją naiwność… Bez kontroli zewnętrznej (i bicza nad głowami!) nasi biurokraci są w stanie solidnie KAŻDĄ złotówkę zmarnować (społecznie), czyli wydać (prywatnie).
    Burdel w prawie, finansach i umowach będzie sprzyjał powstaniu klasy “panów” – wszystkich z jednej słusznej partii, a zapłacisz za to TY i twoje dzieci :(.

  7. MasaKalambura 12.03.2017 10:30

    Ubolewam nad tym, jednakże tzw polskie władze udowodniły, że same, bez bata nadzorcy pieniędzy na rozwój strukturalny Polski (drogi, autostrady, oczyszczalnie ścieków, internety itd) wydawać nie potrafiły. Nie chodzi o to, że ich nie wydawały. Chodzi o to, że je zagarniały w całości do własnych kieszeni.

    Dopiero przy kontroli zewnętrznej to się zmieniło. Powtarzam, ubolewam nad tym, ale tak było. Co gorsza nikt się tym nie zajął. Nikt nie “beknął”.

    Przy funduszach EU też panował i dalej panuje ogólny amok bezsensownego rozrzutnictwa, ale przynajmniej coś powstaje.

    Kiedy poproszą nas Niemcy o zwrot pieniędzy, wtedy możemy się zająć rozstrzygnięciem o należność za zniszczenia po 2 WŚ. To, że najeźdźca stalinowski, rękami swoich polskich niewolników z odszkodowania zrezygnował nie ma przecież znaczenia. Zeznania wymuszone siłą nie mają mocy prawnej. Cały proces wolno nam uruchomić od nowa. Jak zaangażujemy w ten proces siły Izraela (jesteśmy przecież z Izraelem w trakcie rozmów o odszkodowania za 2WŚ a to nie Polska za ich straty odpowiada tylko Niemcy) mamy wielkie szanse, że i Niemcy zechcą uznać, że nic im się od nas nie należy i jeszcze trochę są winni.

    Nie bałbym się konsekwencji.

  8. MasaKalambura 12.03.2017 14:34

    Jak teraz czytam na ten temat newsy to wychodzi że już w zeszłym roku byliśmy płatnikami netto, zatem unijna retoryka o “ich” funduszach strukturalnych zaczyna być śmieszna. Jakich ich, sami za to płacimy, tylko unia nas sprawdza potrącając za to sprawdzanie sowite wynagrodzenie (700 europosłów po kilkaset tyś euro rocznie plus milion urzędników każdy też niebiedny).

    W związku z unijnym przeregulowaniem rynku ponosimy olbrzymie koszta. Jeśli pojawi się wreszcie jakiś rzeczywiście godzien naszego zaufania rząd w Warszawie, to to, co odprowadzamy do Unii będziemy w stanie wydać o wiele efektywniej sami. Wystarczy tylko chcieć i przestać się tak między sobą żreć.

    Aktualna perspektywa budżetowa może być rozpisana nawet i do 3000 roku. Jak postanowimy wyjść, tak jak GB, będzie się perspektywa zmienić musiała.

    Nam samym może być trudno przekonać świat, że Niemcy mają wobec nas długi z 2 wojny. Ale dzięki Izraelowi, który żywo o pieniądze się do nas zwraca, temat ten nie jest uśmiercony. 1 bilion powiadasz, niech oddadzą połowę…

  9. MasaKalambura 12.03.2017 16:35

    Kolega znafca. Łał No to się pomyliłem. Jak bym napisał setki tysięcy PLN byłoby ok.

    Bądź łaskaw wyłożyć swą wiedzę, kiedy będziemy płatnikiem netto i ile netto Unia nam da do tego czasu?

  10. MasaKalambura 12.03.2017 17:40

    Ciekawe, że wielu analityków jednak robiło takie wyliczenia i obstawiają zeszły, obecny lub przyszły rok. Możliwe zatem że to ty bijesz pianę.
    A że w tym lichwiarskim piekle nikt tak naprawdę nie wie, gdzie te pieniądze kończą i jakim torem płyną, tym bardziej powinniśmy się zacząć wycofywać.

  11. MasaKalambura 12.03.2017 22:47

    Tak jak i tobie, mnie też się nie chce latać po MF, szczególnie, że dane tam są surowe i niewiele mi powiedzą. Wolę wesprzeć się analitykami, co się na tym znają lepiej niż ja.

    A Ty jak już sam zaczynasz od krytyki mojego podejścia, to lepiej przekaż treść miejsca do którego mnie odsyłasz. Bo na puste przepychanki nie mam ochoty.

  12. smerf 13.03.2017 00:55
  13. jakiskretyn 14.03.2017 11:40

    @ZIWK
    Fundusze strukturalne to rekompensata za otwarcie rynku wewnętrznego na UE. To nie kredyt. Tego się nie oddaje.

  14. smerf 17.03.2017 02:31

    Jasne. Otworzyć się, stworzyć warunki dla wolnego handlu i… kropka. Tego się nie oddaje.
    A granty na budowę dróg, autostrad, inwestycje regionalne, poprawę infrastruktury, kulturę, aktywizacje zawodową itp.?
    Co się nie oddaje? UE to dobry wujek, który da kasę, jeśli się zaskomli?
    A ta kasa to się bierze z kosmosu?
    Tylko nie piernicz, że my też się do tej skarbonki dokładamy, bo dostanę przepukliny…
    Dobrze wziąć kredyt, ale oddać go, to już nie łaska. Tak? A oddać to, co się za free dostało to już nie łaska? I to z procentami?
    Jasne. Toż to niegodne polskiej sarmacji!
    Oj, durny ten kraj i jego mieszkańcy…
    Ja głosowałem w 2004 roku za przystąpieniem do UE ze wszystkimi tego akcesu konsekwencjami. Nie będzie mi tu żaden kaczor ani dudziarz pier….lił, że się myliłem!
    UE to perspektywa na wyrwanie się z zaścianka “przedmurza”. To okno na świat, o jakim nie marzył nawet car Piotr I!
    Kocham Unię: Niemców, Holendrów, Belgów, Francuzów, Hiszpanów, Szwedów, Finów, Portugalczyków, Irlandczyków (północnych), Włochów, Maltańczyków, Austriaków, Greków, Luksemburczyków, Czechów i Słowaków… Ale cała ta reszta, zwłaszcza Słowianie południowi, łącznie z Węgrami i Rumunami oraz ugrofinami typu Litwini, Łotysze, Estończycy to… wrzody na zdrowym ciele tegoż jestestwa. No i Polacy! Chyba najbardziej wredna nacja, jaką stworzył (przez pomyłkę) Bóg.
    Szkoci! Oddzielcie się od Elżbiety II i wesprzyjcie oświecenie!
    Mądre Narody (wymienione wpierwej)! Zróbcie potem wszystko, by Polacy wyzwolili się spod kaczego buta!!!!!!!!!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.