Liczba wyświetleń: 2584
Najbardziej wysunięty na południe aktywny wulkan świata skrywa wyjątkowe geologiczne zaskoczenie. Naukowcy badający Antarktydę odkryli, że góra Erebus, położona na Wyspie Rossa, wyrzuca na powierzchnię cenny złoty pył.
Według najnowszych analiz, z krateru wulkanu Mount Erebus wydobywa się dziennie aż 80 gramów złota, co daje wartość rynkową sięgającą 6000 dolarów. Ten niezwykły fenomen obserwowany jest nawet w promieniu 1000 kilometrów od samego wulkanu.
Antarktyda, lodowy kontynent na dnie świata, słynie z niskich temperatur i rozległych połaci śniegu i lodu. Jednak pod jego powierzchnią ukryty jest świat wulkanicznej aktywności. Naukowcy zidentyfikowali na tym kontynencie aż 138 wulkanów, z których większość znajduje się w Antarktyce Zachodniej. Tylko nieliczne z nich, w tym właśnie Mount Erebus, uznawane są za aktywne.
Wulkan ten, nazwany na cześć greckiego boga ciemności, wybucha co najmniej od 1972 roku, regularnie uwalniając gazy, parę oraz stopione fragmenty skał. Jednak to obecność drogocennego złotego pyłu w emitowanych gazach stanowi prawdziwą zagadkę dla badaczy.
Skąd pochodzi to złoto i w jaki sposób dostaje się ono do wnętrza wulkanu? To pytania, na które naukowcy próbują znaleźć odpowiedź, badając skomplikowane procesy geologiczne zachodzące w głębi Antarktydy. Odkrycie to otwiera nowe perspektywy dla zrozumienia tajemnic tego lodowego kontynentu.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
hi..hi..hi.. pewno z pustej ziemi. Jakiś skarbiec ktoś tam wysadził i teraz ucieka stamtąd na powierzchnie śniegu.
Jak się gadziny dobiorą do Antarktydy i jej bogactw, to albo ceny złota zrównają się z miedzią albo położą na tym swoje czarcie łapy żeby właśnie nie spadły co ponoć jest z Australią, gdzie ogromne połacie pustyń i półpustyń jest odgrodzone i pilnie strzeżone zapewne z powodu ogromnych złóż złota zalegającego już wierzchnie warstwy ziemi. Nie chcą żeby ludzie się do tego dorwali bo wtedy ceny złota poszybowałyby ale w dół.