Wrzenie w Abchazji

Opublikowano: 19.11.2024 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1080

Od kilku dni trwają protesty w nieuznawanej przez większość państw separatystycznej Republice Abchazji. Opozycja domaga się dymisji prezydenta Asłana Bżaniji i rozpisania nowych wyborów. Sam Bżanija uciekł do rodzinnej miejscowości, w której otoczył się swoimi zwolennikami.

Od kilku dni trwają protesty w nieuznawanej przez większość państw separatystycznej Republice Abchazji. Opozycja domaga się dymisji prezydenta Asłana Bżaniji i rozpisania nowych wyborów. Sam Bżaniji uciekł ze stolicy do swojej rodzinnej miejscowości, w której otoczył się swoimi zwolennikami i w której powstaje rosyjska baza floty czarnomorskiej.

W międzyczasie protestujący wdarli się do budynków administracji rządowej i parlamentu. Doszło do starć ze służbami bezpieczeństwa, które użyły granatów dymnych i gazu łzawiącego. Z kolei tłum atakował za pomocą kijów, kamieni i butelek.

Powodem napiętej sytuacji jest forsowana przez prezydenta ustawa zapewniająca wybranym inwestorom (rosyjskim) przywileje podatkowe. Legalizuje ona nabywanie przez nich ziemi, co stoi w sprzeczności z lokalnym prawem gwarantującym, że ziemia w Abchazji, która jest najcenniejszym dobrem tego kraju, może być własnością wyłącznie Abchazów (rdzennych mieszkańców Abchazji, spokrewnionych m.in. z Czerkiesami).

Rosjanie ogłosili uzależnienie wsparcia finansowego dla Abchazji od zabezpieczenia swoich interesów w regionie, co ma spore znaczenie, bowiem od rosyjskiego wsparcia zależny jest niemal cały sektor publiczny.

Warto przy tym zaznaczyć, że w Abchazji właściwie cała klasa polityczna jest prorosyjska. Jest też powiązana z organizacjami przestępczymi kontrolującymi m.in. sektor turystyczny, który odpowiada za większą część PKB tego małego kraju.

Obecny prezydent doszedł do władzy na fali protestów, tak jak może dojść do władzy jego potencjalny następca. Niezależnie jednak od tego, kto będzie rządził Abchazją, nie należy się spodziewać większych zmian w polityce zagranicznej.

Jest ona całkowicie uzależniona od Rosji, która od czasu wojny pięciodniowej z Gruzją w 2008 roku uznaje niepodległość Abchazji i Osetii Południowej jako jedno z nielicznych państw na świecie i jedyne, które faktycznie gwarantuje jej odrębność od władz w Tbilisi.

Autorstwo: Patryk Patey
Źródło: ABCNiepodleglosc.pl

image_pdfimage_print

TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć „Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji „Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Szurnięty Mędrzec 20.11.2024 02:33

    Z tego co wiem, Rosja zgodnie z umową interweniowała by uchronić Abchazów i Osetyjczyków przed Gruzinami, którzy chcieli im zaszkodzić

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.