“Wrogojaciel” – wróg ze szkolnej ławki

Opublikowano: 04.09.2018 | Kategorie: Nauka i technika, Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1393

W kręgu prześladowania rówieśniczego zidentyfikowano nową rolę – „wrogojaciela”. Wyodrębnili ją naukowcy z Uniwersytetu SWPS w Katowicach. “Wrogojaciel” to osoba, która okazuje aprobatę dla działań agresora poprzez np. przezywanie ofiary, ale jednocześnie jest lub była z nią w relacji przyjacielskiej.

Badania prowadzone przez prof. Marię Deptułę w latach 2001–2006 wykazały, że w klasach I-VI między 15,5 a 29,8 proc. uczniów było szykanowanych przez kolegów. Według Health Behaviour in School-aged Children (HBSC) 20 proc. dzieci w polskich szkołach było zaangażowanych w częste akty prześladowania, w tym 10 proc. jako agresorzy, 8 proc. jako ofiary, a 2 proc. – jako ofiary i agresorzy.

Sytuacje prześladowania, wykluczenia i agresji szkolnej nie dotyczą jednak jedynie ofiary i agresora. Agresor nigdy nie działa przecież sam.

W komentarzu przesłanym PAP dr Małgorzata Wójcik, psycholog z Uniwersytetu SWPS w Katowicach i Wojciech Flak, student tej uczelni przypominają, że szwedzki naukowiec Dan Olweus opracował krąg prześladowania rówieśniczego, wskazując i opisując role przyjmowane przez dzieci.

Agresorzy, którzy rozpoczynają i biorą aktywny udział w działaniach prześladowczych, mają swoich “asystentów”, którzy czynnie uczestniczą w działaniach agresora. “Asystenci” nigdy jednak takich działań nie planują i nie inicjują.

Kolejną grupą są “aktywni kibice”, którzy czynnie okazują aprobatę agresorowi śmiejąc się, dogadując czy przezywając ofiarę. Liczą przy tym na zyski społeczne w postaci uznania popularnego prześladowcy. Natomiast “bierni kibice”, przyglądają się okazując poparcie samą tylko obecnością. Grupą najmniej uczestniczącą w kręgu prześladowania rówieśniczego są “niezaangażowani świadkowie” aktywnie unikający sytuacji przemocowych odwracając się lub wychodząc. “Potencjalni obrońcy” mają ochotę stanąć w obronie ofiary, ale z różnych względów tego nie robią. Natomiast “obrońcy” – najrzadziej występująca grupa – interweniują sprzeciwiając się agresorowi i aktywnie bronią ofiary.

W badaniach przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu SWPS, polegających na wywiadach indywidualnych z osobami dorosłymi, które miały doświadczenie przemocy rówieśniczej przez przynajmniej rok, na którymkolwiek etapie edukacji, zidentyfikowano jeszcze jedną grupę – informuje Uniwersytet SWPS. To “wrogojaciele” – uczniowie, którzy okazują aprobatę dla działań agresora poprzez np. przezywanie ofiary, ale jednocześnie są z nią lub byli w relacji przyjacielskiej.

W kręgu prześladowania rówieśniczego istnieją dwa rodzaje “wrogojaciół”. Pierwsi, którzy przez pewien czas byli przyjaciółmi ofiary i zaczęli opowiadać się po stronie prześladowcy, aktywnie bądź biernie uczestnicząc w procesie prześladowania. Natomiast drugi rodzaj to uczniowie, którzy na bieżąco zmieniają przymierze. “+Wrogojaciel+ po szkole, w innej grupie rówieśniczej, jest kolegą ofiary, chętnie z nią rozmawia, odwiedza w domu. Natomiast w klasie staje się asystentem agresora, kibicem lub świadkiem” – wyjaśnia dr Wójcik.

Pokazują to przykładowe wypowiedzi respondentów: „Po szkole przychodziły do mnie, bawiły się, były bardzo miłe. Natomiast w klasie było zupełnie inaczej, tak jakby były przeciwko mnie. Udawały, że się za mną nie kolegują”. Lub inny przykład: „Moi koledzy… niby koledzy, działali na takiej zasadzie, że gdy byłem z nimi sam, jego (agresora) nie było, to dało się z nimi porozmawiać, pograć w piłkę. Ale gdy tylko pojawiał się ktoś inny z klasy, to zaczynali mnie wyzywać tak, żeby się popisać, żeby wyjść na fajnych i śmiesznych”.

W pierwszej części badania – we wrześniu 2017 r. – przeprowadzono 260 ankiet w szkołach średnich. Natomiast w drugiej części – w maju 2018 roku – przeprowadzono badania jakościowe: 16 wywiadów pogłębionych z osobami dorosłymi, które miały doświadczenie przemocy rówieśniczej.

Fotomontaż: geralt (CC0)
Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. agama 04.09.2018 19:16

    Czyli hipokryci

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.