Wolny rynek i polityka rozwoju polski

Opublikowano: 24.08.2013 | Kategorie: Gospodarka, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1147

Czy wolny rynek bez udziału państwa rozwiąże wszystkie nasze problemy?

W wielu dziedzinach jesteśmy dzisiaj karmieni (niczym w PRL-u marksizmem leninizmem) liberalną czy wręcz libertariańską biblią rodem z różnych think tanków, jak kiedyś fundacja CASE. Gdzie na skromny chlebek powszedni z masełkiem zarabiali tacy fachowcy zwolennicy prywatyzacji wszystkiego przypadkiem bardzo korzystnej dla zagranicznego kapitału, jak Leszek Balcerowicz, Tadeusz Syryjczyk, obecny minister nie wiem czego (kiedyś “pracy”) Michał Boni czy Jan Krzysztof Bielecki członek Rady Ekonomicznej przy Donaldzie T. (formalnie dzisiaj nie minister) Fora Obywatelskiego Rozwoju różne Kolibry, Liberalni Katolicy typu Jarosława Gowina, czy choćby Instytuty Misesa szerzące ekonomię w wydaniu klasycznym czyli w duchu leseferyzmu sprzed stu lat. Czy wielu innych mniej znanych specjalistów od urynkowiania wszystkiego.

Choćby Witold Orłowski namawiający ostatnio w “Wyborczej”, aby w politykę naukową zaangażować bardziej sektor prywatny: innymi słowy nie prowadźmy aktywnej polityki naukowo-rozwojowej finansując rozwój nauki z budżetu, jak robią np.: Finlandia, Szwajcaria, Niemcy przeznaczające po 2% PKB na badania naukowe od kilkudziesięciu lat.

W liberalnej vulgo-teorii wszystko jest proste. Rynek wszystko rozwiąże zatem państwu nie powinniśmy powierzać żadnych funkcji poza funkcją stróża nocnego (pilnującego jedynie świętego prawa własności bez względu na konsekwencje). Państwu w zgodzie z tą teorią należy odbierać wszystkie inne funkcje poza nadzorczymi: służba zdrowia wolny rynek to rozwiąże, emerytury wolny rynek rozwiąże to rzekomo lepiej niż państwo (dyskusja o OFE i setkach miliardów zadłużenia generowanego przez nie ostatnio bardzo gorąca), szkolnictwo podobnie. Tylko patrzeć, jak zaproponują nam prywatyzację Straży Pożarnej i ochrony przeciwpowodziowej oraz pogotowia ratunkowego (Państwowe Ratownictwo Medyczne), Lasów Państwowych (w Wielkiej Brytanii to nie przeszło ostatnio), transport publiczny już od dawna ulega upartemu demontażowi a forsuje się transport samochodowy za co już płacimy korkami w miastach, wielką liczbą zabitych i rannych w wypadkach oraz chorujących na schorzenia układu oddechowego od zwiększonej ilości spalin. Czyli koszty spychane są na wszystkich podatników a korzystają na tym korporacje produkujące samochody-bardzo skuteczne w cichym lobbingu w Polsce.

Te rynkowe teorie mają oczywiście założenie, że wszyscy będziemy zamożni i stać nas będzie na skorzystanie z usług tych “prywatnych podmiotów” Jest to oczywiście założenie wzięte z księżyca, o czym mają okazję się przekonać Grecy, którym zamknięto sporo szpitali i widzą, jak wygląda “wolność” kupowania leków i leczenia się w prywatnych szpitalach, gdy państwowe (czyli teoretycznie należące do społeczeństwa) się zamyka mówiąc oczywiście Grekom, że przeżerali socjal. Pewnie my też niedługo usłyszymy, jak “przeżeraliśmy socjal” i żyliśmy ponad stan.

A wszystko to w kraju gdzie 63%społeczeństwa żyje poniżej minimum socjalnego a ponad 5% ludności żyje poniżej minimum egzystencji, czyli przymiera głodem. Wielu pacjentów w Polsce nie wykupuje leków a współczynnik współpłacenia za nie mamy na tle Europy bardzo wysoki. Widocznie zgodnie z darwinistycznie rozumianym rynkiem słabsi i chorzy mają po prostu wymierać i tak będzie dobrze. Jak liberalni katolicy godzą śmierć słabych i chorych bliźnich z wiarą? Oto wielka tajemnica.

Wyobraźmy sobie co by było gdybyśmy w ramach “wolnego rynku” usług pożarniczych usłyszeli: wyjazd Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej kosztuje 1000 albo 5000 zł, dlaczego nie, czy jest pan/pani gotowa zapłacić?

W teorii jesteśmy świadomymi i wolnymi ludźmi mającymi wolny wybór i jeśli towar lub usługa nam nie odpowiada wcale nie musimy z niej korzystać. Przedsiębiorcy konkurują o klientów, aby zapewnić im jak najwyższy standard usług po jak najniższej cenie, aby klienci nie uciekali do konkurencji. Tyle teorii, a jak wygląda praktyka?

Bezrobocie? Sztuczny problem! Przecież za bezrobocie odpowiada istnienie płacy minimalnej podwyższającej koszty pracy i istnienie pomocy społecznej zachęcającej leniwych nierobów do siedzenia na socjalu. To, że w krajach o wiele obfitszego socjalu i wyższych podatków (Niemcy, Dania, Norwegia, Szwecja, Wielka Brytania), dokąd Polacy emigrują za pracą bezrobocie jest niższe i pracuje większy procent ludności zawodowo czynnej niż w Polsce, umyka jakoś uwadze vulgo-leseferystów.

Kapitalizm oligopolistyczny (a jest oligopolistyczny tylko ze względu na oficjalną konieczność przestrzegania przepisów antymonopolowych w krajach rozwiniętych) wcale nie ma na celu jak najlepszego zaspokojenia potrzeb klientów. Wie to każdy klient dużej sieci komórkowej telefonii w Polsce: gdy ze względu na chamskie wciskanie nowych ofert i długi czas oczekiwania na załatwienie jakiejkolwiek sprawy związanej z telefonem w salonie jednego operatora zmienił go na innego cóż widzi?Dokładnie takie same długie kolejki niczym po cytryny za PRL-­u i marny standard obsługi u tak samo marnie opłacanych pracowników w salonie obsługi frajera. Nie ma to nic wspólnego ze zdrową konkurencją: operatorzy dobrze wiedzą klient ma podpisany cyrograf z karną opłatą i jedyne co może zrobić to zrezygnować z posiadania telefonu komórkowego, jak mu się nie podoba. Oczywiście po zakończeniu okresu trwania umowy. Czyli przy dzisiejszym deficycie czasu a tym samym konieczności koordynowania czasu spędzanego wspólnie z rodziną i znajomymi wyboru właściwie nie ma. I o to właśnie chodzi abyśmy tego wyboru nie mieli. Jak doktryna wolności rynku sprzyja obecnie hegemonii oligopoli można zobaczyć choćby w filmie Czarne Złoto: cztery megakorporacje kontrolują cały proces handlu kawą(ponad 85%rynku)od jej uprawy, do której często rolnicy w krajach rozwijających się są zmuszani przez rządy a ceny skupu surowca są w pełni pod kontrolą. Korporacje posiadają zapas kawy do przetwarzania na 20 lat a rolnicy często są zmuszeni do sprzedawania jej po cenach gwarantujących im na długą metę śmierć głodową. Proces przetwarzania i dostarczania kawy do klienta detalicznego też znajduje się pod kontrolą 4 oligopolistów.

Ideologia leseferyzmu pochodzi z XIX w. i w praktyce została zarzucona w krajach rozwiniętych czy to Bismarck w Niemczech, czy kraje Norden, czy w USA polityka New Deal Wielkim Kryzysie. Rozumieją to obywatele krajów rozwiniętych: reaganomika i thatcheryzm i doktryną TINA (there is no alternative) wraz z rozwojem rajów podatkowych. Przekazały wielkie bogactwo w ręce nielicznych bogatych elit, którym obniżono podatki a zubożyły większość społeczeństwa (wraz z klasą średnią, która jeszcze 20-30 lat temu mogła liczyć na stabilny etat inżyniera w fabryce samochodów w Detroit a nie na śmieciowe Mc Jobs w Starbucksie). Ruchy typu Occupy Wall Street Czy Oburzonych z tego właśnie wywodzą się źródła. Jak na razie problemy te wcale nie znalazły rozwiązania.

Jednak wybór drogi rozwoju przed Polską i jej obywatelami ciągle stoi. Czy dalej pozostawimy wszystko mitycznej “niewidzialnej ręce rynku” w praktyce spowalniającej nasz rozwój (wykształcona młodzież nie ma wahań olewa kraj nie dający jej możliwości rozwoju zawodowego czy to jeśli chodzi o młodych naukowców w wielu specjalnościach czy zwyczajnie np.: górnicy emigrujący do Czech czy do kraju Basków. Ciekawe zresztą jakoś czeskim kapitalistom opłaca się inwestować w Polską kopalnię”Bogdanka” a Polska węgiel energetyczny importuje mając zasoby tego surowca na 200 lat. Nawet łaskawie dostaliśmy 100 mln dolarów kredytu na zamykanie kopalń z MFW (spłacamy odsetki z naszych podatków oczywiście)

Czy też zdecydujemy się, jako społeczeństwo, na posiadanie państwa “w pełni rozwiniętego” we współczesnym tego słowa rozumieniu i dobrze rządzonego. Inne kraje nie śpią gdy my lekkomyślnie zostawiamy wszystko”niewidzialnej ręce” kraje rozwinięte inwestują w rozwój gospodarki opartej na wiedzy spowolnienie rozwoju kosztuje nas bardzo dużo. Jesteśmy przez to zależni od zagranicznej myśli technicznej i kapitału: montownię samochodów czy pralek zagraniczna korporacja może zamknąć w tydzień pakując wszystko na kilka TIR-ów a nam zostawiając z dnia na dzień tysiące bezrobotnych. Pisze o tym “różowy” Waldemar Kuczyński w artykule “Ile kosztuje zwariowany świat”

Pamiętajmy o tym podejmując decyzje: nasze wybory polityczne czy protesty wpływają na to co się będzie działo w gospodarce to naczynia połączone. A nasza “Zielona Wsypa” długo trzymała się na Funduszach Spójności UE. Czas dbać o rozwój kraju abyśmy nie musieli z niego emigrować za pracą.

Autor: Wojciech Michałowski
Nadesłano do “Wolnych Mediów”


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

15 komentarzy

  1. davidoski 24.08.2013 10:55

    Gdyby wszystko pozostawić wolnemu rynkowi to mielibyśmy monopole w każdej dziedzinie. Kapitał dąży do koncentracji i wycięcia konkurencji. Jedynie państwo jest w stanie się temu przeciwstawić.

  2. egzopolityka 24.08.2013 11:16

    Wolny rynek doprowadził do tragedii gospodarczej we wszystkich krajach. W znacznym stopniu przyczyną było przekazanie przez społeczeństwo CAŁEJ swojej władzy garstce ludzi doprowadzając do dyktatury. Dyktatorskie rządy zablokowały zaawansowane technologie sto lat temu doprowadzając świat do tragicznie niskiego standardu życia i zwierzęcej walki ludzi o byt dla przetrwania.

  3. ka10r24 24.08.2013 14:01

    @davidoski

    „Gdyby wszystko pozostawić wolnemu rynkowi to mielibyśmy monopole w każdej dziedzinie”

    bzdury piszesz na wolnym rynku bez żadnych regulacji rządowych nie było by monopoli,

    „Kapitał dąży do koncentracji i wycięcia konkurencji.”

    ewidentna bzdura skąd takie głupoty wymyślasz.

    „Jedynie państwo jest w stanie się temu przeciwstawić.”

    a przeciwdziała jakoś tego nie widzę, wręcz jest odwrotnie państwo przeciwdziała pojawieniu się konkurencji bo kto przekupuje polityków.

  4. ka10r24 24.08.2013 14:32

    @egzopolityka

    “Socjalizm doprowadził do tragedii gospodarczej we wszystkich krajach. W znacznym stopniu przyczyną było przekazanie przez społeczeństwo CAŁEJ swojej władzy garstce ludzi doprowadzając do dyktatury. Dyktatorskie rządy zablokowały zaawansowane technologie sto lat temu doprowadzając świat do tragicznie niskiego standardu życia i zwierzęcej walki ludzi o byt dla przetrwania.”

  5. koxy 24.08.2013 14:48

    Ale jakie państwo ? W normalnym zdrowym państwie to obywatele podejmowali by decyzje i ponosili ich konsekwencje. Tymczasem stadko baranów zwanych rządem wybranych w “wolnych wyborach” przez obywateli podejmuje decyzje, a skutki tych decyzji przerzucane są na obywateli, jakie skutki ano każdy widzi katastrofalne, my za nie płacimy a nie “barany” oni w ogóle nie są pociągani do odpowiedzialności co najwyżej złożą dymisje a po nich przyjdzie kolejny baran bo tych akurat nie brakuje. Żaden wolny rynek, czy bycie lewakiem nie ma z tym nic wspólnego. Taki system funkcjonuje w każdym “cywilizowanym” państwie zwie się “demokracją”, a czy ta demokracja jest lewacka czy wolnorynkowa jest mało istotne. Każdy jeździ po premierze czy prezydencie, no bo przecież został przez nas wybrany, ale mało kto zdaje sobie sprawę że taki premierek czy prezio to tylko figurant, marionetka pociągana za sznurki, nikt nie patrzy wyżej na tych co za sznurki pociągają. Jakoś nikt się tego nie zauważa, premier, prezydent odejdzie po kadencji, przyjdzie nowy i dalej będzie to samo… operator marionetki na stołku pozostanie jeszcze długo, bo oni tam mają władzę dziedziczna. Pamięta ktoś jakis super rząd, od “Bolka” począwszy na Tusku skończywszy ? Bo ja jakoś nie bardzo, każdy jeden był katastrofą. Tego jakoś nikt nie widzi, problem jest nie w rządzie, wolnym rynku, lewactwu, globalistach tylko w tym, że społeczeństwa są ślepe i nie patrzą tam gdzie trzeba.

  6. glosrozsadku 24.08.2013 15:53

    @ka10r24

    “bzdury piszesz na wolnym rynku bez żadnych regulacji rządowych nie było by monopoli”

    byłyby, bo monopol nie jest czymś co wynika tylko i wyłącznie z działania państwa. Owszem – państwo sprzyja monopolom, ale bez niego również dochodzi do koncentracji władzy / kapitału itd. Uważasz, że gdybyś jutro zlikwidował państwo to taki MS przestanie być potentatem w dziedzinie systemów komputerowych i nagle takich systemów będzie tysiące a sam MS nie będzie miał przewagi nad konkurentami? 🙂 Mało wiesz chyba o życiu i ekonomii, albo za dużo utopijnych bzdur si naczytałeś
    Kapitał nie dąży do koncentracji kapitału? a do czego? Do tego aby zapewnić ludziom jak najwięcej pracy? 🙂 Możesz myśleć co chcesz, ale nie ma to potwierdzenia w rzeczywistości, która pokazuje, ze celem przedsiębiorców jest koncentracja kapitału – jest to motor napędowy. Oczywiście są firmy które nie mają aspiracji ani możliwości, żeby być monopolistą w danej dziedzinie, ale podświadomie każdy dąży do tego aby skumulować jak najwięcej kapitału. z tego egoistycznego myślenia zrodziło się chyba najwięcej wojen i zbrodni. Proste pytanie: chciałbyś mieć więcej pieniędzy czy mniej?
    Państwo broni wejścia an rynek konkurencji? a bez państwa wszyscy inni konkurenci przywitają rywala z otwartymi rękami? 🙂 poczytaj o strategiach eliminacji konkurencji, o nieczystych zagraniach firm a zauważysz ze państwo nie jest tutaj kluczowym elementem. Jest narzędziem, które jak zostanie zlikwidowane to od razu będzie zastąpione innym. Zresztą nawet dzisiaj państwo to tylko jedno z wielu narzędzi.
    Pisząc o socjaliźmie chyba sobie w kolano strzeliłeś, bo poniekąd przyznałeś, że totalitaryzmy biorą się nie tyle z ideologii co z tego jaka jest forma władzy, kto rządzi i jakich używa metod. Chyba każda władza ucieka się do przemocy gdy nie ma poparcia społecznego, a chce się utrzymać, albo sprawować monopol na rządzenie. Mordowano w imię różnych ideologii: komunizmu, kapitalizmu (np. Pinochet, Videla), a nawet chrześcijaństwo ma takie epizody.
    Nie ma wolnego rynku, bo nie ma wolności – zawsze ktoś rozdaje karty. Przeważnie silniejszy i bardziej bezwzględny.

  7. Rozbi 24.08.2013 19:52

    W takim razie wyjaśnij mi jakim cudem branże w których istniał monopol państwowy – jak np przewóz osób – państwowy PKS, telekomunikacja – TP. – czy usługi pocztowe – Poczta Polska po zderegulowaniu i wprowadzeniu “wolnego rynku” nie spowodowały stowrzenia ani nawet prób stworzenia monopoli – a w tych branżach pewne monopolistyczne przywileje są nadane tylko i wyłączeni przez Państwo (jak np przywileje Poczty Polskiej czy TP SA ??

    Jeśli jesteś takim zwolennikiem ingerencji państwa to spójrz jak pięknie jest w Wenezueli gdzie brakuje nawet papieru toaletowego.

  8. ka10r24 24.08.2013 20:58

    @glosrozsadku

    „ale bez niego również dochodzi do koncentracji władzy / kapitału itd. Uważasz, że gdybyś jutro zlikwidował państwo to taki MS przestanie być potentatem w dziedzinie systemów komputerowych”

    rządy cementują monopole, a MS jest potentatem tylko na komputerach PC których sprzedaż spada z każdym rokiem a na rynku mobilnym nie jest monopolistą, na wolnym rynku utrzymanie wielkiego kolosa było by nieefektywne a każda zła decyzja mogłaby skutkować bankructwem
    bez pomocy rządu monopole nie były by stabilne i takie trwałe jak teraz.

    Jak twierdzisz że wolny rynek jest taki korzystny dla nich do dlaczego nie promują wolnego rynku.

  9. Rozbi 24.08.2013 22:26

    PS. – systemy informacyjne microsoft są używane przez instytucje państwowe.

  10. cetes 25.08.2013 01:05

    @ Rozbi!

    Używanie informacji o braku papieru toaletowego jako przykładu klęski rządu Wenezueli, to jest przykład, ale prymitywizmu umysłowego i braku zdolności do myślenia abstrakcyjnego.

    W informacji na ten temat było powiedziane, że istniejące wytwórnie tego dobra pracują na pełnych obrotach, ale papieru brakuje.
    Oznacza to, że kiedyś ich produkcja zaspokajała potrzeby Wenezuelczyków, czemu więc teraz jest zbyt mała?
    Z prostego powodu: kiedyś większość społeczeństwa nie stać było na kupno tego luksusowego dla większości towaru, a część społeczeństwa nie odczuwała potrzeby korzystania z niego.
    Obecnie, dzięki podniesieniu poziomu wykształcenia większości Wenezuelczyków i wzrostu ich dochodów, taką potrzebę odczuwają i, co najważniejsze, stać ich na jego kupno.

    Gdybyś pomyślał, to zdałbyś sobie sprawę z prostego mechanizmu gospodarczego: jeśli popyt na jakiś towar przewyższa podaż, to należy albo ograniczyć dostęp do niego, albo zwiększyć podaż.
    I władze nie ograniczają dostępu poprzez podniesienie ceny, ale prowadzą interwencyjny zakup na rynkach zagranicznych.

  11. Rozbi 25.08.2013 18:15

    Jeśli chce podam Ci kilkadziesiąt innych przykładów destrukcyjnej polityki socjalistycznego rządu Wenezueli – weź pod uwagę że we wielu krajach również był wzrost popytu – a papieru zabrakło akurat w Wenezueli – zresztą samochodów też tam brakuje.

    Władze nie powinny się w ogóle wtrącać – w normalnym kraju produkcja byłaby zwiększana przez prywatne firmy od razu gdy była choćby szansa na to że papieru zaczyna brakować – a tak centralne sterowanie rozwala każdą dziedzinę życia. i zależnym się jest od centralnego widzi mi się rządu – a on nie potrafi zareagować elastycznie na potrzeby ludności – przykłąd papieru toaletowego, samochodów, czy dziesiątki innych dóbr do których Wenezuelczycy nie mają ,lub mają bardzo ograniczony dostęp – a to wszystko w kraju bogatym ropą płynącym – gdzie po polityce socjalistów wydobycie się zmniejszyło – szybów jest mniej i w gorszej jakości.

    Naprawdę nie rozumiem jak można być tak ślepym na fakty..

  12. xpio 25.08.2013 22:08

    Rząd = komunizm = kapitalizm.
    Między tymi pojęciami nie ma zasadniczej różnicy, bo mają one wspólne mianowniki.
    Centralizowanie, hierarchizowanie w ośrodki odległe i niedostępne zarówno fizycznie jak i “prawnie” – logistycznie.
    I oczywiście monopol na stosowanie siły, monopol na środki produkcji, monopol na zasoby naturalne …
    Ale nie chodzi o to by mieć aby mieć, celem jest kontrola nad ludźmi poprzez kontrolowanie zasobów od których są uzależnieni – dzięki monopolowi.

    Czy ktoś się tu zastanawiał co to znaczy wolny rynek … ?

    Na pewno nie jest on możliwy w kapitalizmie korporacyjnym, a trzeba powiedzieć że innego nigdy nie będzie, bo kapitalizm zawsze będzie dążył do swej korporacyjnej formy – jak wszystkie rzeki do morza.
    Końcem ewolucji tego systemu jest gospodarka całkowicie zmonopolizowana i centralnie zarządzana (kontrolowana – słowo klucz) przez wąską grupę oligarchów.
    Czyli efektywnie komunizm, u licha przecież to się dzieje na naszych oczach jak można tego nie zauważać !!!

    Jak temu zaradzić, oczywiście po pierwsze należy porzucić wszelkie infantylne spory o wyższość socjalizmu nad kapitalizmem.
    To jest jak uganianie się za własnym ogonem, czyli w kółko i ku uciesze manipulatorów.
    Rockefeler sponsorował komunistów a może i samego Lenina, myślicie że to wyssałem z palca, albo co gorsza że to nie istotna informacja i można ją pominąć.
    Oczywiście jeśli ktoś bardzo chce się bawić w głupkowate przepychanki “bojówek” socjalistyczno-kapitalistycznych, to mu takie fakty nie w nos, czyli obu stronom tego lemingowatego konfliktu !

    Wolny rynek, to przede wszystkim WOLNY, a jeśli dopuszczamy do centralizacji (koncentracji kapitału) to w efekcie dostajemy centralnie zarządzane koryta dla lemingów w postaci supermarketów.
    I to oligarchowie decyduję co mamy jeść …. na innych polach “rynkowych ” jest podobnie.
    I na litość boską nie ma zasadniczej różnicy między wielkimi korporacjami a centralnym zarządzanie komuny.

    Na zakończenie dodam, że według mnie jak najbardziej może istnieć wolny rynek bez kapitalizmu.
    Tylko trzeba zadbać o to aby pewne intuicyjnie prawidłowe zasady na nim funkcjonowały i sprzeciwiać się wszelkim próbom ich znoszenia.
    A właściwie należy je w pierwszej kolejności wprowadzić w życie.
    Problem w tym, że najwyraźniej pro-kapitalistom wydaje się że w obecnym systemie one są zawarte, a pro-socjalistom że nie są one dobre dla ogółu bo obecny system jest “szkodliwy” dla ogółu (tak na skróty).
    Tutaj konieczna jest synteza obu punktów widzenia, polegająca na odrzuceniu błędnych założeń, bez względu na to z której strony barykady się one znajdują.

    P.S przepraszam za ten autorytatywny tryb, ale ta dziecinada już mnie powoli irytuje 🙂

  13. cetes 26.08.2013 02:00

    @ Rozbi!

    I to jest Twoje widzenie świata poprzez paradygmat jedynie prywatnej własności środków produkcji i bałwochwalczą wiarę w “wolny rynek”.
    Przeczytaj uważnie to co napisał @xpio, a zrozumiesz o co w tym wszystkim biega.

    Jeśli będzie istniała jakakolwiek siła kontrolująca zasoby naturalne Ziemi, to prędzej, czy później MUSI dojść do koncentracji kapitału i pojawienia się monopoli, a taki zalążek istnieje w postaci prywatnej własności darów natury.

    Libertarianizm pomija zdarzające się codziennie na całym świecie akty przemocy dokonywane przez zorganizowane grupy np. kiboli, albo bandytów.
    Jest to przykład powstawania takiego “minipaństwa”, które, jeśli nie zostanie powstrzymane przez inne grupy, silniejsze, to przekształci się we współczesną postać państwa.

    Bo jak mówi stare ludowe przysłowie: “Net Hercules contra plures”.

    To tak jako epitafium dla anarchizmu.

  14. pasanger8 28.08.2013 12:54

    @ Ka10r24 Mówienie ,że przedsiębiorstwo na rynku nie dąży do monopolistycznej pozycji zdradza nieznajomość zarówno podstaw ekonomii jak i historii gospodarczej. A pan Rockefeler i dumping?Wiadomo nie od dziś ,że kiedy sprzedawał ropę za 25% jej wartości (dużo poniżej kosztów produkcji) to co było jego celem?Filantropia wobec klientów?Nie chciał pozbyć się mniej zasobnych w kapitał konkurentów a gdy już przegrali z nim na rynku(zbankrutowali i został monopolistą to spokojnie podniósł sobie ceny i wydoił od klientów kiedy dostawca był już jeden a oni mieli wybór kupować od niego paliwo albo wrócić do jeżdżenia bryczkami konnymi.A cóż innego robią dziś wielkie koncerny w supemarketach stosujące dumpingowe ceny pieczywa?Z dobroci serca dokładają do tych wiecznych ,,promocji”. Nie -czekają na bankructwa ostatnich małych piekarni. Potem wydoją klientów wysokimi cenami.Z uczciwym wolnym rynkiem takie praktyki nie mają nic wspólnego.

  15. Maximov 28.08.2013 15:33

    @pasanger8
    Masz rację. Jedyne co pozostaje, to możliwie jak najwiecej żywności wytwarzać we własnym zakresie, omijając wielkie koncerny. Niestety nie jest to ani łatwe i ani wygodne.
    Moim zdaniem właśnie ta wygoda nas zgubi. Już wkrótce…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.