Wojsko i opancerzone pojazdy na ulicach Hongkongu

Opublikowano: 29.09.2014 | Kategorie: Polityka, Prawo, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 869

Setki funkcjonariuszy policyjnych oddziałów prewencji 27 września rano użyło gazu pieprzowego i pałek do rozpędzenia studentów prowadzących pokojowy protest na placu Obywatelskim w Hongkongu. Aresztowano około 75 protestujących.

Przez ostatni tydzień, tysiące studentów i uczniów szkół średnich bojkotowało zajęcia gromadząc się w parku Tamar żądając, aby Szef Administracji Hongkongu Leung Chung Ying rozpoczął dialog publiczny na temat reformy wyborów.

Podstawy ustanowione przez Stały Komitet Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych wymagają, aby kandydaci na głównego przewodniczącego Hongkongu, szefa administracji, przed ubieganiem się o stanowisko musieli uzyskać większość od komitetu nominacyjnego. Ta nowa zasada, która gwarantuje, że kandydaci na szefa administracji pozostaną wierni Pekinowi, nie została odebrana pozytywnie w Hongkongu. Leung, nie zważając na opinię publiczną, uparcie twierdził, że ramy ustanowione przez Pekin zapewnią kontynuację rozwoju demokratycznego Hongkongu. Odmówił spotkania twarzą w twarz z protestującymi studentami, oskarżając ich o bycie „nieracjonalnymi“.

W ciągu ostatniego tygodnia, protestujący kilkukrotnie podejmowali nieudane próby zmuszenia Leunga do udziału w debacie publicznej. 26 września grupa opowiadająca się za Pekinem zarezerwowała park Tamar do innej funkcji. O godz. 10.30, protestujący studenci podjęli decyzje o przeniesieniu swojego zgromadzenia z parku na plac Obywatelski przed główną siedzibą rządu, który został zaprojektowany jako przestrzeń publiczna, ale od czerwca odgrodzony jest barierami.

Około 200 studentów zdołało przedrzeć się przez bariery i wejść na plac Obywatelski, ale policja zatrzymała pozostałą część demonstrantów. Gdy policyjne oddziały prewencji weszły na plac w pogoni za studentami znajdującymi się na nim, pozostali protestujący podnieśli swoje ręce (pokazując, że nie są uzbrojeni) i utworzyli tarczę ludzką blokując funkcjonariuszy. W różnych miejscach doszło do starć, w wyniku których policjanci użyli gazu pieprzowego w stosunku do pokojowo nastawionych protestujących. Jak dotąd aresztowano 13 przywódców studenckich i 61 protestujących.

Dziennik Hong Kong Apple opublikował materiał wideo pokazujący starcia:

Wkrótce po tym, jak informacje na temat starć rozpowszechniły się na portalach społecznościowych, wiele osób udało się o północy na miejsce wydarzeń, by przyłączyć się do studenckiego protestu. Wśród tych, którzy przybyli późno, był Hinhope, lokalny nauczyciel. W internecie opisał to, czego był świadkiem w ciągu nocy: “Studenci i zwykli obywatele odnieśli rany: jedyne objawy przemocy, jakich byłem świadkiem pochodziły ze strony policji. Niektórzy funkcjonariusze używali pałek do rozganiania studentów i obywateli, którzy stali w pobliżu. Policja także pryskała gazem pieprzowym prosto w twarze młodych protestujących i poważnie ich raniła. (…) Parasole i woda: Z tyłu widać studentów i ludzi, którzy przekazywali parasole i wodę do tych, którzy znajdowali się w pobliżu policji. Parasole miały blokować gaz pieprzowy, a woda obmywać twarze i łagodzić ból. (…) Ręce w górze: Studenci i inni mieszkańcy wznieśli swoje ręce pokazując, że nie są uzbrojeni i nie rzucą się na atak – ludzi po prostu stali tam i zajmowali swoimi ciałami przestrzeń, aby pokazać swoją determinacją do walki o demokrację. Ale nadal pryskano gazem pieprzowym w ich kierunku (…). Tarcze ludzkie i cierpliwość: Na ulicy prowadzącej do placu Obywatelski, studenci trzymając się za ręce utworzyli łańcuch. Po prostu stali tam przez całą noc. W ich oczach było widać cierpliwość (…). Większość z stojących w pierwszej linii to młode dziewczyny.”

Reporter platformy mediów obywatelskich inmediahk.net Ng Cheuk Hang napisał na Facebooku, że nigdy przedtem nie spotkał się z tak bezwzględnym zachowaniem policji. “Tak wyglądała sytuacja dzisiejszego ranka: policyjne oddziały prewencji uderzały tarczami w moje plecaki i pryskały gazem pieprzowym w moją twarz. Byłem w stanie przyjąć pierwsze uderzenie, ale policja przyparła do muru innych fotoreporterów i protestujących, którzy stali przede mną. Niemal zostałem zdeptany, po czym kilkukrotnie pryśnięto na mnie gazem pieprzowym. Ból był nie do zniesienia. Po pomocy udzielonej mi przez medyków, doszedłem do siebie. Inny student został uderzony w głowę i mocno krwawił. Inny student upadł na ziemię i był ciągnięty po ziemi przez policjanta. To najbardziej agresywna rozprawa jaką widziałem w Hongkongu. Czy rząd na prawdę musi wzywać oddziały prewencyjne, żeby odpowiedzieć studentom? Moje serce przepełnione jest bólem.” On i inni dziennikarze sfilmowali, jak policja kilkukrotnie użyła gazu pieprzowego w stosunku do demonstrantów.

Tymczasem Hinhope namawia nauczycieli do podjęcia w przyszłym tygodniu strajku i opowiedzenia się za studentami: “Studenci stali na linii frontu, stawiając czoła przemocy. Czy nauczyciele i inni w pokrewnych sferach nie powinni zastrajkować w przyszły poniedziałek wraz z studentami? Czy nie powinniśmy przygotować się do masowego strajku okupacyjnego wraz z naszymi studentami?”

Policja mogła aresztować dziewiątki protestujących na placu Obywatelskim, ale przybyło więcej demonstrantów i zaczęli zajmować drogę przed budynkami rządowymi.

Wiele grup obywatelskich potępiło policję za nadmierne użycie siły. W nocy, 27 września, tysiące protestujących bezustannie gromadziło się przed przed siedzibą rządu na placu Obywatelskim protestując przeciwko przemocy ze strony policji i wzywając do uwolnienia protestujących.

Policja oznajmiła, że wieczorne zgromadzenie jest nielegalne i poprosiła tłum o rozejście. Duża liczba funkcjonariuszy policyjnego oddziału prewencji stała w pobliżu w stanie gotowości do podjęcia działań mających na celu rozgonienie tłumu, gdyby został wydany taki rozkaz.

28 września, podczas drugiego dnia demonstracji w mieście, protestujący spotkali się z pałkami, gazem łzawiącym i gazem pieprzowym. Protestujący używają parasoli do obrony przed gazem łzawiącym.

Po starciach pomiędzy hongkońską policją a protestującymi studentami, do których doszło 27 września, prodemokratyczna grupa Occupy Central with Love and Peace (Okupuj Centrum Miłością i Pokojem) rozpoczęła o godzinie 1.30 w nocy masowy strajk okupacyjny. Strajk ten ma na celu wywarcie presji na rządzie chińskim, by wycofał zapis wymagający od kandydata uzyskanie większości głosów członków komitetu nominacyjnego wiernego Pekinowi.

28 września od godziny 18.00 policyjne oddziały prewencji rozpoczęły próbę rozpędzenia protestujących dzierżąc w dłoniach pałki i używając gazu łzawiącego i pieprzowego. Przed opublikowaniem tego artykułu, tysiące protestujących nadal stawiało czoła oddziałom prewencji na ulicach w pobliżu miejskiego centrum finansowego.

Na portalach społecznościowych krążył niepotwierdzony donos o policjantach strzelających do protestujących gumowymi pociskami. Kluczowi organizatorzy nakłaniali protestujących do wycofania się około godziny 22.

Chiny zapewniały, że specjalny region administracyjny Hongkong, który korzysta z określonego zakresu autonomii od rządu centralnego, będzie mógł przeprowadzić bezpośrednie wybory szefa administracji w 2017 roku, ale prodemokratyczni aktywiści utrzymują, że komitet nominacyjny osłabia prawo ludności do wybrania swojego przywódcy.

Policja w Hongkongu uznała protest okupacyjny za nielegalny i zablokowała drogi i ścieżki prowadzące do budynków siedziby głównej rządu. Co raz większa liczba osób przybywała i rozchodziła się po dzielnicy Admirality i Central próbując dotrzeć do budynków rządowych przechodzą przez ulice Harcourt i Connaught. Z czasem, około godz. 15.00, dwie główne ulice w centrum dzielnicy finansowej zostały zablokowane.

O godzinie 15.30, szef administracji Leung Chun-ying powtórzył na konferencji prasowej stwierdzenie, że reforma wyborcza w Hongkongu musi być ograniczona przez podstawy ustanowione przez Pekin oraz, że policja podejmie działania przeciwko nielegalnym protestom zgodnie z prawem.

Tysiące protestujących otoczyło budynki rządowe w różnych miejscach dzielnicy Admirality i Central, blokując kilka ulic. Policja podniosła pomarańczowy znak ostrzegawczy z napisem „Rozejść się albo otworzymy ogień“.

O godzinie 18, policja zaczęła strzelać gazem łzawiącym.

Wielu użytkowników Twittera wrzucało zdjęcia obrazujące brutalne działania policji. Użytkownik @imrika1874 opublikował zdjęcie, na którym widać jak funkcjonariusz oddziałów prewencji mierzy w kierunku pokojowo nastawionych protestujących, którzy mieli ręce w górze:

Użytkownik @jeromyu tak zobrazował poniższą scenę: “[pilne] przekazujcie dalej: brutalna policja HK strzela gazem łzawiącym w kierunku pokojowo nastawionych protestujących, grożąc, że ich zabiją!!!”

Dziennikarze oraz osoby starsze stały się celami policjantów używających gazu pieprzowego. Na zdjęciu poniżej obecnie “najbardziej rozpoznawalna twarz w Hongkongu”. Jak donoszą użytkownicy @USADHK i @GlobalSolidHK: “Policja HK łapie protestującą w podeszłym wieku, odwraca ją i pryska gazem pieprzowym w twarz. Skandaliczne zachowanie! Zamiast uciekać z miejsca zdarzeń, wiele osób rozchodziło się i wracało z lepszym wyposażeniem, m.in. płaszczami przeciwdeszczowymi, maskami gazowymi i goglami.”

Poza tym, policja kazała firmie obsługującej metro zamknięcie stacji Admirality w celu rozlokowania większej liczby funkcjonariuszy prewencji do wsparcia działań policji. Jednak protestujący utworzyli barykady przy wejściu do metra, aby zablokować policję. Student Chu Hai Collage, zrobił zdjęcie policji korzystającej z pociągów MTR [system kolejkowy w HK – przyp. tłumacza] do rozlokowania policjantów.

W odpowiedzi na użycie siły przez policję, Federacja Uniwersyteckich Unii Studenckich nakłaniał do kontynuowania bojkotu zajęć w tym tygodniu. Federacja Związków Zawodowych Hongkongu wezwała do strajków robotniczych, Związek Nauczycieli Zawodowych Hongkongu oraz Powszechny Związek Pracowników Socjalnych Hongkongu również rozpocznie strajk nauczycieli.

Ponieważ władze Hongkongu nie odpowiedziały na żądania, a przeciwko studentom wysłano policję, w niedzielę nad ranem prodemokratyczni działacze z organizacji „Occupy Central with Love and Peace” ogłosili, że rozpoczynają siedzący wiec w dzielnicy finansowej Hongkongu, co może spowodować jej paraliż.

“Wieczorem na ulicach Hongkongu pojawiły się opancerzone wozy bojowe. Lecz jednostki wojskowe w chińskiej prowincji Guangdong, bezpośrednio graniczącej z Hongkongiem, zostały postawione w stan gotowości. Wcześniej przybywające posiłki policji, których mieszkańcy Hongkongu przywitali okrzykami: „Wstyd! Wstyd!”. Policja ostrzega protestujących, że będzie strzelać. Pojawiły się informacje że odcięty zostanie internet. Policja użyła kul gumowych. Pojawiają się wezwania do generalnego strajku jutro” – relacjonuje korespondentka strony Niezależna.pl Hanna Shen z Tajpej.

W ciągu najbliższego tygodnia w innych miastach na całym świecie m.in. w Tajpej, Londynie, Kopenhadze i Nowym Jorku planowane są wiece w geście poparcia dla protestujących w Hongkongu.

Relację na żywo z Hongkongu można oglądać poniżej.

Autorzy: Oiwan Lam (tłum. Krzysztof Pawliszak, akapity 1-26), Hanna Shen (27-30)
Źródła: Global Voices, Niezależna.pl
Kompilacja 3 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. robi1906 29.09.2014 13:28

    Fenix
    nie żyjemy w idealnym świecie ,
    te pokojowe demonstracje mogą przypominać te z Majdanu i im podobne .
    Przypomnę tylko że jak Hong Kong był brytyjski , to nikt się o zdanie chińczyków nie pytał kto ma być gubernatorem wyspy .

  2. Maximov 29.09.2014 15:41

    @walirlan
    To są głównie normalni ludzie, którzy wybrali taką pracę, którzy też mają rodziny.
    Ich pracą jest pilnowanie przestrzegania prawa i ścignie tych, którzy je łamią.
    Pretensje miej do polityków, którzy takie prawo stanowią.
    Owszem, są tam też jednostki skrzywione, i takie powinno się eliminować z policji.
    Pamiętaj też, że pracy nie mają lekkiej (w dużej większości).
    Zapominasz też, że oprócz normalnych obywateli mamy też psycholi, bandytów, złodziei, pijaków i całą resztę “patolki”.
    Gdybyś na co dzień babrał się w takiej patologii nie sądzę, że nie pozostawiłoby to na Tobie piętna.
    Bez policji bałbyś się wyjść na ulicę także okaż trochę więcej szacunku.

  3. pablitto 29.09.2014 16:26

    @Maximov

    Walirlan właśnie napisał, że policja powinna służyć temu, co napisałeś – tylko ostatnimi czasy coraz mniej temu służy, za to służy przedłużeniu “status quo” tego chorego systemu, w którym ludzie są coraz bardziej zniewoleni (finansowo, a co za tym idzie także w innych dziedzinach). Proste. Podobnie wojsko.

    Poza tym, zgodnie z przysłowiem “szatan najlepszym przyjacielem kościoła” – co ta biedna policja by zrobiła, gdyby nagle przestępczość spadła o 90% – kto by zmniejszył im etaty? Znane są także przypadki patologii w policji (sam znam trochę z autopsji) – to nie jest normalny system, a czasem takiego policjanta od “mafiozy” różni jedynie… zleceniodawca. To, co widać np. w tym Hong Kongu nie ma NIC wspólnego z “babraniem się z psycholami” czy “patolką”, tylko pałowanie takich Kowalskich, którym nie podoba się coraz bardziej gnębiący ich system.

    PS. nie sądzę też, że ta demonstracja była zupełnie “nielegalna” – pomijając fakt, co to znaczy w ogóle “legalna” i gdzie przebiega granica między jakąś iluzoryczną legalnością a nielegalnością.

  4. Maximov 30.09.2014 11:52

    @walirian
    Totalnie nie zrozumiałeś mojej krytyki.
    Generalnie jestem świadom tego co powiedziałeś i zgadzam się z Tobą.
    Problemów mam aż za dużo (w tym lichwiarski kredyt hipoteczny) a informacji już dawno przestałem szukać w TV.
    Nie jest jednak tak źle jak myślisz.
    Policjanci to też ludzie i niektórzy lub większość mogą przejść na naszą stronę.
    Pamiętaj, że to co sprywatyzowano, można również znacjonalizować.
    O zadłużenie nie ma się za bardzo co martwić. Global reset tuż, tuż… Wtedy zobaczymy.

    Rozwiązanie, o dziwo, jest dość proste, jeśli chodzi o koncepcję.

    Odsunąć obecnych polityków od władzy =>
    Zmienić sposób sprawowania rządów zaczynając od zmiany konstytucji =>
    Zacząć stanowić nowe prawo oparte na służbie obywatelom =>
    Rozliczenie osób sprawujących władzę, ew. konfiskata nieuczciwie zdobytego majątku =>
    Rozwijać się i utrzymać nowy system

    To tyle jeśli chodzi o teorię… 😉

    W praktyce wiąże się to z przeprowadzeniem rewolucji, do której nasze społeczeństwo jeszcze nie dojrzało.
    Przeciwnik działa bardzo inteligentnie odbierając wolność i prawa obywatelskie drobnymi zmianami.
    Dodatkowo system edukacji sprzyja brakowi zainteresowania polityką oraz ogólnym obniżeniem poziomu wiedzy u dzieci i młodzieży.
    Po aferze taśmowej straciłem wiarę w jakiekolwiek ideologiczne poruszenie wśród społeczeństwa.
    Tylko jakiś poważny kryzys godzący w warunki bytowe Polaków mógłby poruszyć masy.
    To tyle, jeśli chodzi o praktykę… 🙁

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.