Wojny nie do zatrzymania

Opublikowano: 06.02.2022 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1947

Jeśli dojdzie do wojny, to rozpętają ją media, które toczą wojenkę polityczną, a teraz licytują na sensacje.

Z małej rozgrywki politycznej, w którą zaangażowane są wszystkie największe redakcje i w poszukiwaniu taniej sensacji – typu: „uwaga, wojska rosyjskie niecałe sto kilometrów od granicy z Ukrainą”. Wojska polskie też są w takiej odległości – w prostej linii z Dęblina jest niewiele dalej, a to wojska lotnicze. O odległości wojsk amerykańskich i polskich do Kaliningradu nawet nie warto wspominać.

Jeśli więc do czegoś dojdzie, będzie to wina mediów i polityków, to oni szykują nam rzeź. Ze zwykłej głupoty, nieodpowiedzialnego pędu i broniąc swojej opcji politycznej.

Nie dajmy się wpędzić w paranoję. Przez ostatnie dwie dekady wybuchło wiele wojen i konfliktów, które nie miały żadnego uzasadnienia. Niszczono państwa tylko dlatego, że nie można było się już wycofać. NATO musiało zrównać z ziemią Libię i na nowo wzniecić niepokoje, bo wcześniej media zdążyły zrobić czarny piar jej przywódcy Muammarowi Kadaffiemu. Mimo, że ten się ugiął pod presją międzynarodową, było już jednak za późno. Co powiedzieć widzom, napisać czytelnikom?

Spirala medialna była tak nakręcona, że głupio byłoby nie rozpętać tam piekła. Media zrobiły z niego diabła, który tylko chodził po swoim „pałacu” gwałcił i strzelał do kogo chce. Przeczytałem dziesiątki artykułów i relacji „byłych współpracowników”, powstało kilka filmów dokumentalnych typu „Bestia z Gostynina” (przy tym obrazie, Trynkiewicz to baranek). A że satrapa, narkoman, alkoholik, seksoholik, zbrodniarz któremu ani Hitler, Pinichet, Mussolini czy Franco okrucieństwem do pięt nie dorastali.

I jak się teraz z tego wycofać, jeśli wcześnie zaangażowało się wszystkie światowe agencje, największe redakcje podrzucając spreparowane informacje, lub celowo nakłaniając do budowania odpowiednich nastrojów. Jak powiedzieć, że owszem pije, ale nie tak dużo? Że faktycznie ćpun, ale jest chory i ma receptę? Już nie dało się wybrnąć. Była Libia, nie ma Libii.

Podobnie w Bukareszcie z Nicolae Ceaușescu. Święty nie był, ale okazało się, że do linczu doszło na podstawie fałszywych informacji rozpowszechnianych każdego dnia przez media. Potem gdy większość okazała się zwykłym wymysłem, było już po wszystkim. Lincz i można wrócić do domu na obiad.

O Iraku wspominał nie będę, bo wszyscy wiedzą, że Saddam Husajn nie miał żadnej broni masowego rażenia.

Żeby więc zaspokoić zapotrzebowanie społeczne zrujnowano życie kilkudziesięciu milionów ludzi. Tak kilkudziesięciu. Sam Irak i Libia to blisko trzydzieści milionów ludzi. O Jugosławii nie będę wspominał, bo wciąż wiele osób wierzy, że była to dobra decyzja.

Skupię się więc na tym co raczej nie jest już tajemnicą i jakoś przyjęliśmy do wiadomości po fakcie, że była to pomyłka. Przyjęliśmy, zaakceptowaliśmy, bo to daleko, nie widać. Czyli tak naprawdę wcale tego nie ma. I mało kogo obchodzi, że wyszło na jaw jak syn Kadaffiego próbował zatrzymać inwazję dzwoniąc bezpośrednio do Waszyngtonu z pytaniem: „Dlaczego nas bombardujecie, przecież zrobiliśmy wszystko czego żądaliście”. Maszyna propagandowa była jednak już tak rozgrzana, że nawet Silvio Berlusconi nie był w stanie pomóc.

Teraz może spotkać to nas. Byłem na kilku wojnach, na różnych kontynentach. Im dalej, tym mniejsze zainteresowanie. Ale ja widziałem ich tragiczne skutki. Zawsze wracając do Polski miałem cholerne poczucie niesprawiedliwości, że wracam do bezpiecznego mieszkania, a ludzie których poznałem i polubiłem, zostają na pastwę bomb, min – USA nie podpisało konwencji zakazującej używania min przeciwpiechotnych i nie podlega żadnej jurysdykcji karnej.

Armia Stanów Zjednoczonych Ameryki jest bezkarna i może dopuścić się każdej zbrodni na terenie Europy. To, co oglądacie w filmach, że tylko jakiś procent żołdaków to degeneraci, uczciwie ścigani przez amerykański wojskowy wymiar sprawiedliwości, to bujda. Jedna wielka bzdura.

Wyrzućcie z głowy wszelkie filmy wojenne i opowieści o heroizmie – tego tam nie ma, to jedynie scenariusze filmów, wizerunek i pojedyncze przypadki poświęcenia zakończone zawsze tragedią. Wojna wcale tak nie wygląda.

Gdy poczujecie swąd palonych ciał, gdy będą to ciała Waszych bliskich, gdy wrócicie do domu, a zamiast niego będzie dziura w ziemi, kiedy zdobycie zwykłej wody będzie wiązało się z przejściem do jakiejś studni przez ostrzeliwane z dronów ulice, będziecie wiedzieli o czym piszę i będziecie żałować, że nie wyszliście na zrobić porządku z tą władzą, że wbrew społecznemu bezpieczeństwu wpuściliście swoją biernością, bezkarne NATO, myślicie że dobrowolnie stąd wyjadą?

To nie jest nasza wojna.

Autorstwo tekstu i zdjęć: Piotr Jastrzębski
Zdjęcia wykonano w Górskim Karabachu
Źródło: Salon24.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. vannamond 06.02.2022 13:00

    To samo było w 39, wystarczy poparzyć w prasę z tamtych czasów (wygooglujcie). Ale ani wtedy ani dziś prasa jest narzędziem w czyichś rękach.

  2. robi1906 06.02.2022 15:38

    Skoro świat (ten Atlantycki) należy do jednej familii to jak można oddzielać polityków od mediów?, przecież i tu i tu mamy te same małpy na gumie.
    I jeśli zdarzy się niezależny dziennikarz tak jak niezależny polityk to albo powieszą albo zeszmacą.
    Teraz próbka sraczki do wojny z Rosją w wykonaniu polityków i mediów.

    Gazeta Fakt, Piotr Müller o Nord Stream 2. “To włożenie pistoletu do rąk Putina”

    Rzecznik rządu: https://www.biznesinfo.pl/nord-stream-2-to-wlozenie-pistoletu-do-rak-putina-i-wymierzenie-go-w-europe-jl-200122

    Morawiecki: “podkreślił, że ten gazociąg stanowi “potężne zagrożenie dla pokoju w całej Europie. – Apelujemy wspólnie do Niemców aby nie otwierali tego gazociągu, ponieważ poprzez otwarcie gazociągu zwiększa się możliwości szantażu i prowadzenia wojny ze strony Rosji”.

    Tylko media są winne?, Morawiecki już nie?. Powtórzę wszyscy Oni to małpy na gumie, dodatkowo Morawiecki to taki kretyn który nawet nie wie że Polska gospodarczo do Niemiec ma się jak jakiś Kamerun, bo co nam zostało?, kilka kopalin?, a ten przygłup podskakuje jakby Polska to było jakieś Eldorado z którego wszyscy mają brać przykład, owszem biorą, ale tylko taki by tak nie skończyć jak my.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.