Liczba wyświetleń: 1137
Od czasu ataku na WTC minęło już wiele lat. W tym czasie zainteresowane organizacje i obserwatorzy zakwestionowali konwencjonalną narrację mówiącą, iż atak został przeprowadzony wyłącznie przez dziewiętnastu porywaczy. Według tych, którzy sprzeciwiają się oficjalnemu raportowi, atak ten jest niczym innym jak pracą wewnętrzną. Ich pogląd opiera się na konkretnych dowodach, które pojawiły się po ataku. W rzeczywistości, jeśli zastanowisz się nawet nad tym, co wydarzyło się na giełdzie w USA na kilka dni przed atakiem, nie potrzebujesz mistyka, aby zrozumieć, że atak był wewnętrzną, zorganizowaną operacją.
19 września 2001 roku CBS News ujawniło, że po południu przed samym atakiem na bliźniacze wieże World Trade Center dochodziło do nietypowych transakcji na rynku opcji amerykańskich. Niezwykła liczba kupców obstawiała, że ceny akcji American Airlines i United Airlines spadną. Anonimowa osoba na giełdzie dokonała tego odkrycia i przekazała je CBC News. Wszystkie cztery używane samoloty pasażerskie były obsługiwane przez te dwie linie lotnicze. Oczywiście po ataku ceny akcji American Airlines spadły o 39 procent. Dla tych, którzy założyli, że akcje spadną, zarobili ponad 5 milionów dolarów.
To samo stało się z United Airlines na giełdzie opcji Chicago Board cztery dni przed atakiem. Niezwykle niezbilansowana liczba transakcji obstawiających kurs akcji United Airlines wskazywała na spadek mimo uzyskania ogromnych zysków przez United Airlines. Jest to jedno z wydarzeń, które miały miejsce przed atakiem, wskazując, że coś poważnego miało się stać w Stanach Zjednoczonych w najbliższym czasie.
Zwróćmy teraz uwagę na dowody ujawniające się po ataku. Europejskie Towarzystwo Fizyczne, organizacja non-profit, której celem jest promowanie fizyki i fizyków w Europie, stwierdziła, że wieże World Trade Center zawaliły się w niespełna dwie godziny od momentu uderzenia w nie samolotu American Airlines lot 11 i United Airlines lot 175 co wskazuje na kontrolowane wyburzenie. Na jaw wypłynął również film wideo pokazujący pocisk manewrujący uderzający w Pentagon, pocisk tworzący dziurę w budynku. Rząd Stanów Zjednoczonych zniszczył wszystkie filmy opublikowane przez anonimowe źródła, określając je jako teorie spiskowe.
Narodowy Instytut Standardów i Technologii (NIST) to amerykańska agencja rządowa, której powierzono standardy w zakresie technologii, innowacji i konkurencyjności przemysłowej. Po ataku z 11 września, agencja miała zbadać upadek WTC. Co zaskakujące, NIST stwierdził w swoim raporcie końcowym, że pożar wywołany uderzeniem samolotów, pożar trwający niespełna dwie godziny dosłownie wypatroszył WTC od środka i spowodował upadek obu wież. Kiedy raport NIST został upubliczniony, wielu obserwatorów wyraziło obawy dotyczące poważnych niespójności w raporcie. Pomimo obaw, nic się nie zmieniło w raporcie NIST, a rząd chętnie go przyjął.
Były pracownik NIST, Peter Michael Ketcham, stwierdził niedawno, że zawarcie przez jego byłego pracodawcę wniosku w raporcie, że upadek WTC był spowodowany przez pożar, jest całkowicie niedorzeczne. Ketcham odkrył, że było to kontrolowane wyburzenie, które spowodowało zawalenie się WTC, a nie pożar. Ketcham pracował jako programista do wizualizacji danych matematycznych w NIST w latach 1997-2011. Nie był zaangażowany w śledztwo w sprawie 11 września, ale oczywiście miał bliskich współpracowników, którzy byli częścią zespołu dochodzeniowo-śledczego.
“Zacząłem czytać niektóre z tych raportów. Kiedy obejrzałem kilka filmów dokumentalnych kwestionujących wyniki śledztwa NIST, szybko wpadłem w furię. Po pierwsze, byłem wściekły na siebie. Jak mogłem pracować w NIST przez te wszystkie lata i nie zauważyłem tego wcześniej? Po drugie, byłem wściekły na NIST. NIST, o którym wiedziałem, był intelektualnie otwarty i skłonny do rozważenia konkurencyjnych wyjaśnień, natomiast w przypadku WTC wszystko przebiegało na odwrót. Im więcej badałem, tym bardziej oczywiste stawało się dla mnie, że NIST osiągnął ustalony z góry wniosek, ignorując, odrzucając i odmawiając dowodów. Jednym z najbardziej rażących przykładów jest wyjaśnienie upadku WTC 7 jako złożonej sekwencji mało prawdopodobnych wydarzeń, której kulminacją jest prawie całkowite zawalenie się stalowego szkieletu budynku na własnym śladzie przy przyspieszeniu swobodnego spadania” – informuje Peter Michael Ketcham, były pracownik NIST.
Ketcham dodatkowo zakwestionował swojego byłego pracodawcę, że jeśli nie ukrywa on niczego przed opinią publiczną, powinien otwarcie udostępniać wszystkie dowody, dane, modele, obliczenia i inne istotne informacje z dochodzenia. Jak mówi stare powiedzenie: jeśli rekin pochodzi z wody i mówi, że ryby są martwe, żadna istota ludzka nie może rzucić wyzwania rekinowi, ponieważ rekin żyje w wodzie z rybami.
Autorstwo: Zespół “Globalnego Archiwum”
Źródło: Globalne-Archiwum.pl
Poznaj plan rządu!
Zasadnicza wątpliwość w sprawie zawalenia wież WTC wynika z czasu zapadnięcia, który na filmach mierzy się jako 10 sek. Jest to w dobrym przybliżeniu czas swobodnego spadku kuli ołowianej puszczonej ze szczytu WTC.
Zaś zwyczajne zapadanie się budynku działać powinno w sekwencji: rozpęd w spadku 4 m, kruszenie podpór piętro niżej i prawie zatrzymanie, rozpęd… i tak 100 razy.
Zapadanie się wież w takiej sekwencji od szczytu trwać powinno ok 100 sek, co wynika z praw Newtona odniesionych do swobodnego spadku 100 kolejnych stropów, każdy co 4 m. Dopuszczając, że zarwanie podpór skutkiem żaru nastąpiło na piętrach nie niżej niż 60 i że spadający gruz nie zatrzymywał się całkowicie po skruszeniu podpór piętro niżej, to i tak zapadanie się budynku trwać powinno 30 do 80 sek.
Pozostaje jeszcze pytanie, dlaczego ze zwałowiska gruzu na 250 m nie sterczały słupy konstrukcji nośnej (podpory)? Które niezwykle odporne na nacisk z góry spadający gruz musiał omijać.
Albo dlaczego część wieży nad strefą pożaru się nie przewróciła spadając w całym kawałku? Przecież przypadkowy pożar nie osłabiał podpór równomiernie. Powinno dojść do przechylenia i tym szybszego niszczenia podpór uginających się najszybciej!
Trzeba stwierdzić: Oficjalne wyjaśnienie to fałsz!
Ale nie czuję się kompetentny by odpowiadać kto, jak i dlaczego.
Pozdrawiam