Liczba wyświetleń: 952
Nadchodzą ciężkie czasy dla palaczy – zgodnie z unijną dyrektywą tytoniową przyjętą w 2014 r. ze sklepów w UK, a także w innych krajach Unii Europejskiej, znikną zarówno papierosy cienkie i mentolowe, jak też aromatyzowany tytoń do samodzielnego skręcania papierosów. Celem dyrektywy jest zmniejszenie liczby nałogowych palaczy w Europie, a zwłaszcza zniechęcenie do sięgania po wyroby tytoniowe ludzi młodych.
Od 20 maja tego roku wprowadzony zostanie bezwzględny zakaz sprzedaży papierosów cienkich i mentolowych, a także tytoniu do samodzielnego skręcania papierosów o charakterystycznym aromacie, czyli o zapachu lub smaku innym niż zapach lub smak tytoniu. Dodatkowo w UK nie będzie też można kupić żadnych „nakładek”, dzięki którym można by zmienić smak i zapach tradycyjnych papierosów.
Eksperci z organizacji walczących z uzależnieniem od nikotyny twierdzą, że unijna dyrektywa ma szansę przyczynić się do zmniejszenia liczby palaczy w Europie, a zwłaszcza liczby młodych palaczy. „Naturalnie trudno jest wdychać dym i dla wielu [ludzi], którzy palą po raz pierwszy, jest to odrażające, ale oni to przetrzymują i wtedy się uzależniają. Istnieją dowody na to, że papierosy mentolowe rozluźniają drogi oddechowe, a ich smak maskuje szorstkość dymu, dlatego młodszym ludziom łatwiej jest zacząć palić. Natomiast absolutnym mitem jest to, że papierosy mentolowe są dla nas lepsze. Wszystkie papierosy są szkodliwe, a papierosy mentolowe są tak samo niebezpieczne jak zwykłe papierosy” – powiedziała Amanda Sandford z Action on Smoking and Health.
Nowe prawo spotkało się ze zrozumiałą niechęcią, a nawet wrogością ze strony palaczy. I to nie tylko zresztą w Wielkiej Brytanii, ale też i w Polsce, gdzie nowe przepisy są odbierane jako zamach na wolność. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Maison & Partners dla Forum Konsumentów, aż 81 proc. Polaków nie uważa, aby wycofanie z rynku papierosów mentolowych przyczyniło się do zmniejszenia się liczby palaczy. „Około 50 proc. z nich [osób palących papierosy mentolowe – przyp.red.] planuje przerzucić się na tradycyjne papierosy, a tylko 16 proc. będzie szukać alternatywnych, legalnych wyrobów tytoniowych” – zaznaczyła Agnieszka Plencler, prezes Fundacji Forum Konsumentów, cytowana przez „Newserię Biznes”.
Źródło: PolishExpress.co.uk
Powoli delegalizuje się tytoń, a legalizuje marihuanę. Mam jednak powody twierdzić, że palacz „petów” będzie normalnie pracować. Co to palacza „trawki” mam duże wątpliwości. Palenie, podobnie jak picie, nie wynika tylko z nałogu, ale potrzeby rozładowania napięcia wynikającego z nienaturalnego trybu życia. Nie będą palić, to będą więcej pić lub szukać innych substancji. Idąc tym tokiem myślenia, powinno się zakazać niskojakościowych słodyczy lub zakazać aromatyzowanych czekolad, pozostawiając tylko tę gorzką.