Liczba wyświetleń: 813
Wirtualna Polska sprawdziła, ile zarabiają szefowie banków w Polsce.
Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP (największego banku kontrolowanego przez Skarb Państwa) w 2010 roku zarobił 1 110 000 zł. W tym samym czasie dochód ośmiu członków rady nadzorczej wyniósł łącznie 621 000 zł.
W drugim co do wielkości polskim banku, czyli PKO S.A., największym zarobkiem cieszy się przedstawiciel głównego udziałowca, wiceprezes Luigi Lovaglio. W 2010 roku zarobił on 3 265 000 zł. W tym samym czasie prezeska PKO S.A. Alicja Kornasiewicz wzbogaciła się dzięki sprawowanej funkcji o 1 799 000 zł.
Prezes drugiego wśród polskich banków BZ WBK Mateusz Morawiecki w minionym roku zarobił 1 533 000 zł.
Znacznie wyższe zarobki osiągają osoby stojące na czele Getin Holdingu. Jego prezes, Radosław Boniecki, w 2010 roku wzbogacił się o 1 608 000 zł, natomiast prezes samego Getin Noble Banku, Krzysztof Rosiński, zainkasował 5 309 000 zł. Największy dochód – 7 700 000 zł – osiągnął jednak szef rady nadzorczej Leszek Czarnecki, plasując się tym samym na trzecim miejscu wśród najbogatszych Polaków.
Bardzo dużo w 2010 roku zarobił także były prezes BRE Banku Mariusz Grendowicz. Oprócz pensji (1 179 000 zł), bonusu (225 000 zł) i dodatku motywacyjnego (151 000 zł) otrzymał on, z racji zaprzestania pełnienia swej funkcji, 4 524 000 zł odprawy.
Równie dużo zarabiają prezesi mniejszych banków. Sławomir Sikora z Citibanku Handlowego zainkasował w ubiegłym roku 3 944 000 zł, Małgorzata Kołakowska (ING Bank Śląski) – 2 282 000 zł, Bogusław Kott (Bank Millenium) – 1 700 000 zł, Maciej Bardan (Kredyt Bank) – 1 911 000 zł i wreszcie Mariusz Klimczak (BOŚ Bank) – 1 181 000 zł.
Opracowanie: Piotr Kuligowski
Źródło: Lewica
Miło się czyta takie artykuły, gdzie gość w rok zarabia tyle, ile przez ponad 213 lat osoba z płacą około 3 tys zł.
Kto dzisiaj zarabia 3 tys zł?
Życzę miłego dnia…
Jestem osobą po przepracowanym roku, z pewnych koniecznych przyczyn musiałem zrezygnować z dalszej pracy. Jakże, że rok udało mi się przepracować; postanowiłem udać się do powiatowego urzędu pracy i zarejestrować się jako osoba bezrobotna i odebrać zasłużony zasiłek. Wysokość zasiłku została mi wyliczona w 80%, co dało mi po odliczeniach 525,27 zł.
Na szczęście nie mieszkam sam, ale gdybym mieszkał, to co? znacznie większa część poszłaby na same rachunki. CO się tyczy zakupów, jedzenia… prawdopodobnie (jeśli bez pomocy kogoś innego) nie miałbym szans.
Po Prostu Bieda.
A ci zbijają sobie miliony… co za bezwzględność.
A jak myślicie dlaczego w Polsce tępi się małe przedsiębiorstwa (w tym również banki) i wspiera się duże korporacje. Przy braku konkurencji można sobie pozwolić na wysokie wypłaty bo i zyski są kolosalne. W przypadku zdrowej konkurencji (normalny kapitalizm nie kompradorski) banki nie mogły by sobie pozwolić na takie pensje ponieważ musiały by obniżać zyski żeby utrzymać się na rynku. Ale w Polsce zacznie się dyskusja ustanowi się nowe podatki na bankierów i w ten sposób pozbędziemy się część banków a inne przeżucą koszty na klientów, czyli wszystko po staremu w nowym wydaniu.
Jest jeden sposób, żeby to zmienić. Trzeba znaleźć kilkunastu facetów z jajami(może jedną kobietę) i zaopatrzyć się w dużą ilość broni(należy mieć sprzęt do strącania śmigłowców). Odwiedzać często banki i zabijać każdego kto się wtrąci. Tak uczciwie zarobione pieniążki można dowolnie zainwestować. Warto znaczną część rozdać potrzebującym(i nie chodzi tu tylko o prokuratorów itp.)
Teraz będą się polaczki użalać, jakie to niesprawiedliwe, najlepiej żeby wszyscy zarabiali tyle samo, jak za komuny… Myślicie, że dlaczego mogą sobie pozwolić na takie pensje i odprawy? Bo ludzi to idioci i jak widzą nowy telewizor to zaciągnął kredycik żeby tylko oglądać tv w hd, żal.pl
Skończcie się pucować tym, że niektórzy zarabiają więcej, są w życiu rzeczy ważniejsze niż pieniądze, do których nie trzeba fortun, a ciężkiej pracy – TAK, ŚWIAT NIE JEST SPRAWIEDLIWY.
#Marek
Dzięki Tobie w Polsce jest taka sytuacja jaka jest, „zasłużony zasiłek”, no po prostu mnie zniszczyłeś 😀
Heh…skonfiskować majątek? Świetny pomysł. Tylko że takich bogaczy jest całkiem sporo. Prezesi i właściciele dużych spółek giełdowych i nie tylko giełdowych. Średn przedsiębiorca który wyczuł rynek jest w stanie zarobić milion w rok. Pracowałem w Banku i widziałem nie raz takie kwity. Ciekawe jak by wyglądała gospodarka gdyby im wszystkim zabrać? Chyba mieliśmy już kiedyś podobne pomysły. I to dzięki nim mamy teraz takie rozwarstwienia jakie mamy.
Problem tkwi w nas. Dopóki będziemy bawić się za ich pieniądze, to mamy przesrane.
Ciekawe ile zapłaciłby za chleb taki bankier, gdyby nikt nie chciał mu go sprzedać, bo nikt nie przyjmowałby jego waluty?
Wystarczy się zjednoczyć, ale żeby cokolwiek zatrybiło, musiałoby być to na prawdę zdecydowane i pewne, a nie 50% tutaj, 50% tam…
No pewnie, mentalność zakompleksionych złodziei. Mi się w życiu nie udało, jestem do niczego to chociaż ukradnę trochę bogatemu… Przecież mi się należy.
Nic się wam nie należy, tym bardziej że taką postawą tylko wspieracie ten złodziejski system.
Banki to prywatne firmy, więc to nic nadzwyczajnego, że ich właściciele ustalają sobie wynagrodzenie. Co w tym złego że jest wysokie? Widocznie zyski je pokrywają.
Nic w tym złego, ale ci wieczni nieudacznicy nie mogą znieść, że komuś się powodzi i zarabia kokosy, więc zamiast się uczyć i ciężko pracować, żeby też zostać w przyszłości prezesem jakiejś wielkiej firmy, wolą narzekać.
@Sebek
Widze, że łatwo Ci przychodzi obrażanie. Dzieki temu od razu widac kto ma rację a kto nieudacznik.
Może to i prawda co piszesz jeżeli chodzi o przedsiębiorców ale bankierzy nie są przedsiębiorcami a kreatorami i spijaja smietamke z tego co ich koledzy przez dziesięciolecia promowali jako normalne. Lichwę. I dlatego wysokie pensje w bankowości sa proporcjonalne do stopnia lichwy / kreacji więc uważam, że ludzie mogą się oburzać chocby poto żeby opowiedzieli innym jak to działa i innych i innym i może coś się zmieni.
To nie wina banków, że państwo uchwala przepisy, które pozwalają im na ciągłe tworzenie pustych pieniędzy. Ale ja nie winię za to bankierów i nie płaczę, że dużo zarabiają, tylko mam pretensje do rządu, że nie robi wolnego rynku.
Oczywiście rynek załatwi wszystko,a to że kiedyś magnaci mieli dochody większe sto tysięcy razy od pańszczyźnianego chłopa(i na dodatek mieli wolność osobistą a chłop nie)też było sprawiedliwe.Poczytajcie Platona i Arystotelesa oni też uważali ,że jeden człowiek nie powinien zarabiać zbyt wiele w porównaniu do drugiego(Platon zalecał pięciokrotność czyli najbardziej wartościowy ,,pracownik”zarabiałby pięć razy tyle ile ten ,którego praca jest najmniej warta.Idea niewielkiego rozwarstwienia dochodowego jako czynnika utrzymującego spójność społeczną(czytaj chroniącą bogatych przed popadnięciem w pychę)nie jest nowa i jest bardzo popularna na przestrzeni dziejów to co nieproporcjonalne nie jest sprawiedliwe.Kwestię tego czy prezesi banków wykonują pracę ,której użyteczność dla społeczności jest chociażby równa zeru litościwie pominę.