Liczba wyświetleń: 1882
Czterej medycy, Rick Strassman, Sławek Wojtowicz, Louis Eduardo Luna oraz Ede Frecska prezentują dziwaczą, jakby się mogło wydawać teorię, zakładającą, iż od tysięcy lat duchowi wędrowcy, szamani i użytkownicy środków psychoaktywnych wracają na ziemię ze swych spotkań z obcymi inteligencjami. Czterej autorzy prezentują innowacyjny sposób badania tego, w jaki sposób osiągnąć możemy inne wymiary egzystencji i spotkać się z istotami nie z tego świata.
Zdaje się, iż ludzkość znajduje się w kontakcie z „obcymi” formami życia i inteligencjami od tysiącleci. Każdy, kto chce może przyjrzeć się bliżej dostępnym dowodom, które jasno wskażą, iż możemy być nie jedynymi obdarzonymi inteligencją istotami we wszechświecie. Starożytne malowidła naskalne z Ameryki Północnej, Północnej Afryki oraz Australii, opowieści o tajemniczych stworzeniach oraz relacje osób mówiących iż spotkali się lub zostali uprowadzeni przez obce istoty, mogą stanowić dowód na długie związki i relacje z inteligentnymi istotami spoza Ziemi.
Teksty religijne również pełne są opisów nieludzkich „niebiańskich” istot. W „Księdze Rodzaju” mowa jest o „synach bożych”, którzy wiążąc się z ziemskimi kobietami dali początek rasie gigantów. W Biblii pojawiają się również wszelkie rodzaje istot nazywane aniołami. Ezechiel i inni starotestamentowi prorocy opisują dokładnie latające pojazdy. W jednej ze swych książek, Zecharia Sitchin mówi o podobieństwie biblijnych tekstów do ich sumeryjskich odpowiedników twierdząc w dodatku, iż ludzkość stworzona została przez zaawansowaną pozaziemską rasę istot o nazwie Annunaki.
Bardziej przyziemne historie mówią o astronomach wciąż starających się znaleźć ciemną materię i energię. Ponad 80% masy wszechświata jest niewidoczne dla naszych skomplikowanych aparatów. Niektóre z nowych teorii wskazują, iż ciemna materia może się kryć w 10 (lub więcej) dodatkowych przestrzennych wymiarach, których istnienie przewiduje teoria strun. Fizycy, jak Michio Kaku mówią, iż równoległe wszechświaty mogą skrywać się w innych wymiarach. Czy można dotrzeć do równoległych wszechświatów w inny sposób niż przy użyciu tworów technologii? Czy można zobaczyć w naszych umysłach inne wymiary?
Znane nam prawa fizyki są bardzo restrykcyjne. Fale elektromagnetyczne, z tego co wiemy, nie potrafią przenosić informacji między wymiarami. W „Psychedelic Shamanism” Jim Dekorne twierdzi: „Dla ludzi, wymiary przestrzenne do trzech są wewnętrzne, zaś wymiary wyższe są wewnętrzne. Stąd też dla nas wszelkie wymiary przestrzenne wyższe od trzeciego mają charakter mentalny lub psychiczny. Wynika z tego to, że istota z 4 wymiary będzie odbierana przez trójwymiarową istotę jako wewnętrzny głos lub halucynacja, jako zjawisko wewnętrzne.”
Niektórzy twierdzą więc, że ludzie docierają do obcych światów od tysięcy lat. Większość z nich to nie astronauci ziemskich agencji kosmicznych, pracujący dla SETI naukowcy a nawet nie fani fantastyki naukowej. Wielu z nich nie było do nich w ogóle przygotowanych. Byli to szamani, religijni asceci, ludzie poddawani eksperymentom medycznym, pacjenci psychiatrów, osoby nadużywające narkotyków i zwyczajny ludzie, którzy przez przypadek lub wbrew swej woli stali się ambasadorami ludzi w obcych światach. Okazuje się, iż istnieją metody, które pozwalają nam tam dotrzeć i są używane przez ludzi od dawna. Są to techniki duchowe. Mnisi buddyjscy i hinduscy mędrcy, którzy byli w stanie osiągnąć wysokie stadia medytacji twierdzą, iż to możliwe. Tak samo rzecz ma się z indiańskimi szamanami, którzy do podobnych celów wykorzystywali halucynogenne grzyby lub ayahuascę.
Inspirację do napisania książki pt. „Inner Paths to Outer Space” („Wewnętrzne ścieżki w przestrzeń kosmiczną”) stanowiły badania przeprowadzone na ochotnikach, którym podano substancję zwaną DMT (N-dimetylotryptaminę). Przeprowadzono je na Uniwersytecie Nowy Meksyk w latach 90-tych. DMT to psychodeliczna substancja psychoaktywna występująca m.in. w wielu roślinach, w tym tych używanych do produkcji ayahuaski. DMT odnaleźć można również w organizmie człowieka. Substancja powoduje niezwykłe zmiany w świadomości, podobne do tych doświadczanych w czasie snów, doznań religijnych, psychologicznych, duchowych i psychicznych.
Jak twierdzą szamani, użycie pewnych roślin powoduje uwolnienie duszy z cielesnego więzienia i wejścia do alternatywnych rzeczywistości, pozwalających na kontakt ze światem duchowym. Rośliny używane przez szamanów wykorzystuje się także w leczeniu wielu schorzeń o różnej naturze.
Autorzy przekonują w swej książce, iż niektóre z doświadczeń opisać można jako podróże do światów znanych m.in. z naukowej fantastyki. Uczestnicy tych rytuałów często napotykają „obce” niecielesne formy życia, istoty duchowe, które są albo przychylne, albo niebezpieczne. Inni doświadczają podróży w czasie, telepatii lub uczucia jedności.
Niemalże połowa uczestników biorących udział w badaniach z DMT, które przeprowadził Rick Strassman, jeden z autorów, mówiła o kontakcie z tymi światami w stanie świadomym. Niektóre z osób mówiły o wielkich orbitalnych strukturach wokół nieznanych planet, inni spotykali się z charakterystycznymi formami życia. Kontakty te różniły się od prób komunikacji po dziwaczne medyczne procedury. Wiele z raportów odpowiadało wzorcom „abdukcji”, co doprowadziło autorów do wniosków o związku DMT i uprowadzeń przez kosmitów. Interesujący jest fakt, iż osoby poddawane z różnych względów hipnozie mówiły o podobnych doświadczeniach, co może wiązać się z uwalnianiem przez hipnozę endogenicznego DMT.
Czy jednak podobne doświadczenia są realne? Czy można ufać halucynacjom? Czy osoby te rzeczywiście spotykają obcych i odwiedzają odległe planety? Książka podejmuje się także racjonalnego wyjaśnienia tego, dlaczego istnieją i jak działają zawarte w tytule „ścieżki”. Wspiera się w tym na nowych modelach dotyczących pracy mózgu, opartych na procesach i fizyce kwantowej.
Nasz wszechświat jest niezwykle kompleksowy i pełen niespodzianek. Największe z sekretów skrywają się tuż pod nosem. Być może nasze dotychczasowe poszukiwania pozaziemskiej inteligencji skierowane były w złą stronę. Być może zamiast rakiet i teleskopów, to duchowe doświadczenia mogą zaprowadzić nas bliżej wyczekiwanego „kontaktu”.
Niektóre dzieła fantastyki naukowej zdawały się być inspirowane poszerzającymi światopogląd doświadczeniami. Wiele z filmów i powieści odnosi się do innych rzeczywistości i zmienionych stanów świadomości.
Można zadać sobie pytanie, czy informacja ominąć może nasze zmysły, aby dostać się do mózgu? Siła intuicji i opisywanych doświadczeń wyjaśniać może dlaczego każda z ważnych idei wprowadzanych przez pisarzy science-fiction znajdowała ostatecznie swe miejsce w nauce. Akademickie artykuły o hiperprzestrzenni, podróżach w czasie, przekraczaniu prędkości światła, teleportacji i równoległych wszechświatach niegdyś należały do świata fantastyki, choć dziś zajmują się nimi poważne instytucje. Niektóre z nich osiągnęły lub osiągną kiedyś stadium eksperymentalne. Może to zdumieć sceptyków, choć ich raczej trudno czymkolwiek zdziwić.
Być może uchwycił to dokładniej Daniken w „Rydwanach Bogów”: „Ludzkość odwiedzali goście, którzy mogli dotrzeć do nas dzięki przestrzeni zewnętrznej lub wewnętrznej. Możliwe jest, iż ludzie, których uważamy za motory zmian cywilizacyjnych doświadczyć mogli pewnego rodzaju naturalnych lub stymulowanych poprzez roślinne substancje wizji, które były źródłem ich inspiracji i wynalazków. Być może kultura, z której jesteśmy tak dumni, ukształtowana została przed tysiącami lat przez wpływ endogenicznych lub roślinnych halucynogenów. Być może mistyczne tradycje mają rację ucząc, że wewnątrz nas znajduje się nieskończony świat, tak samo nieskończony, jak ten poza nami…”
Źródło oryginalne: grahamhancock.com
Tłumaczenie i źródło polskie: Serwis NPN
Ciekawa teoria… więcej takich!
Mam prośbę: bo ja pilnie muszę się skontaktowąc z pewnymi osobami z innego wymiaru, a nie umiem, ma ktoś może sprawdzone metody, ajk się przenieść w inny wymiar?
Czasem mi się to spontanicznie zdarza, ale nad tym nie panuję.
Jest jeden niezawodny sposób – śmierć 🙂
Aha, ale mi chodziło o TO życie :/.
A nie o śmierć :/
Bp ja też umiem wchodzić w nie spontanicznie, a chciałabym być w pewnym wymiarze NA STAŁE, to wiesz :/
oj dzieci, dzieci
No co? Ja się poważnie pytam!!!
Kontakt z istotami z innego wymiaru może na początku fascynowac, aż do czasu kiedy w środku nocy zaczną ci wirowac pod sufiem. Demony to nic przyjemnego.
Istoty z innego wymiaru to nie tylko demony, ale również Twoj pradziadek i prababcia i inni całkiem przyzwoici goście.:)
Jest jeden sprawdzony sposób ale niestety nie da się go kontrolować, zwie się Salvia Divinorium. Rosina ta otwiera umysł i przez wieki była stosowana przez Indian Mazateków jako sekretny klucz do innego świata. Salvia jest w pełni legalnym naturalnym środkiem, a jej współczynnik szkodliwości wynosi 0, nie uzależnia (a wręcz przeciwnie odpycha) i nie stwierdzono do tej pory żadnych efektów ubocznych jej stosowania dlatego jest legalna i można ją nabyć w np. e-sklepach na terenie polski. Jest to ziele które uczy i rozwija nasze wnętrze, mocna dawka salvi wywala nas z ciała można eksplorować pokój i okolice, można także odwiedzić świat astralny i spotkać swoich opiekunów, osoby zmarłe i inne byty. Polecam zapoznać się z tą lektorom: http://hyperreal.info/node/219
To nie jest zwykła substancja halucynogenna jakich pełno w nielegalnym rynku, do tej rośliny należy mieć szacunek i pod żadnym pozorem nie jest przeznaczona w celach rozrywki. Salvia służy do rozwoju duchowego i takie jest jej przeznaczenie.
No to fajnie :D. A czy rpzy niej można też FIZYCZNIE przenieść się do innego wymiaru?
Chciałam napisać „przy niej” 😉
Czy ci wasi „opiekunowie” już namawiają was do samobójstwa czy jeszcze nie? Zapytajcie ich przy okazji kim jest Jezus? I czy Go znają? Czekam na relacje z rozmów .
„Jeśli chcesz życ wiecznie wyznaj że jesteś grzesznikiem zasługującym na śmierc.” – Tak napisałeś Zbawiony.
Czy takie podejście nie może przypadkiem doprowadzić do samobójstwa, a przynajmniej do depresji, braku energii i braku chęci do życia? Jedno jest pewne – tacy ludzie są bardzo podatni na manipulację Kościoła.
A masz Zbawiony pewność, że rozmawiasz z Bogiem?
Istota, która próbuje Cię zniewolić, zabrania własnej inicjatywy i samostanowienia, wymaga bezwzględnego posłuszeństwa i odprawiania jakichś rytuałów na własną cześć i szantażuje wieczną karą, odbiera energię, nazywa Cię wiecznym grzesznikiem i prochem marnym – taka istota Bogiem nie jest, a co najwyżej bożkiem wymyślonym przez Kościół w celu manipulowania owieczkami.
Jeśli kontakt z jakimś bytem lub energią daje Ci radość, przyjemność, energię, to masz do czynienia z czymś pozytywnym. Jakoś nie zauważyłem, by „Bóg” lansowany przez Kościół był pozytywny.
Miałem kiedyś kontakt z bardzo pozytywną energią, bytem, który był Czystą Miłością – wytrzymałem tylko około 3 sekundy – to była ekstaza nie do wytrzymania – poczułem, że opuszczam swoje ciało, poczułem nawet, że moja ziemska świadomość przestaje istnieć – stawałem się kimś innym, ta energia bardzo mocno mnie przyciągała, a ja się w niej roztapiałem. Jak już wspomniałem – towarzyszyło temu niesamowicie przyjemne doznanie – radość, przejmująca miłość i rozkosz całego jestestwa. Pomyślałem jednak, że mam tu jeszcze coś do zrobienia i „wróciłem”. Dłuższą chwilę nie mogłem dojść do siebie – zwisałem z krzesła z uczuciem błogostanu.
Jakiś parapsycholog powiedział mi, że to prawdopodobnie moje ostatnie wcielenie – przynajmniej na Ziemi.
Wiele drogowskazów a tylko jedna droga.
Jeśli Biblia kłamie, to nie specjalnie mi to szkodzi, ale jeśli mówi prawdę, to stary masz ciepło. Każdy z nas przekonany jest do swojej racji, ale tylko jeden z nas ją ma. Kto kłamie, kto mówi prawdę- tego dowiemy sie na drugim brzegu.
Z fanatyzmem religijnym nie da się dyskutować, bo fanatycy religijni są odporni na merytoryczne argumenty. Tutaj budzisz litość i szyderczy śmiech a nie zaciekawienie i nikogo nie nawrócisz. Chcesz prowadzić agitkę religijną? Zmień stronę. Sugeruję ci „zbawiony” jakieś forum katolickie, poczujesz się swojsko.
To ktoś wie jak się przenieść fizycznie do innego wymiaru, oprócz duchowo? Bo duchowo to i ja umiem – na pół minuty, ale mi chodzi o to, by wejść w niego FIZYCZNIE I NA ZAWSZE. Jak nie ma takiej metody to dawajcie te które znacie 🙁 ;/
Oj Zbawiony
Nie ma jednej, jedynie słusznej drogi.
Ja nie mam się czego obawiać – Ty zresztą też.
Różnica między nami polega na stopniu swobody i jakości życia. Jeśli Tobie odpowiada to, co robisz i jak żyjesz, to Twoja sprawa. Ja w przeciwieństwie do fanatyków religijnych nie mam zamiaru Cię „nawracać” 🙂
Smakuj życie po swojemu i uważaj tylko na swój stosunek do bliźniego.
@ZARAZA stary przerażasz mnie tym stwierdzeniem: „by wejść w niego FIZYCZNIE I NA ZAWSZE”. nie wiem co rozumiesz przez pojęcie przejść fizycznie ale to nie tak działa i wydaje mi się, że czegoś w tych pojęciach nie rozumiesz. I nie wiem o jaki przeskok do jakiego świata Ci chodzi, czy na inna palnetę czy rzeczywistość, a dostać się tam na zawsze jak napisałeś oznacza śmierć na ziemi.
Za pomocą oobe czy innych sposobów można opuszczać ciało ale nie fizycznie, bo nasza fizyczność jest wpisana w ramy tego świata i nie można nigdzie przenieść swojego ciała, można za to przenosić swoją świadomość.
W pierwszym poście napisałeś, że chcesz się skontaktować z osobami z innej rzeczywistości, a to co teraz napisałeś jest przerażające. Jeżeli dalej szukasz kontaktu zobacz sobie może tę stronę. A ja ci wyżej napisałem salvia pozwala na takie komunikacje, jak i na wycieczki do astrala, a jej właściwości są naprawdę niezwykłe to takie oobe na skróty, lecz moge tylko współczuć osobom, które jej niedoceniając i traktują jak zabawkę.
Nad salvia nie da się panować, salvia pokazuje ci to czego potrzebujesz, nie da się zaplanować wycieczki, ani spotkań z innymi osobami o ile bardzo tego nie pragniesz, to tamta strona organizuje to spotkanie. Przykładowa recenzja podróży na salvi: http://www.dopalacze.com/chocchouciaz-i-henryk-palaz-salvia-divinorum/artykul/10.html
„Jeżeli dalej szukasz kontaktu zobacz sobie może tę stronę.” – zapomniałem dodac linku do strony 😛 o tę stronę mi chodziło: http://oobe.pl
Z tym FIZYCZNIE I NA ZAWSZE chodziło mi mniej więcej o teleportację 😉 sory, o to mi chodziło, i na to szukam sposobu, sory jeszcze raz 😉
Zapomniałam poprostu jak się to słowo nazywa 😉
Hehe, niezłą aferę zrobiłaś 😀
I przywołałaś Demona 😀
A teleportacja nie do tego służy.
Nie do „czego”???
OMG! JUŻ NIE PISZCIE JAK SIĘ PORZEDOSTAĆ DO INNEGO WYMIARU, WŁAŚNIE SIĘ PRZENIOSŁAM DO WSZECHŚWIATA RÓWNOLEGŁEGO!!! Boże! To przerażające! Już piszcie tych sposobów do przejścia w inny wymiar, przenoisłam się fizycznie, ale to jest straszne! OK, to nara!
A ja wraz z nią… W JEJ CIELE!!! NORMALNEI NIE WIEMY JAK WRÓCIĆ Z POWROTEM! NORMALNIE JESTWM W JEJ CIELE I WIDZIAŁĘM SAMEGO SIEBIE! POMOCY! Jak mamy wrócić do swoich światów?!
idźcie dzieciaki robić babki za piasku w piaskownicy, a nie zaśmiecać arty których nawet nie rozumiecie.
Z niezrozumiałych zjawisk łatwo się można wysmiewać, ale różne wymiary są faktem i żadne śmiechy tu nic nie pomogą
Jutro napisze na dziś, mam dość!
Czy tu chodzi o tzw. OOBE?