Węgry i Rumunia w obronie swoich mniejszości na Ukrainie. A Polska?

Opublikowano: 22.09.2017 | Kategorie: Edukacja, Polityka, Prawo, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 638

Prezydent Rumunii odwołał wizytę na Ukrainie, rząd węgierski ostrzega, że przyjaźń obydwu krajów jest poważnie zagrożona. To efekt wprowadzenia przez gabinet w Kijowie nowej ustawy dotyczącej szkolnictwa.

Reforma przewiduje zmianę struktury szkół podstawowych i średnich, obowiązkową naukę przez dwanaście lat (do poziomu szkoły średniej włącznie) i, jak chwalą się autorzy, „ostatecznie zrywa z radzieckim systemem”. Zamiast pamięciowej nauki mnóstwa informacji uczniowie na Ukrainie mają odtąd zdobywać umiejętności. Najważniejszą i najgłośniejszą zmianą jest jednak poważne ograniczenie możliwości nauczania w języku mniejszości narodowych. Od 2018 r. będzie to możliwe tylko przez pierwsze pięć lat nauki, w starszych klasach cała edukacja będzie odbywać się po ukraińsku. Docelowo, od 2022 r., języki mniejszości mają zostać ograniczone do całkowitego minimum.

Pomysłodawcy reformy nie ukrywają, że chodziło im głównie o pozbycie się szkół rosyjskich, ale równocześnie z pełną świadomością uderzyli w szkolnictwo innych mniejszości. 7 września ustawę potępiło ministerstwo spraw zagranicznych Węgier, upominając się o węgierską społeczność na Zakarpaciu. Jako że stanowisko nie spotkało się z odzewem Kijowa, wczoraj szef administracji rządu w Budapeszcie wyraził się w jeszcze ostrzejszych słowach. – Ukraina straci przyjaciela. A lepiej byłoby dla niej, gdyby miała więcej przyjaciół niż wrogów – powiedział Janos Lazar o tym, jakie mogą być skutki podpisania przez prezydenta Poroszenkę ustawy, którą węgierscy politycy nazywają „haniebną”. Węgry zamierzają złożyć przeciwko Ukrainie skargę w OBWE i ONZ.

Wczoraj o odwołaniu wizyty w Kijowie w związku z treścią ustawy poinformował również prezydent Rumunii Klaus Iohannis. Głowa rumuńskiego państwa spotkała się z Petrem Poroszenką w kuluarach Zgromadzenia Ogólnego ONZ i powiadomiła go, że ani nie przyjedzie do ukraińskiej stolicy, ani nie podejmie przewodniczącego Rady Najwyżej w Bukareszcie, co było planowane na koniec września. – Powiedziałem Poroszence, że jestem niemiło zaskoczony takim biegiem wypadków – skomentował Iohannis. Dodał, że do tej pory uważał, że rząd w Kijowie jest otwarty na sprawy społeczności rumuńskiej (zamieszkującej głównie ukraińską Bukowinę).

Co zaś w sprawie – i tak bardzo nielicznych – szkół mniejszości polskiej zrobi resort Witolda Waszczykowskiego? Wydał oświadczenie, że jest świadomy całej sprawy, bo strona ukraińska wspominała wcześniej, jakie ma plany w kwestii szkolnictwa. A także, że nie ma się czym przejmować, bo nauka po polsku w przedszkolach i na niższych szczeblach edukacji jest zagwarantowana, nadto lekcje języka mniejszości mogą być organizowane przez stowarzyszenia kulturalne.

Autorstwo: MKF
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. koszyk91 22.09.2017 21:22

    a co miał powiedzieć skoro ma witek za wrogów Polaków

  2. BrutulloF1 23.09.2017 09:30

    Rezuny na Ukrainie robią co chcą a nasi Pismeni dali by upaińcom nawet Przemyśl, bo ktoś kiedyś wymyślił, że UPAina jest naszym przedmurzem ochronnym przed moskalikami. (Zupełnie jakby nie było Białorusi i Kaliningradu i jeszcze zdemilitaryzowanych republik nadbałtyckich. Domorośli geostratedzy rządowi nie zauważają, że cała armia ukraińska nie może sobie poradzić z 10 tysiącami zielonych ludzików a co dopiero z armią czerwoną.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.