Liczba wyświetleń: 999
Moda na wegetarianizm przeminęła. Po sześciu latach spadków Polska notuje wzrost spożycia mięsa. Trend odwrócił się gwałtownie! GUS właśnie podał statystyki.
Po okresie od 2017 do 2022 roku, kiedy spożycie mięsa w Polsce malało – co było związane m.in. z rosnącą popularnością diet roślinnych, obawami o zdrowie i środowisko – w 2023 roku odnotowano wzrost sprzedaży. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego konsumpcja mięsa wzrosła o około 2-3% w porównaniu do poprzedniego roku. Jest to pierwszy taki wzrost od sześciu lat.
Wzrost cen produktów roślinnych, takich jak warzywa czy zamienniki mięsa (np. produkty wegańskie), sprawił, że mięso ponownie stało się bardziej konkurencyjne cenowo dla konsumentów.
Po pandemii Polacy wrócili do tradycyjnych wzorców żywieniowych, gdzie mięso odgrywa centralną rolę, np. w postaci dań mięsnych na grillach czy rodzinnych obiadach. Natomiast producenci mięsa zintensyfikowali kampanie promujące jego walory odżywcze, co mogło wpłynąć na decyzje zakupowe. Większa świadomość konsumencka odkłamała mity na temat rzekomej szkodliwości mięsa dla zdrowia.
Raport autorstwa firmy badawczej NielsenIQ, wskazuje, że w 2023 roku sprzedaż mięsa czerwonego (np. wieprzowiny i wołowiny) wzrosła o 4%, a drobiu – o 2%. Wieprzowina, będąca tradycyjnie najpopularniejszym mięsem w Polsce, odzyskuje swoją pozycję po spadkach wywołanych m.in. afrykańskim pomorem świń (ASF) i rosnącymi kosztami produkcji.
Eksperci z branży spożywczej wskazują, że wzrost sprzedaży może być krótkotrwały i zależy od dalszych trendów ekonomicznych oraz preferencji młodego pokolenia. Z kolei konsumenci, zwłaszcza w miastach, nadal wykazują zainteresowanie alternatywami roślinnymi, ale w mniejszym stopniu, niż w szczytowym okresie mody na weganizm (ok. 2020-2021).
Wzrost popytu pozytywnie wpływa na producentów mięsa, którzy w ostatnich latach borykali się z trudnościami. Jednak dalszy rozwój sektora będzie zależał od stabilizacji kosztów produkcji i polityki klimatycznej, która może wprowadzać nowe regulacje dotyczące hodowli.
Wzrost sprzedaży mięsa w Polsce może być zaskakujący w kontekście globalnych tendencji do ograniczania konsumpcji produktów zwierzęcych, ale w naszym kraju wydaje się odzwierciedlać zarówno kwestie praktyczne (cena), jak i kulturowe (powrót do „mięsnej normy”).
Autorstwo: PW
Na podstawie: Główny Urząd Statystyczny
Źródło: NCzas.info
Tego rodzaju software dla ludzi bardzo ładnie obnaża poziom intelektualny społeństwa, które ma dostęp do powszechnej wiedzy, albo przeszlo elementarnny proces edukacyjny. Prowadzeni ”wyższymi ideami”, przekonani, że ratują życie zwierząt, obżerają się hamburgerami, kiełbaskami i innymi mięsnymi nazwami w postaci toksycznego kompostu, nie rozumiejac prostej biologii i funkcji wątroby, które mieli w podstawówce. Wycieńczeni i schorowani ratują się między innymi dietami typu carnivor czy ketogeniczna, bazującymi na mięsie. O ile zdążą przed złośliwym raczyskiem. To samo z promocją fruktozy, słodzików i tłuszczy roślinnych. Wszystkie te sprzeczne z nauką czy badaniami (najczęściej zmanipulowanymi) oprogramowania generują rzesze chorych ludzi co prowadzi nas prosto do kłębka, czyli winowajcy owej sytuacji, a mianowicie wszechmogącego sektora medycznego, który trzyma za mordę wszystkie inne dziedziny życia współczesnego człowieko-niewolnika. Folwark psychopaty.
Przyjacielu ów mityczny „poziom intelektualny społeczeństwa” jest proporcjonalny do długości kolejek w zagranicznych marketach oraz do obwodów ich talii. Na palcach jednej ręki można by ich nawet tutaj policzyć.
Część witamin jest rozpuszczalna i przyswajalna
tylko w tłuszczach.
Także mięsożercom radziłbym mniej mięsa,
a wegetarianom i weganom co trzy dni dyspensa,
czyli obżeranie się mięsem,zwłaszcza czerwonym.
I mniej zwierząt by zabijano-
i ludzkość byłaby zdrowsza.
Jak to jest, że człowiek jest zwierzęciem, które identyfikuje się jako wszystkożerne, a jako JEDYNE z takowych musi poddawać obróbce cieplnej spożywane ciało swoich ofiar mięsnych.
A już wiem, to transwszystkożerni i wszystko jasne 😀 Cóż, taką mamy najwyraźniej normę.
@Grohmanon Może dlatego ,że ze wszystkich istot posługujących
sie narzędziami tylko człowiek potrafi gotować i rozpalić
ogień.
Obróbka termiczna ma rzeczywiście znaczenie.
Można tatara lub śledzia zjesć na surowo,
choć to ryzykowne(Tasiemczyca -włośnica i
Nicienie).