Według prof. Hartmana to Polacy napadli na Rosję

Opublikowano: 16.08.2019 | Kategorie: Historia, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 589

Profesor Jan Hartman wywołał prawdziwą burzę na „Twitterze”. W 99. Rocznicę Bitwy Warszawskiej i święto Wojska Polskiego podzielił się swoją opinią na temat wojny polsko-bolszewickiej.

Wczoraj w Polsce odbywały się uroczystości z okazji Święta Wojska Polskiego, ustanowionego na pamiątkę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej stoczonej podczas wojny polsko-bolszewickiej.

W rosyjskiej myśli historycznej wojna ta nosi nazwę „sowietsko-polskoj”, czyli polsko-radzieckiej. Są też pewne rozbieżności w podejściu do tych wydarzeń w Polsce i Rosji. Według polskiej historii za początek tej wojny uznaje się operację „Wisła”, która rozpoczęła się z rozkazu Włodzimierza Lenina 18 listopada 1918 roku. Niektórzy historycy podają też datę 4 stycznia 1919 roku – dzień, w którym wojska bolszewickie zaatakowały Wilno i znajdujące się tam jednostki polskie. Walki toczyły się do października 1919 roku, po czym zostały przerwane rozmowami pokojowymi.

Natomiast w maju 1920 roku siły polskie, po zawarciu porozumienia z ukraińskim przywódcą Semenem Petlurą, wkroczyły do Kijowa. Armia Czerwona podjęła ofensywę, zbliżając się do Warszawy. W Bitwie Warszawskiej zwyciężyli Polacy, rzucając się w pościg za wojskami bolszewików, co w polskiej historii nosi nazwę „Cudu nad Wisłą”.

W rosyjskiej historiografii jako datę początku wojny polsko-bolszewickiej podaje się styczeń 1919 roku. 19 grudnia 1918 roku polski rząd postanowił zająć Wilno, gdzie polskie jednostki wkroczyły 1 styczna 1919 roku. Jednak już 5 stycznia w wyniku starcia zbrojnego kontrolę nad Wilnem przejęła Armia Czerwona.

Wiosną 1919 roku miały miejsce działania wojenne między polskimi wojskami a Armią Czerwoną, podczas których nowe terytoria na wschód od linii Curzona przeszły pod kontrolę Polski.

Na początku jesieni 1919 roku podczas negocjacji z radzieckimi przedstawicielami polskie dowództwo zgodziło się przerwać operacje wojskowe na froncie radziecko-polskim. W ten sposób rząd radziecki osiągnął wytchnienie i możliwość skoncentrowania wszystkich sił na prowadzaniu działań wojskowych przeciwko „białym”. Polskie wojska rozpoczęły nowe działania wojenne wiosną 2020 roku i na początku maja zajęły Kijów.

Jednak latem 1920 roku sytuacja na frontach wojny domowej w Rosji radykalnie się zmieniła, a Armia Czerwona mogła już skoncentrować poważne siły na froncie polskim. Na początku czerwca 1920 roku polskie wojska zostały zmuszone do opuszczenia Kijowa, a na początku lipca Armia Czerwona rozpoczęła ofensywę na Białorusi. Rząd radziecki miał zatrzymać natarcie na linii Curzona, ale Armia Czerwona posunęła się dalej na Warszawę.

Profesor Hartman postanowił „przypomnieć rodakom, jak było”, kiedy napisał na Twiterze: „W sprawie wojny z bolszewicką Rosją w 1920 r. to tylko chciałem nieśmiało przypomnieć, że to Polacy napadli na Rosję, a nie odwrotnie” – pisze Hartman. „Mieliśmy niezbyt mądry obyczaj rajdów na wschód, a potem się oburzaliśmy, że zabory, że inwazje. Trza w domu siedzieć” – podsumował.

Internauci są oburzeni. Post na „Twitterze” ma już ponad tysiąc komentarzy, kilkadziesiąt udostępnień, ale i kilkaset polubień.

Wypowiedź Hartmana wywołała kontrowersje nie tylko w mediach społecznościowych. W imieniu środowisk prorządowych, które bronią bezkrytycznie polskiej perspektywy, głos zabrał historyk Sławomir Cenckiewicz, obecnie dyrektor Wojskowego Biura Historycznego. „Apeluję do wszystkich mediów – w tym internetowych, o porozumienie ponad podziałami, by bojkotować, nie zapraszać i nie cytować Jana Hartmana po tym, co napisał dziś o agresji sowieckiej na Polskę i wojnie 1920 r.” – napisał wczoraj na „Twitterze”. „Proszę Was, zróbcie to ze względu na ofiarę życia obrońców Ojczyzny” – dodał.

Natomiast lewicowi komentatorzy przyznają wpisowi rację. Prof. Jerzy Kochan, socjalista, wykładowca Uniwersytetu Szczecińskiego, napisał mocny komentarz na „Facebooku”: „Przecież to oczywiste i wszyscy o tym wiedzą. Tylko nieuki i durnie nie wiedzą”.

Jeden z internautów, publikujący z konta Ernst Heidegger, napisał komentarz, który zdaje się wyjaśniać stanowisko obu stron: „Prof. Hartman upraszcza i prowokuje. Starania Polski o przyłączenie do dopiero powstałego państwa terenów Kresów Wschodnich, tj. Litwy, Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi, uzasadniane historycznie i ideologiczne – tradycja jagiellońska i plany federacyjne Piłsudskiego, były najkrócej rzecz ujmując przeciwne rosyjskim interesom w tym regionie. Plany Piłsudskiego zmaterializowały się podczas wyprawy kijowskiej, na co strona rosyjska zareagowała. Ciężko tutaj doszukiwać się agresji na Rosję, bardziej rywalizacja obu państw o nowe granice”.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. SZS 16.08.2019 16:04

    Doszliśmy do tego, że jeśli fakty nie pasują do teorii, tym gorzej dla faktów…
    Jakie to niebezpiecznie mieć rację, kiedy rząd jej nie ma !

  2. armagedon 16.08.2019 16:52

    Hartman powinie to powiedzieć żydom w Izraelu za kilka lat że mogli siedzieć w domu a nie rozpychać się łokciami na cały Bliski Wschód

  3. robi1906 17.08.2019 08:09

    dżentelmena Piłsudskiego od dawna uważam za szwabskie popychadło, a skoro szwaby stworzyły bolszewików to i Piłsudski bardziej bolszewikom pomógł niż zaszkodził.
    Zdrada Petlury, a konfederacja z Białorusinami i Ukraińcami to mrzonki które nigdy nie miały być spełnione, świadczy przecież o tym historia, w roku 26′ przecież siła zdobył władzę i co
    stworzył jakąś konfederację?.
    Nie, tylko słaba marchewka i gruby kij, więc nic dziwnego że Ukraińcy zwrócili się do szwabów.
    A teraz zamiast z Dmowskiego, to z tego pajaca, z tego Bolka robi się twórcę odrodzonej Polski.

  4. 8pasanger 17.08.2019 15:45

    – Smuć się Chryste Panie w chmurze
    Widząc jak się naród bawi,
    Znowu chciałby być przedmurzem
    I w pogańskiej krwi się pławić.
    Dymią kuźnie i warsztaty,
    Lecz nie pracą a – skargami,
    Że nie taka jak przed laty
    Łaska Twoja nad hufcami:

    – Siły grożą Ci nieczyste
    Daj nam wsławić się o Chryste!
    Kalwin, Litwin nam ubliża!
    Dźwignie ciężar Krzyża!

    Jeśli głupi rodacy mają ochotę być przedmurzem to beze mnie.Jestem jednak zadowolony gdyż na przedmurzu z pewnością zredukuje się pogłowie głupich rodaków.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.