Ważna poprawka w „piątce dla zwierząt”

Opublikowano: 10.10.2020 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1883

W Senacie trwają prace nad przygotowaną przez PiS ustawą o ochronie zwierząt. Dziś tzw. „piątką dla zwierząt” zajmowała się senacka komisja rolnictwa. Zapowiedziano, że w dokumencie pojawi się „ważna poprawka”.

Ustawa została przygotowana przez Forum Młodych PiS i ma poparcie m. in. prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. W czwartek nad nowelizacją ustawy pracowała senacka komisja ustawodawcza, a dziś zajęła się nią senacka komisja rolnictwa i rozwoju wsi. Wicemarszałek Senatu Marek Pęk wniósł 11 poprawek, a ogółem zgłoszono ich ponad 40.

Szef klubu senatorów PiS Marek Martynowski wyjaśnił podczas konferencji prasowej, że chodzi o odszkodowania dla rolników, których obejmie ustawa. Dodał, że prace nad odpowiednimi przepisami trwają.

Z kolei szef klubu PiS Ryszard Terlecki powiedział, że zaraz po wejściu w życie ustawy odszkodowania otrzymają m.in. producenci mięsa. Zmiana dotyczy również vacatio legis – przewidziano rok między publikacją aktu prawnego a jego wejściem w życie. Terlecki zaznaczył, że rekompensaty nie byłyby jednorazowymi wypłatami, ale systematycznymi w ciągu 2-3 lat po wejściu w życie ustawy. Poprawka w sprawie odszkodowań ma trafić do Senatu 13 października w dzień głosowania nad ustawą.

Zdaniem Terleckiego taki krok pozwoli na uspokojenie sytuacji, ponieważ sprzeciw wobec przyjęcia ustawy w aktualnej formie wyrażali nawet senatorowie z PiS – senator Jan Maria Jackowski ocenił ją jako bubel prawny, którego rolnicy nie zapomną PiS. Krytycznie dokument ocenił też szef senackiej grupy PiS Marek Martynowski, twierdząc, że aktualnie są pilniejsze potrzeby niż rekompensaty dla likwidowanych branży

Natomiast opozycja – według Terleckiego – starała się przedstawiać ustawę jako krzywdzącą dla rolników, tymczasem wprowadzenie poprawki ws. odszkodowań świadczy zupełnie o czymś innym. „Myślę, że to jest bardzo ważna wiadomość, która uspokoi nieco tych, którzy starali się przedstawić tę ustawę jako szkodliwą dla rolników, dla producentów. Myślę, że te problemy częściowo przynajmniej, a może i w całości rozwiąże poprawka, o której mówimy” – podkreślił podczas konferencji Terlecki.

„Onet” zwraca uwagę, że jak na razie nie wiadomo jakie stanowisko wobec ustawy zajmuje Koalicja Obywatelska, decyzje mają zapaść po poniedziałkowym posiedzeniu. Wątpliwości ma też Lewica, jej członkowie są zdania, że o ustawie powinien zdecydować prezydent albo trzeba ją od początku nowelizować. Portal przypomina również, że senackie Biuro Legislacyjne uważa, że „piątka dla zwierząt” będzie wymagała notyfikacji przez KE, ponieważ zapisy ustawy jednoznacznie wpływają na rynek UE, a bez tego sądy mogą nie uznać przepisów, które przewiduje ustawa.

Natomiast Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że pomoc powinna być udzielona również przedsiębiorcom, w których uderzy ustawa. Zdaniem RPO muszą mieć czas na przebranżowienie, ponieważ prowadzona przez nich działalność często jest ich głównym źródłem utrzymania. „Poniosły one często znaczne inwestycje na potrzebną infrastrukturę, mają zobowiązania kredytowe i wypracowane relacje handlowe. Dlatego, aby wprowadzane przepisy były efektywne, konieczne jest zapewnienie podmiotom dotkniętym zakazami odpowiedniego czasu na przebranżowienie, dostosowanie infrastruktury do nowych zadań i wypracowanie na nowo pozycji na rynku” – przytacza słowa RPO „Rzeczpospolita”.

18 września Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. Za jej przyjęciem głosowało 356 posłów, 75 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu. Większość nowych przepisów wejdzie w życie po 30 dniach od ogłoszenia, niektóre z nich, w tym dotyczące zakazu hodowli zwierząt na futra wejdą w życie po upływie 12 miesięcy.

Przyjęta przez Sejm ustawa o ochronie zwierzą trafiła do Senatu. Nowelizacja zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, ubój rytualny będzie dozwolony jedynie na potrzeby krajowych związków wyznaniowych i jego warunki i metody oraz kwalifikacje wykonujących go osób będą określone w rozporządzeniu ministra rolnictwa w porozumieniu z szefem MSW. Nowe przepisy wykluczają także cyrki z listy podmiotów, które mogą sprowadzać zwierzęta z zagranicy. Ustawa budzi wiele kontrowersji i sprzeciw rolników, branży futrzarskiej oraz niektórych partii, np. Konfederacji, której lider Krzysztof Bosak stwierdził, że ustawa jest wręcz zbiorowym samobójstwem gospodarczym.

Przeciwko wprowadzeniu ustawy w życie protestują rolnicy. Uważają, że zostali zdradzeni przez PiS, i że „piątka dla zwierząt” to złamanie danych im wcześniej obietnic wyborczych. Rząd uspokaja i zapewnia, że będą rekompensaty dla tych, którzy stracą w wyniku ustawy o ochronie zwierząt. Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, poinformował, że jednym z pierwszych zadań nowo mianowanego ministra rolnictwa i rozwoju wsi Grzegorza Pudy będzie rozmowa na ten temat. Fogiel zwrócił także uwagę na kwestię odszkodowań dla pracowników przedsiębiorców, którzy na tej ustawie stracą. „Rekompensaty będą dla tych, którzy stracą w wyniku tej ustawy” – zapewnił. Dodał, że rekompensaty będą negocjowane ze środowiskiem, które te rekompensaty ma otrzymać. Na pytanie, czy są szanse, że nie będą one symboliczne, a adekwatne do przewidywanych strat, Fogiel odpowiedział: „oczywiście, takie jest założenie”.

Zapewnienia nie uspokajają jednak rolników. Zgodnie z zapowiedziami w całym kraju odbywają się protesty przeciwko przygotowanej przez PiS „piątki dla zwierząt”. W ramach demonstracji rolnicy wyjeżdżają na ulice traktorami, blokują ruch i rozlewają gnojowicę. Razem z nimi protestuje też branża futrzarska.

Oprócz niezadowolenia z ustawy o ochronie zwierząt rolnicy są też przeciwni zmianie na stanowisku ministra rolnictwa. Wcześniej na czele resortu stał Jan Krzysztof Ardanowski, który pożegnał się z pełnioną funkcją podczas niedawnej rekonstrukcji rządu, a jego miejsce zajął Grzegorz Puda.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

13 komentarzy

  1. Admin WM 10.10.2020 11:35

    Na wszystko brakuje pieniędzy, a będą mieć pieniądze na odszkodowania dla rolników? Skąd je wezmą? Dodrukują pogłębiając inflację?

  2. Foxi 10.10.2020 12:18

    @Admin. Rolnicy to ostatni bastion Polskości. Jak ich zgnoją to nie przeżyjesz na samym korporacyjnym żarciu. Nie masz szans. To już jest bój ostatni. Podam przykłady: Normy EU nakazują napromieniowywanie silnym rentgenem żywności. Do tego dochodzi obłędne szuszenie roślin silną trucizną (gilfosat) tuż przed zbiorami – po to by było mniej pracy przy ich dalszej obróbce. Potem wymieszają to z kolejnymi truciznami np soją GMO olejem palmowym karagenem azotem itd etc …

  3. realista 10.10.2020 15:54

    cyt.:”Normy EU nakazują napromieniowywanie silnym rentgenem żywności.”

    żywność po “napromieniowaniu rentgenem” jest szkodliwa? na czym ta szkodliwość polega?… .. .

  4. Foxi 10.10.2020 18:31

    @realista W takiej żywność nie ma już żadnej witalności. Wygląda ładnie i się nie psuje ale zamiast cie wzmocnić osłabi twój organizm. Jak masz odwagę to znajdź i poczytaj sobie tekst o tym jak panowie z pod znaku dwóch SS napromieniowywali takim samym rentgenem główki żydowskich dzieci i co potem stało się ze zdrowiem tych dzieci… Jak dla mnie, to nie ma różnicy.

  5. realista 10.10.2020 19:24

    nie ma dla ciebie różnicy między napromieniowywaniem człowieka, a gruszki? ciekawe…
    wg badań napromieniowanie nie zmniejsza wartości pożywienia w większym stopniu niż gotowanie czy suszenie… .. .

  6. Foxi 11.10.2020 08:32

    Ooo @realista jest wierzącym wyznawcom “badania” to w kowyda też pewnie wierzysz choć nadal nikt go nie wyizolował ? – Człowiek i gruszka pochodzą z natury i żyją – dlatego nie ma potrzeby czuć się kimś ważniejszym od gruszki bo człowiek i gruszka jedzie razem na tym samym wózku zwanym “Ziemia.” To jest oczywiste, że wyznawcy od runy SS to są wypierdki diabła niszczyciela światów więc pragną zlikwidować życie na ziemi i dlatego usprawiedliwiają swe podłe czyny zasłaniając się “badaniami”

  7. realista 11.10.2020 10:25

    znakomite uzasadnienie, tego się właśnie spodziewałem.
    bełkot i atakowanie chochoła… śmieszne. :DDD
    i tacy właśnie ludzie najgłośniej krzyczą. i jak wtedy brać ich na poważnie? pejoratywne określenie “foliarze” istnieje przez takich właśnie jak ty, łatwo wtedy zdyskredytować nie tylko osoby, ale i idee… wystarczyłoby teraz napisać coś o tym, że skoro ty “nie wierzysz w badania” to pewnie wierzysz w płaską Ziemię, spisek NASA, reptylian i zabójcze szczepionki. ale to bez sensu, prawda?

    napisz po prostu na czym polega szkodliwość napromieniowanej żywności, nic ponadto mnie nie interesuje. potrafisz?… .. .

  8. robi1906 11.10.2020 12:13

    Napromieniowanie ma długotrwałe skutki. Z tego co pamiętam, to Indie były pierwsze w tej “technologii”, to te same Indie od szczepionek Gatesa, jak i wysychania rzek przez Coca-Colę jak i zabijania ludzi przez wyiewy chemiczne w Bhopalu.
    Tak że Indie mogą być wzorem, ale tylko dla wyznawców korpo.

    Zwykły człowiek i zwykłe rolnictwo, nie potrzebuje żadnego dodatkowego promienowania

  9. realista 11.10.2020 12:42

    robi, skup się: “na czym polega szkodliwość napromieniowanej żywności”?… .. .

  10. Admin WM 11.10.2020 13:11

    @realista

    Radioaktywne napromieniowywanie żywności zostało ustawione na tak niskim poziomie, że nie dało się go egzekwować. Dlatego drastycznie podwyższono normy napromieniowywania do możliwych technicznie. Istnieje lepsze rozwiązanie – promienie ultrafioletowe (lampy UV) i ozonowanie (przepuszczanie żywności przez komorę z ozonem). Nie skażają produktu radioaktywnie a mają identyczny skutek – niszczą bakterie i wirusy.

  11. kufel10 11.10.2020 13:15

    @ foxi
    W pełni się z Tobą zgadzam. Niestety tutaj znajdziesz w większości klientów bierdonek lildów, którzy nie rozumieją co to polska żywność i dlaczego należy dbać o polski rynek i kupować od Polaka. Średni iloraz inteligencji to niestety widełki 80-100. NIE podejmuj się tłumaczenia im DLACZEGO. To nic nie da. Trzeba żyć swoim życiem, cieszyć się wolnością i obserwować te szczurki pałaszujące danuny i paróweczki z mielonych, duńskich odpadków w kolorowych opakowaniach. Oni i tak większość życia spędzają w “robocie” albo przed telewizorami. Zdrówka Tobie życzę 😉

  12. realista 11.10.2020 16:00

    napromieniowywanie żywności promieniami rentgena nie skaża produktu radioaktywnie.
    http://www.wsse.gda.pl/aktualnosci-i-komunikaty/aktualnosci/688-napromienianie-zywnosci-a-skazenie-promieniotworcze-zywnosci
    “Napromienianie żywności i skażenie promieniotwórcze żywności to określenia, które z racji swojego brzmienia bardzo łatwo mogą być mylone i wymiennie stosowane. Tymczasem są to dwa zupełnie inne pojęcia, o różnym znaczeniu, w kontekście bezpieczeństwa żywności.”

    proszę tego nie mylić… .. .

  13. robi1906 11.10.2020 17:03

    realisto, kiedyś czytałem o takim napromieniowaniu żywności w Indiach, ale teraz tego nie pamiętam, bo po co i na co?.
    Po co i na co, powtórzę.
    To tylko dodatkowy koszt, nie licząc straconego czasu. Takie rowiązanie jest tylko dobre dla zwiększania zysków korporacji (czyli mojej ulubionej żydowskiej Lichwy).

    Coś co działa dobrze nie trzeba ulepszać, bo się to popsuje.
    Ile takich popsutych rzeczy nas otacza?, ja ich widzę coraz więcej. To celowe i planowe działanie ukrywane pod przykryciem, że poltycy którzy to wprowadzają, są przekupnymi idiotami.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.