Liczba wyświetleń: 2705
„[Jarosław] Kaczyński z Kamińskim wyszli z samochodu zaparkowanego na terenie Sejmu i po naradzie postanowili, że [Maciej] Wąsik z [Mariuszem] Kamińskim opuszczą teren Sejmu” – informuje w swoich mediach społecznościowych szef Nowej Nadziei i współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen.
Jak przekazała dziennikarka Radia Zet Anna Józefowicz, wejście główne do Sejmu zostało otwarte. „[Jarosław] Kaczyński skonsultował z komendantem straży marszałkowskiej i Wąsik i Kamiński nie wchodzą” – napisała w mediach społecznościowych. Parlament opuszcza też Jarosław Kaczyński.
„Straż marszałkowska nie wpuszcza skazanych prawomocnie M. Wąsika i M. Kamińskiego do sejmu. Obaj przyszli w asyście posłów PiS-u” – pisała w sobotę po 9:00 dziennikarka Radia Zet Anna Józefowicz. Sytuacja jednak szybko uległa zmianie. „I nastąpiło siłowe wtargnięcie M. Wąsika i M. Kamińskiego na teren sejmu. Interweniuje straż marszałkowska” – pisała ta sama reporterka już o 9:18. Zanim byłym posłom PiS-u udało się wejść na teren Sejmu, miało dojść do szarpaniny ze Strażą Marszałkowską.
Wąsik, komentując sytuację, stwierdził, że to złamanie prawa i jest to pozbawienie duże grupy wyborców do reprezentacji w Sejmie. Według niego „to są rządy autorytarne, zaczęły się rządy autorytarne, posłowie [polityk wciąż identyfikuje się jako poseł] nie mogą wejść do Sejmu”. „Marszałek Hołownia boi się dwóch posłów, tak? Co to za środki bezpieczeństwa, to miał być otwarty, przyjazny Sejmu, uśmiechnięty; widzicie, co się dzieje; to jest wielkie oszustwo” – powiedział.
Źródło: NCzas.info
Skoro prawo mówi, że posłowie skazani prawomocnymi wyrokami nie mogą być posłami, to utracili mandaty. Ułaskawienie to nie to samo, co uniewinnienie lub zatarcie winy. Im chodzi tylko o odzyskanie władzy i pieniędzy podatników. Mogę się założyć, że łamali prawo z premedytacją po obietnicy, że Duda ich ułaskawi, jeśli sprawa się wyda i pójdzie coś nie tak.
Parlamentarzystę powinien chronić immunitet. Zawsze.
Po to wymyślono immunitety, żeby władza nie mogła neutralizować, rozbijać i nie dopuszczać do współdecydowania polityków opozycji.
W demokracji ludzie posiadający mandat społeczny są święci.
Mogą (i powinni) odpowiadać karnie dopiero po utraceniu mandatu politycznego w wyniku demokratycznych wyborów (woli społeczeństwa).
Obecna sytuacja to groźny precedens. Za chwilę znajdą się paragrafy i wyroki na innych posłów, senatorów i tak dalej.
Nie trudno sobie wyobrazić sytuację, że połowa opozycji jest niedopuszczona do parlamentu w wyniku różnych zarzutów i procesów, które usłużne sądy potwierdzą.
Nie piję w tym wypadku do PO. W przyszłości mogą rządzić różne siły, ale metody będą stosować te same, a być może bardziej radykalne.
Jak dla mnie żadnych immunitetów. Zwykle robole , wydajne twórcze, znające języki obce. W razie złej pracy zwalniane. Po odpowiednich studiach i wyksztalceniu, bez powiązań rodzinnych z obecnymi rządzącymi. Którzy w większości nadają się do zwolnienia
Nigdy polityk posiadający mandat społeczny nie może być niedopuszczony do sprawowania stanowiska. To jest naplucie w twarz tysiącom, czasami milionom ludzi którzy na niego głosowali ))
Polityk nierzadko podejmuje trudne, ryzykowne przedsięwzięcia, działania, naraża się tym samym wielu osobom bądź grupom nacisku.
Nie może być sparaliżowany myślą, że kolejnego ranka wpadną do niego służby.
Dlatego musi być chroniony immunitetem, czy nam się to podoba czy nie. Immunitety wymyślono nie bez powodu już w starożytności.
Nie oznacza to oczywiście bezkarności. W momencie kiedy wyborcy zdecydują o nieprzedłużeniu mandatu (immunitetu) polityk może być osądzony za swoje czyny.
Ale muszą o tym zdecydować wyborcy!
Inaczej mamy republikę bananową.
Mrzonki o jakiś „robolach” pracujących dla nas są zupełnie nierealne.
Każdy urzędnik wysokiego szczebla staje się z automatu politykiem. Bo władza jest polityczna!
Tak mogłoby być w utopijnym społeczeństwa z uczciwymi ludźmi.. mamy bananową republikę i utrzymujemy złodziei. Właśnie politycy powinni się obawiać tego co opisałeś, az ta korupcja powoli tam zdechnie
Instytucja immunitetu jako taka służy temu by chować pod nią swoich i wyciągać spod niej obcych – w obecnej formule nie ma opcji bytu dopóki to politycy większością sami decydują o jego odebraniu.
@denis „Polityk nierzadko podejmuje trudne, ryzykowne przedsięwzięcia, działania, naraża się tym samym wielu osobom bądź grupom nacisku.”
Podam przykłady ryzykownej decyzji – ” [polityk mysli sobie -glosem ogra ze smerfów] hmmm mam oddać zakład wart 10 miliardów za 100.000 tysięcy dolarów czy 150.000 dolarów?”
bantustan w pełnej krasie.
Art. 105. [Immunitet poselski]
1.
Poseł nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu poselskiego ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu. Za taką działalność poseł odpowiada wyłącznie przed Sejmem, a w przypadku naruszenia praw osób trzecich może być pociągnięty do odpowiedzialności sądowej tylko za zgodą Sejmu.
2.
Od dnia ogłoszenia wyników wyborów do dnia wygaśnięcia mandatu poseł nie może być pociągnięty bez zgody Sejmu do odpowiedzialności karnej.
3.
Postępowanie karne wszczęte wobec osoby przed dniem wyboru jej na posła ulega na żądanie Sejmu zawieszeniu do czasu wygaśnięcia mandatu. W takim przypadku ulega również zawieszeniu na ten czas bieg przedawnienia w postępowaniu karnym.
4.
Poseł może wyrazić zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. W takim przypadku nie stosuje się przepisów ust. 2 i 3.
5.
Poseł nie może być zatrzymany lub aresztowany bez zgody Sejmu, z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa i jeżeli jego zatrzymanie jest niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania. O zatrzymaniu niezwłocznie powiadamia się Marszałka Sejmu, który może nakazać natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego.
6.
Szczegółowe zasady pociągania posłów do odpowiedzialności karnej oraz tryb postępowania określa ustawa.
Oj tam oj tam
Powinno się zamknąć wszystkich posłów z PIS-u i wtedy zaświeci nad naszym krajem Słoneczko….z Peru
Na miejscu Prezydenta Dudy powinien być …Erdogan
On bardzo szybko poradził sobie z neo-sędziami i Holowniami
Wielu z nich do dziś płacze na konstytucją Turcji
Emigrant; Bantustan jez tez w tym ze osoba karana nie moze byc poslem.
Czyli osoby karane nie powinny byc poslami.
Ulaskawienie nie jest uniewinnieniem.
@rici
Moim zdaniem nie chodzi tu o to czy Wąsik i Kamiński są winni (nawet gdy są) tylko o wygaszenie mandatu posła podczas jego kadencji. Może to nastąpić gdy;
Art. 247. [Przypadki wygaśnięcia mandatu posła]
§ 1.
Wygaśnięcie mandatu posła następuje w przypadku:
1)
śmierci posła;
2)
utraty prawa wybieralności lub nieposiadania go w dniu wyborów;
3)
pozbawienia mandatu prawomocnym orzeczeniem Trybunału Stanu;
4)
zrzeczenia się mandatu;
5)
zajmowania w dniu wyborów stanowiska lub funkcji, których stosownie do przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej albo ustaw nie można łączyć z mandatem posła, z zastrzeżeniem przepisu § 3;
5a)
objęcia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej;
6)
powołania w toku kadencji na stanowisko lub powierzenia funkcji, których stosownie do przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej albo ustaw nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu posła;
7)
wyboru w toku kadencji na posła do Parlamentu Europejskiego.
Marszałek sejmu według prawa nie może pozbawić posła jego mandatu, bo tak chce:) Tego typu sytuacja jest prezyzyjnie określona prawnie.
całość masz tu;
https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/kodeks-wyborczy-17679859/dz-3-roz-9
@rici dobrze to skwitował „ułaskawienie nie jest uniewinnieniem ”
Czyli wyborcy wiedzą, że są okradani ale ułaskawiają przy wyborach. Dobre, miękkie serduszko
emigrant; zobacz sobie pkt 2.
Jezeli jest ktos karany, nieposiada prawa wybieralnosci.