Liczba wyświetleń: 2886
Zaledwie 23 lata po ataku nuklearnym na japońskie miasta Hiroszima i Nagasaki, Stany Zjednoczone znów planowały użycie broni jądrowej. Z odtajnionych dokumentów dowiadujemy się, że amerykańskie siły zbrojne chciały przerzucić broń nuklearną i zrzucić ją na Wietnam Północny.
Na początku 1968 roku, podczas wojny w Wietnamie, komuniści z północy rozpoczęli tzw. ofensywę Tết. Szczególne znaczenie miała wtedy bitwa o Khe Sanh, gdzie znajdowała się baza wojskowa Stanów Zjednoczonych, która miała strategiczne znaczenie.
USA obawiały się porażki do tego stopnia, że zaczęto planować wykorzystanie znacznie silniejszych środków do walki. Ówczesny dowódca amerykańskich wojsk w Wietnamie, William Westmoreland, rozpoczął tajną operację „Fracture Jaw”. Zakładała ona przerzut broni nuklearnej do Wietnamu Południowego i ewentualne zrzucenie jej na Wietnam Północny w sytuacji, gdyby wojska USA przegrywały bitwę o Khe Sanh.
Prace nad realizacją tajnego planu zostały ostatecznie odwołane z dwóch powodów. Po pierwsze, Stany Zjednoczone faktycznie utrzymały się w bazie wojskowej i odniosły militarne zwycięstwo w walce o Khe Sanh, choć ostatecznie zostały zmuszone do wycofania się z tej części świata. Po drugie, ówczesny prezydent Lyndon B. Johnson dowiedział się o tajnej operacji i nakazał ją odwołać. Obawiano się, że atak nuklearny mógłby zaognić konflikt i zaangażować w niego Chiny.
Stany Zjednoczone jako jedyne państwo na świecie użyło broni atomowej w działaniach wojennych w Japonii i trudno powiedzieć, jak niewiele brakowało, aby sytuacja powtórzyła się w Wietnamie. Aktualny prezydent USA Donald Trump groził już atakiem nuklearnym na Koreę Północną, co pokazuje, że w tej materii niewiele się zmieniło.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: NYTimes.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Psycholi tam nie brakuje…