Liczba wyświetleń: 1467
Lato sprzyja zwolnieniu tempa prac w wielu instytucjach, jednak są takie, w których rewolucyjna konieczność zmusza do zdwojonych wysiłków. Rada powiernicza lewicowego Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego (American Medical Association – AMA) nie próżnowała i przygotowała m.in. rezolucję na rzecz usunięcia terminów „mężczyzna” i „kobieta” z aktów urodzenia.
AMA, największe amerykańskie medyczne stowarzyszenie, skupiające ponad 200 tysięcy lekarzy, kierowane przez skrajnie neomarksistowski zarząd, twierdzi, że w akcie urodzenia „dodatkowe” informacje dotyczące płci biologicznej dziecka, nie są konieczne.
Według rewolucjonistów AMA (Rezolucja zaprezentowana została przez przewodniczącego Towarzystwa, dr. Russ Kridela, z zawodu chirurg kosmetyczny twarzy, czyli specjalista od wstrzykiwania botoksów), „Każda osoba ma prawo do określenia swojej tożsamości płciowej i oznaczenia płci w dokumentach rządowych. Aby chronić prywatność jednostki i zapobiegać dyskryminacji, jurysdykcje USA powinny usunąć oznaczenie płci z aktu urodzenia. Nasze Amerykańskie Towarzystwo Medyczne będzie opowiadać się za usunięciem płci jako prawnego oznaczenia z publicznej części aktu urodzenia”. W dalszej części uzasadnienia padają kolejne nonsensy o tym, że „należy wziąć pod uwagę społeczności transgenderowe, Intersex [?] oraz niebinarne” – cokolwiek ma to oznaczać.
Decyzja zarządu jest częścią szerszej i coraz bardziej intensywnej kampanii aktywistów LGBT, aby „tożsamość płciowa” zastąpiła i wymazała płeć biologiczną. Pokazuje też zupełną degrengoladę najbardziej wpływowych organizacji medycznych, upadek autorytetu zawodu lekarza, głównie poprzez wpływ na te środowiska wielu pozanaukowych mrzonek, jak postulaty LGBT, wspieranie przekazu „pandemii”, propagowanie niebezpiecznych preparatów reklamowanych jako szczepionki przeciwko koronawirusowi oraz cisza, obojętność a nawet wrogość ogółu lekarzy do cierpienia ludzi – ofiar szczepionek.
Według najnowszych danych CDC (system VAERS, dane na 23 lipca 2021 r.; są zaniżone co najmniej 10-krotnie) w USA 11 940 osób zmarło po aplikacji groźnego preparatu zwanego „szczepionką przeciwko Covid-19”, a 518 769 przeżyło horror skutków poszczepiennych, z czego 12 808 jest kalekami do końca życia. Środowiska lekarskie nie wykazują żadnego zainteresowania tymi przypadkami, nie interesują się, nie wypowiadają się publicznie, a osoby zwracające się do nich, w większości są odsyłane bez pomocy, gdyż kojarzenie schorzeń ze szczepionkami nie mieści się w nowych standardach lekarskich współczesnej pseudo-medycyny.
Na podstawie: AMA-assn.org
Opracowanie i źródło: Bibula.com
mam jedno pytanie – skoro płeć jest “konstruktem społecznym” to dlaczego wypowiada się o tym temacie rada medyczna, przecież zajmująca się biologią? 🙂
chwila moment, bo coś tu nie jest logiczne.
Skoro „Każda osoba ma prawo do określenia swojej tożsamości płciowej i oznaczenia płci w dokumentach rządowych.” To dlaczego chcą “usunąć oznaczenie płci z aktu urodzenia.”? Skoro mam prawo do określenia sobie czegoś – np płci – to z samego tego fakty wynika, że niezbędne jest tego czegoś ujawnienie i oznaczenie w dokumentach. Nie da się stwierdzić, że coś jest czymś a nie czymś innym i jednoczesnie nie wskazać na to, że to jest tym, za co się to coś uznało 😀 Z “prawa okreslenia” (płci w dokumentach) logicznie NIE wynika konieczność “usunięcia określenia płci”. Wręcz przeciwnie – z prawa do jej określenia (sobie) wynika prawo do jej określenia w dokumentach i innych przeznaczonych do tego miejscach. Czy mi się zdaje, że studia medyczne w Stanach nie wymagają kursu logiki?