W Urugwaju mężczyzna może odrzucić decyzję kobiety o aborcji

Opublikowano: 23.03.2017 | Kategorie: Prawo, Publicystyka, Seks i płeć, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 970

Dziewczyna poznaje chłopaka. Spotykają się nieregularnie przez sześć miesięcy do momentu, w którym oboje decydują, że czas zakończyć tę relację. Może to brzmieć niczym współczesny romans, jakich wiele, gdyby nie fakt, iż wkrótce po rozstaniu ona dowiaduje się, że jest w ciąży. I to wtedy sprawy zaczynają się komplikować.

Po rozważeniu wszystkich opcji i konsultacji ze swoim byłym partnerem dziewczyna decyduje się przerwać ciążę, jednak kiedy rozpoczyna proces aborcyjny – urugwajskie prawo zezwala na aborcję do dwunastego tygodnia ciąży – odkrywa, że istnieje zapis prawny przeciwko aborcji.

Jej były chłopak chce „ocalić życie swojego nienarodzonego dziecka” sędzia wydaje decyzję, iż „konstytucyjnie” prawa płodu mają pierwszeństwo przed prawami matki. Zapis prawny wszedł w życie w krytycznym momencie, gdy okres 12 tygodni, podczas których aborcja jest legalna, zbliżał się ku końcowi.

Wkrótce po tym kobieta, której nazwisko nie zostało ujawnione, poroniła, jednak na tym historia się nie kończy, ponieważ niektóre media oraz osoby mają wątpliwości odnośnie do spontanicznego poronienia (pomimo tego, iż statystyki wskazują, że tego typu poronienia nie należą do rzadkości). Dla kobiety rozpoczyna się walka przeciwko sędzi.

“Jestem oburzona, ponieważ ich zadaniem jest przestrzeganie obowiązującego prawa, prawa, które zostało już omówione i wybrane przez Urugwajczyków. Taka decyzja potrafi cię zniszczyć. Te tygodnie były straszne. Wszyscy wypowiadali się na temat mojego ciała. Sędzia obligowała mnie do donoszenia ciąży, co wiązało się także z obarczeniem mnie poczuciem winy za to, że pewnego dnia ktoś powie mojemu dziecku “Urodziłeś się, ponieważ tak zarządziła sędzia, nie dlatego, że twoja matka pragnęła cię mieć”.”

Przypadek ten wywołał w Urugwaju dyskusję na temat interwencji ojca w sprawie aborcji. Pięć lat po tym, jak ówczesny prezydent José Mujica podpisał i uchwalił ustawę przyznającą kobietom prawo do przerwania niechcianej ciąży, przeważyła decyzja sądu.

“To oburzające. Tak jakby twoje życie, lub twoja decyzja, to, co ci się stanie, to, co czujesz, nikogo nie obchodziło” – powiedziała kobieta w telewizyjnym wywiadzie dla kanału Telenoche.

Zdaniem urugwajskiego dziennika “El País”, Pura Book Silva, sędzia, która wydała decyzję i przyznała rację ojcu dziecka, uzasadniła swój werdykt stwierdzając, iż „prawo (do aborcji) nie może być rozumiane oraz interpretowane niczym działanie matematyczne”, a wymiar sprawiedliwości powinien interweniować, aby bronić „praw jego dziecka”. Sędzia podtrzymuje także, że: “Wszyscy mają prawo do tego, aby ich życie było szanowane. Jest to prawo zapewniane przez wymiar sprawiedliwości od momentu poczęcia. Nikt nie może być arbitralnie pozbawiony życia.”

KWESTIA PRAW

Przypadek ten podzielił Urugwajczyków. Werdykt sędzi kontra prawo konstytucyjne. Prawa kobiety kontra prawa płodu. Warto wspomnieć, iż droga do legalizacji aborcji w Urugwaju nie należała do łatwych. Ustawa nie została przegłosowana jednogłośnie w Senacie w 2012 roku, a rok później, grupy usiłujące anulować legalizację zorganizowały referendum, które ostatecznie nie otrzymało poparcia społeczeństwa.

Według dziennika “El Observador”, grupa ojców zwana „Wszyscy za nasze dzieci” podjęła decyzję o „niepoddawaniu się presji określonych grup społecznych”. Reprezentant grupy zadeklarował, że jest to także kwestia równości i podkreślił prawo ojca do decydowania: “Należy także dać możliwość ojcom do podjęcia decyzji w tej sprawie.”

Były minister zdrowia Leonel Briozzo, odpowiedzialny za promowanie legalizacji prawa w 2012 roku, nie zgadzał się z tą opinią, pisząc na Twitterze: “Sędzia popełniła niewybaczalny błąd: postawiła swoje przekonania religijne, ideologiczne oraz polityczne ponad prawem” i “Żaden sędzia, nie może odstąpić od prawa, które zostało udowodnione jako korzystne i nie zostało uznane za niekonstytucyjne, w celu zablokowania systemu opieki zdrowotnej”.

Jednak Narodowe Stowarzyszenie Sędziów Urugwaju w pełni poparła decyzję sędzi. Według gazety “El Observador”, uzasadnili swoje stanowisko broniąc „niezawisłości sądownictwa”. Dla stowarzyszenia wszystkie decyzje sądowe są oparte na faktach „i zgodnie z prawem”.

LEGALNA ABORCJA ZREDUKOWAŁA UMIERALNOŚĆ MATEK W URUGWAJU

Raport opublikowany w „Międzynarodowym magazynie ginekologii i położnictwa” w 2016 roku wykazuje, że Urugwaj jest krajem z najniższym współczynnikiem umieralności matek w Ameryce Łacińskiej. Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że kraj ten odnotowuje 14 zgonów na 100 000 dzieci, które urodziły się żywe. W ciągu 25 lat śmiertelność matek została zmniejszona o 59,5% Do 2005 roku aborcje stanowiły 37,5% tych zgonów.

Badania przeprowadzone przez brazylijskiego lekarza Anibala Fraundesa potwierdzają, że główną przyczyną śmierci kobiet będących w ciąży w latach 1990. w Urugwaju były właśnie nielegalne aborcje, spowodowane krwawieniem oraz innego rodzaju powikłaniami.

W pierwszym roku po legalizacji aborcji w Urugwaju zarejestrowano 6676 aborcji i tylko jeden zgon: była to kobieta, która zwróciła się o pomoc do nieoficjalnego źródła.

Różnorodne organizacje, które działają w obronie praw kobiety, podpisały manifest przeciwko decyzji sądu. Manifest stwierdza, że w Urugwaju nie istnieje jednoznaczny zapis odnoszący się do „prawa nienarodzonego dziecka jako podmiotu prawa” i że „każda przeszkoda stawiana kobiecie na drodze do przerwania ciąży zgodnie z prawnie określonymi warunkami jest naruszeniem jej praw, za które państwo jest odpowiedzialne”.

W wywiadzie dla telewizji jedna z kobiet, które ta sytuacja również dotyka, powiedziała: “Kontynuujcie działania odbierające kobiecie prawa do decydowaniu o jej własnym życiu […]. Wracamy do czasów, kiedy to kobiety decydowały za pomocą łyżki lub wieszaka i umierały z wykrwawienia. To regres moralny dla kobiety, znowu to nie ona decyduje o swoim życiu ani o swoim ciele i co prawda prawo istnieje, z tym że jej ono nie dotyczy […] Dlaczego płód może dostać adwokata, jeżeli nawet jeszcze się nie urodził, a zatem nie jest jeszcze podmiotem prawa?”

Autorstwo: Fernanda Canofre
Tłumaczenie: Iza Orlowska
Zdjęcie: Érico Matos (CC BY-SA 2.0)
Źródło: pl.GlobalVoices.org

BIBLIOGRAFIA

1. https://elparisdigital.wordpress.com/2017/03/02/emocionante-titulador-de-subrayado-hd-gana-premio-al-entrecomillado-tendencioso-de-oro-2017/

2. https://www.verywell.com/measuring-miscarriage-statistics-2371530

3. http://www.infobae.com/america/america-latina/2017/03/02/hablo-la-mujer-a-la-que-le-prohibieron-abortar-en-uruguay-ahora-voy-a-ir-con-todo-contra-la-jueza/

4. http://www.elpais.com.uy/informacion/jueza-ordena-suspender-interrupcion-embarazo.html

5. http://www.telenocheonline.com/sociedad/joven-embarazada-todo-el-mundo-decide-sobre-tu-vida-menos-vos.html

6. http://www.elobservador.com.uy/fracaso-el-referendum-el-aborto-y-la-ley-quedara-firme-n253751

7. http://www.elobservador.com.uy/fallo-que-impidio-mujer-abortar-genero-diferencias-abogados-n1036505

8. https://twitter.com/LeoBriozzo

9. http://www.elobservador.com.uy/asociacion-magistrados-respaldo-jueza-que-suspendio-aborto-n1037344

10. https://www.pagina12.com.ar/sites/default/files/inline-files/ijgo-134-suppl-1-spanish.pdf

11. http://brasil.elpais.com/brasil/2014/03/07/sociedad/1394208119_165255.html

12. https://www.facebook.com/cotidianomujeruy/photos/a.506141549441586.1073741828.505949466127461/1311807378874995/


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. Jedr02 23.03.2017 18:45

    Strasznie egoistyczne są argumenty tych kobiet, jeśli dobrowolnie podjęły działania które mogą skutkować pojawieniem się nowego ludzkiego życia to powinny zaakceptować wynikające z tego konsekwencje i chociaż pozwolić temu nowemu człowiekowi się urodzić i żyć, nikt nie każe im zajmować się tymi dziećmi następne 20 lat. To jest ich rok życia w zamian za czyjeś całe.

  2. MichalR 24.03.2017 12:57

    Według mnie ojciec dziecka powinien mieć prawo weta w przypadku aborcji. Kobieta powinna podpisywać listę stwierdzającą że jeden z przedstawionych mężczyzn jest ojcem, następnie każdy potencjalny ojciec powinien być zobligowany do podpisania oświadczenia że wetuje lub nie decyzji kobiety. Następnie można się zastanowić czy nie warto by zachować materiału genetycznego dziecka do ewentualnych porównań w razie zgłoszenia się innej osoby podającej się za ojca zabitego dziecka. Jednocześnie wetując decyzję kobiety każdy z potencjalnych ojców zgłoszonych przez matkę powinien być zobowiązany do opłacenia z góry funduszu którego środki byłyby przeznaczone po stwierdzeniu ojcostwa na wynagrodzenia dla matki dziecka, która powinna stać się od tej pory legalną opłaconą surogatką mogącą zachować część praw opiekuńczych (gwarantując jej przy tym możliwość odwiedzin dziecka itp.). Wyjątkiem powinna być sytuacja, w której dziecko zostało poczęte w wyniku gwałtu lub ciąża zagraża w znacznym stopniu zdrowiu kobiety – w takich przypadkach uważam że ojciec nie powinien mieć nic do gadania.

    Dodatkowo uważam, że ojciec dziecka również powinien mieć prawo dokonać prawnej aborcji. Jeśli chcielibyśmy iść w absurdy urzędnicze to kobieta po stwierdzeniu stanu błogosławionego powinna podać listę potencjalnych ojców, którzy następnie zostaliby poinformowani o tym, że mają dwa tygodnie od czasu odebrania informacji na podjęcie decyzji zostania ojcem lub dokonania prawnej aborcji oraz wypłacenia jednorazowego odszkodowania mającego pokryć połowę kosztów ewentualnego zabiegu, a w przeciwnym wypadku jeśli zostanie stwierdzone ich ojcostwo będą zobowiązani do wzięcia odpowiedzialności za swoje czyny otrzymując przy tym jednocześnie pełnię praw opiekuńczych.

    Na takie prawo aborcyjne mógłbym się zgodzić. Uważam że pomijanie ojca w rozmowie o prawie do aborcji jest jawnym przejawem dyskryminacji mężczyzn.

  3. realista 24.03.2017 13:12

    ja bym dał mężczyźnie 49,99% głosów ;)… .. .

  4. Aida 25.03.2017 08:47

    Dobrze Panowie, to powiedzcie mi teraz czyje prawo kobiety czy mężczyzny jest bardziej na wierzchu i które ma być obowiązujące. Kobieta chce usunąć, facet, który zapłodnił nie chce. I co teraz?

  5. Fenix 25.03.2017 09:14

    @Aida, a czyje prawo jest ważniejsze ,zarażonego chorobą czy zarażającego chorobą ?

  6. MichalR 25.03.2017 11:54

    Jeśli kobieta może mieć prawo do samodzielnego podejmowania decyzji o aborcji to na pewno mężczyzna też powinien mieć prawo na zrzeknięcie się ojcostwa bez jakichkolwiek zobowiązań – w określonym czasie od momentu gdy mężczyzna w świetle prawa zostanie poinformowany o swoim potomku niezależnie czy ten już przyszedł na świat czy jeszcze nie. W interesie kobiety powinno być rozstrzygnąć tę sprawę możliwie jak najszybciej zwłaszcza jeśli to kobieta ma mieć prawo do ewentualnego zamordowania swojego nienarodzonego dziecka.

    Jeśli chcemy półśrodki to również powinny być one możliwie symetryczne. Pełnej symetrii rzecz jasna osiągnąć się nie da, ale według mnie należy zacząć walczyć o równouprawnienie dla mężczyzn.

  7. Fenix 25.03.2017 12:14

    Symetria jest zachowana, albo uprawiamy seks bez zobowiązań ,albo odpowiedzialni płodzimy dzieci .
    Zanim to zrobimy ,już wiemy co robimy !

  8. 8pasanger 26.03.2017 22:19

    Na razie obchodziliśmy niedawno 10 rocznicę nie wykonania przez Polskę wyroku trybunału w Strasburgu.Polska wciąż nie zapewnia skutecznej procedury odwolawczej w sytuacji kiedy kobieta domaga sie wykonania zabieegu aborcji zgodnego z obecną ustawą(ciąża w wyniku czynu zabronionego lub trwałe i nieodwracalne uszkodzenie płodu,zagrożenie dla zdowia matki) ciekawe jak będzie z ciążami z gwałtu?Bedziemy pytać gwałciciela czy chce usunięcia?
    http://niezniknelo.pl/OK2/artykul/polska-ociaga-sie-z-wykonywaniem-wyrokow-ze-strasburga/2/index.html
    Na razie Polska nie umie wykonać tego co jest w obecnej ustawie cisnąc oczywiście w silniejszą kościelną stronę-przeciągając postepowanie aż będzie za późno na zabieg.Gadanie o innych teoretycznych sprawach jest śmieszne.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.