Liczba wyświetleń: 699
Aż 70 proc. Polaków uważa, że warunki życia w kraju są szkodliwe dla zdrowia psychicznego i zwiększają ryzyko zachorowania na choroby psychiczne – wynika z sondażu CBOS.
Jak informują Polska Agencja Prasowa oraz RynekZdrowia.pl, za najbardziej zagrażające zdrowiu psychicznemu ankietowani uznali: bezrobocie (65 proc. wskazań), nadużywanie alkoholu i narkotyków (48 proc.) i kryzys rodziny (46 proc.). Na dalszych miejscach znalazły się: bieda (30 proc.); zła jakość stosunków międzyludzkich (22 proc.); niepewność jutra (19 proc.); zbyt szybkie tempo życia (16 proc.). Za mniej istotne uznawano: złe warunki mieszkaniowe, konkurencję, utrudniony dostęp do usług medycznych, zagrożenie przestępczością, korupcję, nadmierną swobodę obyczajową, hałas i zanieczyszczenie środowiska.
Z sondażu wynika, że 86 proc. respondentów przynajmniej od czasu do czasu ogarnia zdenerwowanie i rozdrażnienie, 71 proc. odczuwa znużenie i zniechęcenie, 68 proc. ma poczucie bezradności, 58 proc. przyznaje, że od czasu do czasu wpada we wściekłość, 54 proc. twierdzi, że bywa w depresji, a 6 proc. ma myśli samobójcze.
Według CBOS systematycznie poprawia się informowanie społeczeństwa o problemach zdrowia psychicznego. W ostatnich czterech latach o 12 punktów procentowych wzrósł odsetek deklarujących, że mają wystarczające informacje. Zarazem wzrasta odsetek respondentów, którzy mieli osobisty kontakt z ludźmi chorymi psychicznie, a maleje odsetek tych, którzy z problemami takich osób zetknęli się wyłącznie za pośrednictwem mediów lub literatury bądź nie mieli żadnej styczności.
Źródło: Nowy Obywatel
CBOS nie podaje jaki jest stan zdrowia psychicznego naszych parlamentarzystów a szkoda.Świat polityczny też nie jest wymieniony.Proponuję aby CBOS przeprowadził i opublikował wyniki badań wśród naszych polityków i parlamentarzystów na temat zdrowia psychicznego.W razie braku zajęcia w tak renomowanej firmie proponuję przeprowadzenie badań(tak bardzo potrzebnych sfrustrowanym obywatelom naszego kraju)wśród pracowników całej administracji państwowej ze szczególnym wskazaniem wszystkich ministerstw.Pracownicy CBOS także powinni poddać się badaniom.Bo, jak to się ma do prawdy, że wśród 2000000 osób bezrobotnych 65%to 130000,natomiast wśród biednych 10000000 ,30%to 300000 osób,za co oni biorą kasę?
Podajac wyniki jakikolwiek badania nalezalo by podac kryteria metodologiczne. Sondaze w wiekszosci sa robione w celu wywolania odpowiedniej rekcji. Sa wspanialym instrumentem propagandowym i nie tylko.
Dziwe sie ze nikt nie uznal dzisiejszej pop kultury za zagrazajaca zdrowiu
psychicznemu ale jak wiadomo chory psychicznie mysli ze jest zdrowy
„Według CBOS systematycznie poprawia się informowanie społeczeństwa o problemach zdrowia psychicznego. W ostatnich czterech latach o 12 punktów procentowych wzrósł odsetek deklarujących, że mają wystarczające informacje. Zarazem wzrasta odsetek respondentów, którzy mieli osobisty kontakt z ludźmi chorymi psychicznie…
——————
-A Ty kiedy uznasz siebie, lub bliską osobę za wariata?
Nic dziwnego
Wybrańcy Narodu i ich gończe psy zrobiły absolutnie wszystko, by pozostała reszta sfiksowała!!!!!!!!!!!!!!!!
Faktycznie Wolne Media (wolne, jeśli chodzi o tempo działania). Temat na innych portalach przebrzmiały, odgrzewany kotlet.
beth.Ja myślę,że wybrańcy narodu sfiksowali. CBOS o tym wie tylko boi tego upublicznić, żeby nie pracowali za darmo.
Wśród tych ankietowanych chyba najwięcej było bezrobotnych. Gdyby przeprowadzić ankietę wśród ludzi, którzy mają pracę to wyniki pewnie byłyby inne. Moim zdaniem bardziej stresujące jest dzisiejsze tempo życia, jakość usług medycznych, niepewność jutra, powszechny egoizm i konsumpcjonizm.