Liczba wyświetleń: 733
Koloniom pszczół w środkowych Czechach zagraża siódma w tym roku epidemia wirusa. Kwarantanną objęto pasieki pszczelarzy w ponad stu małych miastach i wsiach regionu.
Oprócz infekcji wirusowych, na spadek populacji pszczół, który obserwuje się w całym świecie, mają wpływ stosowane jako środki ochrony roślin neonikotynoidy. Pszczoły, które miały kontakt z takimi środkami przeważnie doznają porażenia układu nerwowego. Niektóre padają od razu, a inne odlatują zdezorientowane, gubiąc drogę powrotną do ula, co w praktyce oznacza śmierć takiego owada.
Nie bez wpływu na populację rojów są też mroźne zimy, które zakłócają proces czerwienia nowej populacji. Jednak ostatnia zima była stosunkowo łagodna dlatego nie należy raczej wiązać z nią spadku populacji pszczół w Czechach. Zjawisko ginięcia pszczół ma swoją nazwę – colony collapse disorder (CCD).
Oczywiście pszczoły to nie jedyne owady zapylające, ale wykonują zdecydowaną większość pracy polegającej na przenoszeniu pyłku. Przetrzebiona populacja to mniejsze plony, a to odbija się na finansach. W ten sposób farmerzy starając się ograniczyć wpływ szkodników podcinają gałąź na której siedzą.
Autor: tallinn
Na podstawie: www.blisty.cz
Źródło: Zmiany na Ziemi
Pszczoły zasługują na szacunek i kult uwielbienia, im się powinno świątynie budować za to, co realnie robią dla świata.
opryski i wszędobylska chemia robi swoje. I jeszcze opryskiwanie nieba…Ludzie samo sobie robią szkodę.