Liczba wyświetleń: 1784
Nie tylko Polska odnotowuje niespotykane od czasów II wojny światowej statystyki zgonów. Z podobnym problemem borykają się Niemcy, którzy byli sprawcami największej hekatomby XX wieku.
Niemiecki urząd statystyczny poinformował, że w 2021 roku, odnotowano w tym kraju rekordową liczbę 1 016 899 zgonów. Jest to największa ilość od 1946 roku, gdy śmierć poniosło 1 001 600 obywateli tego kraju. Urzędnicy podkreślają, że te zatrważające liczby, wynikają nie tylko z powodu pandemii koronawirusa, ale także z większej liczby mieszkańców Niemiec oraz wyższego odsetka osób starszych.
Nie zmienia to jednak faktu, że trudno nie dostrzec korelacji pomiędzy tymi tragicznymi statystykami oraz szalejącym obecnie koronawirusem. W roku 2020 liczba zgonów także była bowiem bliska miliona.
W Niemczech, podobnie jak w Polsce, problemem jest zresztą nie tylko COVID-19, ale także to, że wielu ludzi umiera z powodu odłożonych operacji i badań profilaktycznych, na co wpływ miała konieczność reorganizacji oddziałów szpitalnych, w celu przyjęcia pacjentów zakażonych SARS-CoV-2.
Tak więc problem tzw. zgonów nadmiarowych nie dotyczy wyłącznie naszego państwa i kulejącej w nim służby zdrowia, ale jest też bolączką systemu opieki medycznej w najbogatszym kraju Europy.
Autorstwo: Marcin Kozera
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl