Liczba wyświetleń: 811
Terytorium dookoła północnokoreańskiego poligonu jądrowego Pangiri w powiecie Kilju prowincji Hamgyŏng Północny po sześciu testach podziemnych zamienia się w pustynię, a lokalne kobiety zaczęły rodzić dzieci z patologiami – informuje południowokoreański dziennik „Chosun Ilbo” powołując się na relacje zbiegów z KRLD.
Jeden z nich poinformował, że według jego krewnego z Hamgyŏngu Północnego w prowincji zaczęły przychodzić na świat dzieci z wadami wrodzonymi. „Krewny mieszkający w tym regionie opowiedział, że w szpitalu porodowym odnotowano przypadki urodzeń dzieci z mutacjami” — opowiedział jeden z rozmówców gazety.
Inny uciekinier podkreślił: „Rozmawiałem przez telefon ze swoją rodziną, która tam (KRLD — red.) została, powiedzieli mi, że studnie wyschły”. Promieniowanie przedostało się do wód gruntowych. Niektóre źródła wyschły, a woda z innych jest niepewna i mieszkańcy boją się z nich czerpać.
Inny mężczyzna, który uciekł z KRLD w 2010 roku, opowiedział, że przeżył dwie próby jądrowe przeprowadzone na poligonie Pangiri. „W czasie pierwszego testu jądrowego w październiku 2006 roku i drugiego w maju 2009 roku ewakuowano tylko członków rodzin wojskowych, ukryto ich w podziemnych schronach. Mieszkańcy o przygotowaniach do prób jądrowych nie wiedzieli nic”.
Poza tym mieszkańcy KRLD poinformowali, że 80% drzew posadzonych w górskiej miejscowości obumarło, a ryby i grzyby znikły z regionu jeszcze po pierwszym teście w 2006 roku.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net
Takie same „efekty uboczne” odnotowywane były w usa i zssr, po próbach jadrowych…Takie same ułomne dzie ci rodza sie w IRAKU, oraz SERBII, gdzie usa stosowało pociski z zuborzonym uranem…