W koreańskich walizkach

Opublikowano: 25.09.2017 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1406

Nielegalny przemyt kości słoniowej i rogów nosorożców z Afryki do Chin odbywa się np. za pośrednictwem dyplomatów KRLD.

Twarz, która wyziera z paszportu Kim Jong Su, pokazuje raczej pogodnego człowieka w garniturze i krawacie. Ale to nikogo nie powinno zmylić: pan Kim jest mistrzem taekwondo, a podobno także i agentem Korei Północnej. W 2015 roku został aresztowany w Maputo, stolicy Mozambiku, wraz z radcą ambasady KRLD w RPA, po tym jak ich samochód został zatrzymany przez policję. W środku było prawie 100 000 dolarów gotówki i 4,5 kg rogów nosorożca (to sporo, bo rogi te są lekkie). Został on zwolniony po interwencji ambasadora Korei Północnej w Południowej Afryce. W 2016 roku Kim bezpiecznie wyślizgnął się z RPA.

Takie i podobne historie zawarte są w nowym raporcie opublikowanym przez Globalną Inicjatywę Przeciw Ponadnarodowej Przestępczości Zorganizowanej (GIATOC), organizacji z siedzibą w Genewie. Autor raportu, Julian Rademeyer stwierdził, że północni Koreańczycy byli zamieszani w 18 spośród 29 przypadków przemytu kości słoniowej i rogów nosorożca, w których uczestniczyli dyplomaci od 1986 roku. Ile tego mrocznego handlu ma na celu osobisty zysk, a ile ma zaspokoić głód twardej waluty w Pjongjangu – trudno ocenić. Najprawdopodobniej oba motywy zachodzą na siebie.

Koreańscy dyplomaci zarabiają żałośnie mało: w połowie lat dziewięćdziesiątych pracownicy ambasady KRLD w Zambii pojechali nad pobliską rzekę, aby nałapać ryb aby urządzić przyjęcie z okazji święta narodowego. W Pjongjangu istnieją dwa specjalne resorty – Biuro 38 i 39 – których zadaniem jest gromadzenie twardej waluty. Zarówno od dyplomatów, jak i od innych Koreańczyków delegowanych z Pjongjangu za granicę oczekuje się, że większość tego, co zarobią, legalnie lub nielegalnie, przekażą władzom jako tzw. chungseongsim (pieniądze lojalnościowe). Szacunki rocznego dochodu koreańskich władz z tytułu nielegalnego handlu szeroką gamą towarów, od broni po fałszywe studolarówki, sięgają nawet miliarda dolarów.

Raport Rademeyera cytuje uciekiniera, który pracował w Biurze 38 i powiedział, że kiedy był delegowany do Chin, często pośredniczył w spotkaniach między lokalnymi chińskimi triadami przestępczymi, a koreańskimi dyplomatami w Afryce. W bagażu dyplomatycznym przywozili oni ze sobą złoto, kość słoniową i rogi nosorożców na sprzedaż dla chińskiej mafii. Koreański radca handlowy w Zimbabwe przywoził tak wiele towaru, że „w latach 2013 i 2014 wpłacił 200 000 dolarów tytułem chungseongsim”, zeznał ten uciekinier.

Po dekolonizacji wielu przywódców afrykańskich spotkało się z Kim Il Sungem, założycielem Korei Północnej i dziadkiem jej obecnego przywódcy, Kim Jong Una uznając go za swego naturalnego sojusznika. Nawet dzisiaj w co najmniej siedmiu krajach afrykańskich istnieją grupy studyjne poświęcone badaniu jego słynnej ideologii „dżucze”. Korea Północna ma ambasady w dziesięciu krajach subsaharyjskich. Chcąc wygrać głosy w ONZ, a być może także aby kupować uran dla swojego programu nuklearnego, reżim Pjongjangu finansował w Afryce budowę elektrowni i szkolenia sił specjalnych, dostarczał niektórym rządom pożyczek bez odsetek i sprzedawał broń.

Rademeyer, który jest ekspertem ds. handlu kością słoniową i rogami nosorożców, stwierdza, że​​immunitet dyplomatyczny może wiązać policji ręce. Ale mówi też: „niewiele krajów afrykańskich mających długotrwałe więzi z Pjongjangiem wykazało chęć działania prewencyjnie i decydująco w tym zakresie. Niektóre zwykle przymykają oko na działania dyplomatów i ambasad na swojej ziemi”. Jego sprawozdanie ostrzega, że​​sytuacja może się jeszcze pogorszyć, gdy Ameryka zmusi Chiny do surowszych sankcji ekonomicznych w stosunku do Korei Północnej. Kiedy się zlikwiduje legalne źródła dochodów dewizowych, reżim Kima zwróci się jeszcze bardziej w stronę ciemnych pieniędzy.

Autorstwo: Bogusław Jeznach
Zdjęcie: dniyer (CC0)
Źródło: NEon24.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.