Liczba wyświetleń: 604
Czwartą noc pod rząd trwają starcia w Belfaście pomiędzy zwolennikami zachowania Irlandii Północnej w składzie Wielkiej Brytanii a nacjonalistami. Policja stawiła opór obu grupom. Przyczyną zamieszek jest decyzja rady miejskiej Belfastu zakazująca wywieszania nad ratuszem flagi państwowej Wielkiej Brytanii w nieświąteczne dni.
Fala przemocy objęła Belfast jeszcze w grudniu, a w ubiegły piątek po wiecu zorganizowanym przez lojalistów, zamieszki wybuchły z nową siłą. Wczoraj podczas manifestacji, kiedy nacjonaliści zaatakowali zwolenników brytyjskiego rządu, policja została zmuszona do użycia armatek wodnych. Młodzież jednak nie rozeszła się do samego rana i rzucała w policjantów butelkami z koktajlem Mołotowa i cegłami.
Źródło: Głos Rosji
Ten wspaniały tylko pozytywne wartości mający patriotyzm.
Po co Korona zagrabiała ziemie?Tak jak republiki radzieckie miały prawo samostanowienia tak samo Irlandia.Nie dziwię się,że mają dość brytyjskiej flagi i lojalistów.Na pewno zdrowsze to i bardziej wiarygodne niż Solidarność w 80.