Liczba wyświetleń: 946
Nauczycielom szkoły dla dziewcząt w angielskim mieście Altrincham zakazano nazywać uczennice „dziewczynkami”, aby nie obrazić transseksualistów, informuje „Daily Mail”.
W adresowanym do rodziców liście dyrektor Stephanie Jill napisała, że szkoła zareagowała na wyzwania, przed którymi stają uczniowie, kwestionujący swoją tożsamość genderową lub nie utożsamiający się z „dziewczynkami”. Nauczycielom w procesie nauczania nakazano wykorzystywać słowo „uczniowie”. Jednocześnie z nazwy szkoły słowo „dziewczęta” nie zniknie.
Według „Daily Mail”, niektórzy mieszkańcy negatywnie zareagowali to tę innowację. „Kiedy otworzyłem list nie byłem pewien, czy to nie żart. Wydało mi się to trochę nienormalne” – powiedział jeden z rodziców.
„To głupie. Żyjemy w czasach, kiedy mamy szanować zdanie ludzi, którzy mają problemy z genderem lub seksualnością. I mamy to rozumieć. Ale dziewczyny powinno się nazywać dziewczynami” – uważa inny mieszkaniec miasta.
„Przesłanie jest dobre, ale wobec dzieci, które mają problem z tożsamością genderową, trzeba odnosić się z szacunkiem nie zmieniając języka angielskiego, żeby się do nich dostosować” – powiedział przedstawiciel grupy inicjatywnej „Kampania na Rzecz Prawdziwej Edukacji” Chris McGovern.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Trzeba nauczyć dzieci tolerancji, ale żeby zaraz dostosowywać język do transseksualistów, żeby nie czuli się urażeni? O_O
Tak w ogóle to dlaczego mieliby się tak poczuć. To oni mają problem z identyfikacją własnej płci, nie ta inna dziewczynka, której nie wolno nią nazwać. Gdzie problem? W jaki sposób obraża kogoś to, że ktoś inny nie ma problemów z określeniem swojej płci?
To co się tam dzieje to nie wygląda raczej na jakąś faktyczną chęć dbania o osoby transseksualne, a raczej jakiś zbiorowy, społeczny problem tożsamości płciowej. W XX rozszerzało się rozumienie tego co jest właściwe dla dziewczynki czy chłopca, teraz pojawiła się tam tendencja że te role są ściśle określone a jak komuś się nie podoba jego to jest transgender. Mieszają całkowicie odczucie tożsamości płciowej z niechęcią do kulturowej roli płci. A z tymi rolami płci też mają problem przez feministki 🙂 Wygląda na to że te dzieci negujące swoją płciowość kulturową są w istocie produktem społeczeństwa które się w niej zagubiło.
A transseksualizm odnosi się do osób których pleć psychiczna(i mózgu) jest przeciwna do płci cielesnej, a nie kwestionujących swoją rolę społeczną. Ma to biologiczne odzwierciedlenie w budowie mózgu i jest zjawiskiem występującym w ludzkim społeczeństwie od tysięcy lat.
Dla ciekawostki można dodać że w nazwie szkoły dalej pozostanie for girls 🙂
Lewactwo samo zapędziło się w kozi róg ze swoim szaleństwem. Takie głupie pomysły wcale nie poprawią sytuacji osób transseksualnych. Wręcz przeciwnie. Normalna osoba transseksualna jeśli jest w ciele mężczyzny, a uważa się za kobietę to chce być uważana za kobietę i odwrotnie. Bez dodatkowego zwracania na siebie uwagi. To tylko dodatkowa stygmatyzacja, taka niedźwiedzia przysługa od tej części ruchu LGBT, która stroi się po paradach w pawie piórka, zachęca dzieci do takich, a nie innych zachowań (jest różnica pomiędzy aktywnym zachęcaniem, a wsparciem w przypadku odczuć niewyindukowanych sztucznie) i najgłośniej krzyczy o tolerancji prawiąc takie „mądrości”, że „w rodzinach homoseksualnych rodzi się tyle samo dzieci, co w rodzinach heteroseksualnych, a nawet więcej”. Normalne osoby transseksualne i homoseksualne brzydzą się nimi, bo widzą ile krzywd im tamci wyrządzają.
Ostatnio zapytalem muslima – co Was tu ciagnie do Europy?
– Jak to co? Dobrobyt i pieniadze!
– A czemu nie chcecie sie asymilowac, integrowac w takim razie ?
– A co Wy mozecie nam dać? Aborcję i związki partnerskie? Mamy swoja religie i swoje wartosci 🙁
Mysle ze wiecej slow nie trzeba na to kim sie stalismy/stajemy 🙁
Uszczęśliwianie na siłę.Pani dyrektor narobi więcej szkody niż pożytku a gdzie w tym wszystkim prawa i uczucia biologicznych dziewczynek?