Liczba wyświetleń: 1040
Ta sympatyczna kobieta w Kairze nazywana jest „carycą proroctw”. Przepowiadanie przyszłości w Egipcie jest rzemiosłem z tradycją i cieszy się szacunkiem. Egipcjanie nie wierzą jednak wszystkim, a ta kobieta przez wielu traktowana jest poważnie. Z wykształcenia jest licencjatem sztuki francuskiej, a z powołania – astrologiem i numerologiem. Jej przepowiednie są publikowane już od prawie 10 lat. Jak twierdzą jej liczni zwolennicy, słowa jasnowidzącej spełniają się z zaskakującą dokładnością.
Prawdziwą sławę Joy Ayyad zyskała w tym roku, gdy przepowiedziała obalenie prezydenta Muhammada Mursiego, kiedy pozycja prezydenta wydawała się niezachwiana. Mimo to z ekranu telewizji uparcie mówiła o nieuchronnym odejściu Mursiego. Prowadzący z uśmiechem słuchali jej proroctw. W rezultacie sceptycy musieli przyznać porażkę. Poniżej kilka prognoz przedstawionych w wywiadzie dla radia „Głos Rosji”.
JOY AYYAD: Przepowiedziałam atak terrorystyczny w Aleksandrii i śmierć wiceprezydenta Egiptu, Omara Sulejmana, trzęsienie ziemi w Iranie i huragan w Stanach Zjednoczonych. Wszystko to zostało opublikowane na mojej stronie na Facebooku.
AMRU OMRAN: Czy może Pani zdradzić nam mechanizm przepowiadania?
– Jeśli chodzi o mechanizmu przepowiadania, to wszyscy chcieliby go poznać, ja też. Niektóre moje prognozy na początku zaskakiwały mnie samą. Nie do końca rozumiałam, o co chodzi. Na przykład, wszystko wskazywało na to, że jeden z liderów egipskich „Braci Muzułmanów” zostanie poniżony z powodu kobiety, a drugi będzie się zachowywał jak kobieta. Kiedy to ogłosiłam, nie mogłam niczego wyraźnie wyjaśnić. Natomiast gdy niedługo po tym „Bracia” zostali obaleni, a ich przywódca duchowy Safuat Higazi próbował uciec z Egiptu w nikabie (kobieca zasłona na twarz), połowa przepowiedni się wyjaśniła. A potem druga osoba w kierownictwie „Braci”, Hajrat al-Szatir, został zdemaskowany z powodu żony, która zajmowała się koordynacją kontaktów „Braci” z palestyńskim Hamasem. Ponadto przepowiedziałam, że minister obrony al-Sisi, który na przełomie czerwca i lipca poparł masowe wystąpienia na rzecz obalenia Mursiego, będzie się cieszył dużą popularnością, co właśnie stało się w rzeczywistości. Mówiłam o tym kilka miesięcy przed rewolucją 30 czerwca.
– Co czeka nas w przyszłym roku?
– Skoro mówię to dla „Głosu Rosji”, to powiem – mówię to po raz pierwszy – że Rosja zdobędzie duże wpływy na świecie, większe niż Ameryka i Chiny. Egipt odzyska pozycję lidera wśród państw arabskich. Egipt i Rosja stworzą trwały związek. Sąsiadów Egiptu czekają ciężkie czasy. Dojdzie do drugiej rewolucji w Tunezji, w Libii zmieni się władza. Ponadto nasz region nawiedzą klęski żywiołowe. Na przykład w Egipcie spadnie śnieg. Arabia Saudyjska zostanie dotknięta powodzią, najprawdopodobniej Dżudda. W 2014 roku zmieni się mapa świata, co wpłynie również na Rosję. Poza tym Rosja odeprze duży atak terrorystyczny. Pomogą w tym struktury siłowe oraz pewne technologie, o których nie wiemy i które w rzeczywistości są najdoskonalszymi na świecie. W ogóle na świecie wiele rzeczy się zmieni. Wszystkie ważne wydarzenia, które zadecydowały o początku nowej epoki, nastąpiły już w 2013 roku. Na razie wiele z tych wydarzeń jest ukrytych przed ludźmi, ale nieco później się o nich dowiemy. A teraz musimy się szykować na nowe czasy. Czasy te już nadchodzą.
Źródło: Głos Rosji
Bardzo podoba mi się ta dziewczyna w sensie tego co i jak mówi.
Też uważam, że w grudniu 2012 wiele istotnych rzeczy się zmieniło które pomału będziemy odczuwać.
Kobiety wzbogacają świat.
– Skoro mówię to dla „Głosu Rosji”, to powiem – mówię to po raz pierwszy – że Rosja zdobędzie duże wpływy na świecie, większe niż Ameryka i Chiny. Egipt odzyska pozycję lidera wśród państw arabskich. Egipt i Rosja stworzą trwały związek.- ta wpowiedzia zadowolila tch ktorzy robili z nia wywiad i sama siebie.
ta nowa epoka to nwo czy co innego bo jakoś nie widać złotego wieku
Jeśli ma się zmieniać, niech że się zmienia na lepsze.
@Lakszmi, określenie „złoty wiek” jest lekko nieprecyzyjne, pomylili się o jedno zero. Bardziej chodzi o złote milenium, a więc sam proces przemiany to minimum 100 do 150 lat. By zobaczyć realną różnicę musisz porównać dziś z rokiem 2200. Wtedy będziesz wiedzieć o co chodziło.
Z tego jednak wynika, że nasze czasy będą należeć raczej do tych ciekawych gdzie patrząc lokalnie nie zauważysz globalnego kierunku zmian. Co więcej, obecny establishment zrobi wszytko byś nie miał informacji o tym co się tak naprawdę na świecie dzieje.
Prawdziwe informacje o nastrojach ludzi i ewentualnych zmianach politycznych po prostu nie są omawiane w telewizji.
niestety zyjemy za krotko zeby te zmiany zauwazyc,a nastepne pokolenia zeby to zanalizowac maja nie pelne informacje,czyli jakas ilos informacji jest gdzies w archiwach,podawane sa tylko te ktore pasuja elitom rzadzacym,ktorymi zreszta tez ktos rzadzi,pytanie jest Kto !!!!!!!!!!!!!!!!!
Oczywiście mamy spore ograniczenie informacyjne, jednak moim zdaniem bez większego wysiłku czy też dogłębnej analizy można powiedzieć, że przez ostatnie powiedzmy 2tys lat było coraz gorzej. Teraz odbiliśmy się od dna i następuje krótki (100 lat) okres przemian by zacząć iść w górę.
Przynajmniej ja tak to widzę.
To trzeba wysłać dziennikarzy z Polski, też w końcu będziemy Wielcy.
Hihi, tak historia kołem się toczy, może za kolejne 1000 lat coś dobrego się na tych terenach przytrafi, ale na pewno nie tej nacji bo i nie zasłużyli sobie na to.
Śnieg spadnie w Egipcie ale na skutek samolotowwych amerykańskich oprysków chemicznych. Nasze wnuki już nie zobaczą błękitnego nieba. Ostatnio są bardzo intensywne.