Liczba wyświetleń: 2177
Kiedy w 1993 roku uchwalano ustawę o podatku od towarów i usług (VAT) liczyła ona zaledwie 16 stron. Po 24 latach obowiązywania rozrosła się ona do 178 stron! Między innymi właśnie dlatego obsługa polskiego systemu podatkowego pochłania proporcjonalnie największą część środków pieniężnych zabranych podatnikom spośród wszystkich administracji podatkowych Europy. Zamiast upraszczać i likwidować zbędne przepisy, cały czas uchwalamy nowe, coraz bardziej skomplikowane rozwiązania prawne. To pokazuje, że lobby podatkowo-administracyjne jest w naszym kraju wciąż niezwykle silne.
Raport OECD pt. “Tax Administration 2015” nie pozostawia wątpliwości – administracja podatkowa w Polsce na swoje utrzymanie pochłania proporcjonalnie największą część środków pieniężnych zabranych podatnikom spośród wszystkich administracji podatkowych państw należących do UE. Jest także jedną z najdroższych na świecie. Działanie aparatu skarbowego w Polsce pochłania aż 1,6 proc. tego, co zbiera on z podatków. W Niemczech współczynnik ten wynosi 1,35 proc., w Czechach – 1,13 proc., a w Wielkiej Brytanii – zaledwie 0,73 proc. Wśród 56 krajów, które bada OECD, wyższy niż w Polsce wskaźnik kosztu poboru podatków występuje jedynie w Japonii (1,7 proc. przychodów) oraz w Arabii Saudyjskiej (1,62 proc.).
Warto mieć świadomość, że różnica 0,1 proc. w tym współczynniku oznacza setki milionów złotych, które zabierane nam w podatkach idą na utrzymanie aparatu administracyjno-skarbowego. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest utrzymywanie niezwykle skomplikowanego (w polskim wydaniu), systemu podatkowego. Doskonale widać to na przykładzie ustawy o podatku od towarów i usług (VAT). Kiedy w 1993 roku ją uchwalano liczyła zaledwie 16 stron. W ciągu 24 lat jej obowiązywania przeszła potężną ilość nowelizacji. Efekt tego jest taki, że dziś liczy już 178 stron. To samo tyczy się ustawy o podatku dochodowym. Na początku jej obowiązywania liczyła również 16 stron. Dzisiaj to kobyła licząca 269 stron, której interpretacja oraz egzekwowanie przepisów stanowi uzasadnienie dla zatrudnienia kilkudziesięciu tysięcy urzędników oraz równie wielkiej liczby wszelkiego rodzaju doradców podatkowych.
Na podstawie: Bankier.pl, Sejm.gov.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl
Dokładnie!!!
Dwie sprawy:
– złe prawo jest gorsze do faszyzmu, jest narzędziem zamordyzmu i niewolenia obywateli przez kastę urzędniczą;
– koszty utrzymania kasta urzędnicza oczywiście przerzuca na obywateli a jak ci nie chcą w tym uczestniczyć to są wrogami systemu, których ten system ściga, oczywiście za pieniądze tych ściganych lub nieświadomych tego innych obywateli.
Te dane to oczywiście kolejny już dowód, że prl-bis to państwo policyjne a nie obywatelskie i jak dotychczas żadna “wadza” (z PiS włącznie) nie chce tego zmienić.
Dlaczego tak jest? to proste.
Okupant tworzy skomplikowane “prawo” które jest nie jednoznaczne i sam je interpretuj dla swych potrzeb jak mu wygodnie- czyli jest prawo ale jak ktoś coś nam podpadnie, to zmienimy interpretacje i mamy zawsze racje w konflikcie z poddanymi.Druga sprawa to czym więcej urzędników z przywilejami przyjął system( do ogarnięcia biurokracji) tym więcej ma wyborców, bo mało kto zagłosuje przeciw temu kto go utrzymuje i im przywileje gwarantuje.