Liczba wyświetleń: 791
Wejście grupy amerykańskich okrętów desantowych na Morze Śródziemne może być początkiem amerykańskiej kampanii lądowej w Syrii, donoszą media.
Portal internetowy „III wojna światowa” publikuje materiał oparty na niedawnych doniesieniach medialnych o tym, że grupa okrętów desantowych Marynarki USA wpłynęła na wody Morza Śródziemnego. Wstępnie informowano, że okręty kierują się do strefy odpowiedzialności amerykańskiej 6. Floty stacjonującej na Morzu Śródziemnym.
Według obserwatorów „III wojny światowej” zadanie amerykańskich desantowców i przewożących ich okrętów jest jeszcze bardziej alarmujące. Podprowadzając grupę okrętów z SEAL na pokładzie bezpośrednio do brzegów Syrii, Amerykanie starają się pokazać, że są gotowi działać w tym kraju zgodnie z „najgorszym scenariuszem”.
W sumie na okrętach desantowych, jak zaznacza „III wojna światowa”, jest około 2000 amerykańskich piechurów morskich. Ponadto przewożą 30 śmigłowców i skrzydło bojowe z 6 lub 8 niszczycieli „Harrier”. Sprzęt ten jest w stanie zapewnić skuteczne wsparcie desantu amerykańskich żołnierzy w Syrii.
„Tą grupą bojowych okrętów Marynarki Wojennej USA mogą zainicjować kampanię lądową na Bliskim Wschodzie, co też demonstrują całemu światu” — podsumowuje felietonista gazety.
Zdjęcie: Official U.S. Navy Page (CC BY-SA 2.0)
Źródło: pl.SputnikNews.com
Czyżby doszli do wniosku, że trzeba dać rosji mozliwość odwetu za zabicie tych najemników??
Dyplomaci, politycy i różni tacy będą wychodzić z siebie żeby tylko zapobiec wojnie, a wojna i tak wybuchnie, bo człowieczek po prostu ma silny pęd, wręcz żądzę wojny!!! Już nawet pomijam, że będą tacy, co się niemiłosiernie na wojnie obłowią.
@rumcajs
byłoby miło gdyby byli aż tak głupi.
@sandvinik
Owszem miło ale dla amerykanów, dając im zielone światło do rozpętania kolejnej wojny, najprawdopodobniej III WŚ.
Wojna rozpętana jest od dawna. Tylko rozkręcanie trwa powoli. Przemysł zbrojeniowy dba, żeby się głupki za szybko nie wykrwawili. Bo to nie służy ich interesom. Wywołane sztucznie z udziałem służb katastrofy 9 /11 czy ta nasza Smoleńska miały na celu zaprogramowanie frontów wstępnych. A teraz posłuszne ludzkie roboty walczą o ropę, gaz czy strefy wpływów. A drugiej strony nawet nie widać. A to co widać, bo dochodzi do Europy pieszo wymieszane z tłumem z Afryki – też dla manipulacji percepcją, bo cel strategiczny to katastrofa socjalna Europy- jest obiektem ataków goebelszczyzny. Budzi się demony wojny celowo i powoli.
Wojska USA są od lat w Syrii, czy Iraku.
Idea popierania Kurdystanu leży na rękę nie tylko USA, lecz także Israelowi.
W grę nie chodzi tylko o ropę, gaz a o ,,Kurdów” – którzy nie są tacy fajni jak opisują to media zza Odry i… oceanu.