Upadłości zamiast boomu

Opublikowano: 18.01.2013 | Kategorie: Gospodarka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 706

W gospodarce rynkowej, upadłości są normą taką jak powstawanie nowych firm ale o kondycji gospodarki informuje ilość i potencjał firm, które zwracają się do sądów z takimi wnioskami.

Od roku 2008 ilość upadłości w polskiej gospodarce z roku na rok rośnie i to bardzo wyraźnie. W roku 2008 było ich „tylko” 425, w roku 2009 już 673, w roku 2010 – 691, a w 2011 aż 730 (dane te dotyczą tylko upadłości ogłaszanych przez sądy i prowadzonych zgodnie z prawem upadłościowym).

Jednak rok 2012 był pod tym względem rekordowy. Według danych firmy Euler Hermes (zajmującej się ubezpieczaniem należności handlowych) w roku 2012 w Polsce upadło aż 941 firm czyli o 28% więcej niż rok wcześniej.

W tej niechlubnej statystyce wyprzedziła nas w Europie tylko Portugalia i Grecja gdzie upadło odpowiednio o 43% i 30% więcej firm niż w roku poprzednim (ale Grecja i Portugalia przeżywają trwającą już kilka lat recesję).

Nawet w dotkniętej głęboką recesją gospodarce hiszpańskiej było lepiej, bo tam upadło „tylko” o 24% firm więcej niż w roku poprzednim.

Branżą najbardziej dotkniętą bankructwami okazało się budownictwo. W tym sektorze upadło w roku 2012 273 firmy (blisko 1/3 wszystkich upadłości) czyli aż o 87% więcej niż w roku ubiegłym.

Spektakularna okazała się upadłość giełdowej firmy DSS realizującej tzw. odcinek C autostrady A-2 ze Strykowa do Warszawy. Pociągnęła ona za sobą dwie kopalnie surowców skalnych, które wcześniej nabyła od Skarbu Państwa.

Pozostawiła wielomilionowe zobowiązania i rozsierdzonych podwykonawców, którzy próbują dochodzić swoich należności w GDDKiA, bo u syndyka nie mają szans, ponieważ wartość majątku upadłej firmy, jest kilkakrotnie niższa od jej wszystkich zobowiązań.

Potem worek z upadłościami firm budowlanych rozwiązał się. Z wnioskiem o upadłość układową zwróciła się do sądu firma POLDIM budująca autostradę A-4 (sąd jednak zdecydował się na upadłość likwidacyjną).Samym bankom była ona winna ponad 100 mln zł, mała również jeszcze nie oszacowane ostatecznie zobowiązania wobec aż 6 tysięcy firm z nią współpracujących w tym kilkuset podwykonawców przy realizacji tej inwestycji.

Na jesieni 2012 roku warszawską giełdą, wstrząsnęły wnioski o upadłość złożone przez dwie wielkie firmy giełdowe PBG i Hydrobudowa. Z podobnym wnioskiem zwróciła się także powiązana z nimi spółka Aprivia.

Wspomniane dwie firm giełdowe to potentaci na rynku budowlanym. W ostatnich latach uczestniczyły w realizacji większości inwestycji na Euro 2012 takich jak autostrady A-1, A-4, a także Stadionu Narodowego w Warszawie, stadionu PGE Arena Gdańsk i stadionu miejskiego w Poznaniu.

Sama spółka PBG miała zawarte kontrakty na inwestycje związane z Euro 2012, na kwotę około 5 mld zł netto, co pokazuje skalę potencjału wykonawczego tej firmy. Zatrudnia ona blisko 7 tysięcy pracowników i upadłość oznacza zagrożenie istnienia takiej ilości miejsc pracy.

Z obydwoma firmami były związane setki podwykonawców i upadłości generalnych wykonawców tych wielkich inwestycji, powodują trwającą do tej pory wśród nich, falę upadłości bądź likwidacji.

W kategoriach ekonomicznych trudno tę falę upadłości zrozumieć, ponieważ w ostatnich latach tylko sektor publiczny, wydał na inwestycje infrastrukturalne (głównie drogi,linie kolejowe, stadiony) ponad 130 mld zł.

Właśnie w związku z finalizacją przygotowań do Euro 2012, a także kończeniem się wydatkowania środków finansowych z budżetu UE na lata 2007-2013, rząd Donalda Tuska obiecywał branży budowlanej boom inwestycyjny, a niestety mieliśmy największą w Europie falę upadłości, która niestety będzie kontynuowana w 2013 roku.

Tak ogromne wydatki z kasy państwa i w konsekwencji upadłości zatrudniających tysiące pracowników wielkich firm budowlanych, realizujących inwestycje za pieniądze budżetowe.

To potrafi tylko ekipa Donalda Tuska.

Autor: Zbigniew Kuźmiuk
Źródło: Stefczyk.info


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.