Unijni urzędnicy chcą utworzenia „ekologicznej” armii

Opublikowano: 12.02.2024 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1823

Unijni urzędnicy sygnalizują potrzebę stworzenia „ekologicznej” armii. Nie precyzują jednak czy chodzi o elektryczne czołgi, o strzelanie z procy czy może o lniane mundury.

Sekretariat generalny Rady Unii Europejskiej zlecił opracowanie raportu. Wyszło z niego, że armie mogą odpowiadać za 5,5 proc. globalnej emisji CO2. Unijny urzędnicy stwierdzili, że tak być nie może i postulują modernizację armii na bardziej „ekologiczną”.

Autorzy raportu przypominają jednocześnie, że w ekoszaleństwie nie są pionierami, bo w dokumencie “Strategie NATO 2022” Sojusz deklaruje “angażowanie się w walkę z klimatem poprzez ograniczanie emisji gazów cieplarnianych, zwiększanie efektywności energetycznej, inwestowanie w czyste źródła energii”.

Urzędnicy chcieliby większej równowagi pomiędzy sprawnością i szybkością działania wojska a ekologią. Naciskają, by znaleźć sposób, aby te dwie kwestie ze sobą połączyć. Rosja czy Chiny muszą pękać ze śmiechu, bo budując swoje armie takimi bzdurami się nie przejmują. I pewnie tylko czekają, aż Unia wymusi „ekologiczność” armii, tym samym dając oczywistą przewagę przeciwnikowi.

Szczęście w nieszczęściu, że autorzy raportu przyznają, iż „ekologiczność” armii nie będzie możliwa wcześniej, niż w 2080 roku. Być może do tego czasu wajcha zostanie przestawiona. Skąd się wziął 2080 rok? Autorzy raportu wskazują, że produkowany aktualnie sprzęt mniej więcej do tego roku będzie użytkowany, co sprawia, że armia jeszcze przez długi czas będzie korzystać z paliw kopalnych. Niemniej nacisk na obniżenie emisyjności sił zbrojnych pojawia się na horyzoncie.

Autorstwo: KM
Na podstawie: RMF24.pl
Źródło: NCzas.info


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. andi170 12.02.2024 14:34

    W UE urzędasy to same bezmózgowce i wariaci ich miejsce to szpital psychiatryczny , kaftan i gumowe ściany.

  2. Katarzyna TG 12.02.2024 17:44

    Za każdym takim pomysłem stoi jakaś grupa nacisku, biznes, lobbyści i interes – finansowy lub ideologiczny. Powiedzieć że to wariaci to jak zlekceważyć przeciwnika.

  3. niecowiedzacy 12.02.2024 22:38

    Unijni urzędnicy chcą, no właśnie a powinno być należy przystąpić do opracowania studium co jest możliwe do poprawienia, by wojskowe pojazdy spalały mniej paliwa w obecnej i niedalekiej przyszłości technologii. Z wyłączeniem pomysłu by pojazdy miały napęd hybrydowy lub wyłącznie elektryczny. Nie należy brać za pewnik opracowań cywilnych bo kto strzela do cywilnych pojazdów. Proszę sobie wyobrazić czołg na baterie, w obecnej technologi jest to nie możliwe a gdyby nawet było możliwe, to co ma zrobić załoga czołgu w którym rozładowała się bateria. Nawet gdyby był odpowiedni agregat do ładowania to trochę by to potrwało, czy ma poprosić przeciwnika o rozejm bo wyczerpały się bateryjki. Ale aby tak się stało UE i poszczególne kraje muszą stworzyć odpowiednie przepisy prawne tak by autorzy innowacyjnych pomysłów zostali wynagrodzeni za swoje wykorzystane opracowania. Przez 20 lat nie znalazłem instytucji która była by gotowa zapłacić opłatę za innowacyjne patenty. A mam ich sporo: cała rodzina pojazdów bojowych na zmodernizowanych gąsienicach, o masie do 70 ton, tak by prędkość wynosiła 110 km na godzinę i spalały po dobrych drogach znacznie mniej paliwa od konstrukcji o podobnej masie i mocy napędu oraz taką samą całą rodzinę pojazdów bojowych na zmodernizowanym podwoziu kołowym na specjalnych oponach o masie do boju do 40 ton, tak by prędkość wynosiła 130 km na godzinę i spalały po dobrych drogach znacznie mniej paliwa od konstrukcji o podobnej masie i mocy napędu. To tylko niewielka część moich opracowań i żal iż nie mogę tego zrealizować z braku funduszy. Przez 20 lat nie udało mi się zainteresować wojska Polskiego moimi rozwiązaniami. I znów babcia twierdzi iż popełniam plagiat a tego nigdzie nie publikowałem. No chyba iż ktoś zamontował mi Jakiegoś Pegazusa.

  4. Wolfman 13.02.2024 09:26

    Niecowiedzacy może po smierci ktos skorzysta z Twoich wynalzkow pamietaj kalasznkow tez umarl biedny i nie tylko on

  5. niecowiedzacy 13.02.2024 20:43

    W takim razie cała zachodnia cywilizacja i UE to 1 wielka ściema dla naiwnych aby się nie buntowali i wierzyli iż po śmierci będzie im lepiej. Głupio mi iż jaka władza po 1989 roku by nie rządziła to Polski interes ma w dupie. Nie interesuje ich iż było by to przynajmniej 25 tysięcy nowych miejsc pracy, wysoko płatnych, a finanse pochodzące ze sprzedaży mogły by wesprzeć budżet armii Polskiej. Mieli byśmy najlepszy przemysł zbrojeniowy na świecie i najlepiej wyposażoną armię. O prestiżu nie wspominam. Wychodzi iż nie patrz w realu ale słuchaj i czytaj propagandę sukcesu bo dla polityków tylko to się liczy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.